Zamknij

Odszkodowanie za szkody górnicze – ile możesz otrzymać i jak to wyliczyć?

artykuł sponsorowany + 09:29, 16.07.2025 Aktualizacja: 09:30, 16.07.2025
Obraz marcindrews z Pixabay Obraz marcindrews z Pixabay
Dom popękany, okna się nie domykają, drzwi skrzypią, a sufit zaczyna przypominać powierzchnię Księżyca. Jeśli mieszkasz na Śląsku, to wiesz, że nie są to efekty kiepskiego remontu, tylko szkody górnicze. Dobra wiadomość? Możesz dostać za to odszkodowanie. Jeszcze lepsza? Czasem kwoty potrafią zaskoczyć – i to pozytywnie.

Krok pierwszy – zgłoś szkodę kopalni

Nie czekaj, aż ściana się zawali. Wystarczy prosty wniosek: opis szkody, adres nieruchomości, numer księgi wieczystej i kontakt do siebie. To wszystko. Żadnych załączników, zdjęć, opinii – tego na razie nie trzeba. Ale koniecznie zadbaj o potwierdzenie doręczenia tego pisma kopalni – to ważny dowód, jeśli sprawa trafi do sądu.

Co dalej? Oględziny, propozycja ugody… albo jej brak

Teoretycznie kopalnia ma 30 dni na reakcję. W praktyce? Zdarza się, że czekasz miesiącami, a odpowiedzi brak. Co wtedy? Już 31 dnia od zgłoszenia możesz złożyć pozew w sądzie. I warto – zwłaszcza, jeśli propozycja kopalni (jeśli w ogóle się pojawi) jest nie do przyjęcia.

Ile możesz dostać? Konkretne kwoty i zasady

Odszkodowanie obejmuje:

  • koszt naprawy szkody (nawet z uwzględnieniem sprzątania – tzw. metoda kosztowa),

  • utratę wartości rynkowej nieruchomości,

  • odsetki – a te potrafią być imponujące: nawet 11% rocznie!

Przykład? Jeśli sąd przyzna Ci 100 tys. zł, a sprawa potrwa dwa lata, możesz dostać dodatkowo 22 tys. zł samych odsetek. Nie ma takiej lokaty w banku!

Czy musisz naprawiać dom za te pieniądze?

Nie! Odszkodowanie to Twoje pieniądze. Kopalnia często próbuje narzucić, że wypłaci je dopiero po naprawie i okazaniu faktur – ale to Ty decydujesz, co z nimi zrobisz. Sądowe odszkodowanie nie wiąże Cię żadnymi takimi warunkami.

Czy warto podpisywać ugodę?

Zastanów się. Kopalnia często proponuje mniej niż możesz uzyskać w sądzie. A ugoda zablokuje Ci drogę sądową – nawet jeśli okaże się, że dostałeś za mało. Pamiętaj: kierując sprawę do sądu często zyskujesz +30% więcej niż w ugodzie. Do tego dochodzą wspomniane odsetki.

A co z kosztami sądowymi?

Tu dobra wiadomość – możesz być zwolniony z opłat, a sąd powoła własnego biegłego, który oceni wartość szkód. Nie musisz zatrudniać eksperta na własną rękę, zwłaszcza że często to tylko marketingowy chwyt firm odszkodowawczych.

Ile trwa sprawa?

Średnio od kilku miesięcy do nawet kilku lat – ale spokojnie, większość spraw kończy się szybciej niż myślisz. A kopalnie rzadko się odwołują – tylko wtedy, gdy rzeczywiście mają ku temu mocne podstawy.

(Artykuł sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%