Zamknij

Dodaj komentarz

Jarosław Czarnecki ODWOŁANY z funkcji dyrektora RDLP Szczecinek. Nowym szefem Sławomir Cichoń

Mateusz Węsierski Mateusz Węsierski 13:06, 14.11.2025 Aktualizacja: 13:09, 14.11.2025
7 Jarosław Czarnecki został odwołany z funkcji dyrektora RDLP Szczecinek. Zastąpił go Sławomir Cichoń Jarosław Czarnecki został odwołany z funkcji dyrektora RDLP Szczecinek. Zastąpił go Sławomir Cichoń

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Szczecinku przechodzi kolejną gwałtowną zmianę sterów. 14 listopada odwołany został Jarosław Czarnecki, dyrektor RDLP, a jego obowiązki tego samego dnia przejął dotychczasowy zastępca – Sławomir Cichoń. Obaj spotkali się tuż po decyzji i – jak wynika z rozmów – sami nie kryją zaskoczenia.

Ta zmiana kończy pewien rozdział, który rozpoczął się zaledwie w styczniu 2024 r., kiedy szeroko informowaliśmy o „wielkim awansie leśnika z powiatu bytowskiego”.

Od inżyniera nadzoru do dyrektora RDLP. Awans, który budził emocje

W styczniu 2024 roku Jarosław Czarnecki został przedstawiony jako nowy dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku. Była to jedna z najbardziej komentowanych nominacji w strukturach LP.

Czarnecki awansował z stanowiska inżyniera nadzoru w Nadleśnictwie Miastko. Wcześniej przez lata pełnił funkcję zastępcy nadleśniczego i nadleśniczego Nadleśnictwa Osusznica, a 24 lata pracy na ziemi bytowskiej czyniły z niego jedną z rozpoznawalnych postaci lokalnej służby leśnej.

Stracił stanowisko za rządów PiS, został zdegradowany, a następnie przez pięć lat dojeżdżał do pracy w Miastku – codziennie spod Bytowa.

We wrześniu 2022 roku został członkiem zarządu Polskiego Towarzystwa Leśnego, jednej z najbardziej szanowanych organizacji leśnych w Europie.

Głośnym echem odbiło się jego wystąpienie na wiecu Donalda Tuska, gdzie – wraz z grupą leśników, w tym przyszłym dyrektorem generalnym Witoldem Kossem – otwarcie krytykował ówczesne kierownictwo Lasów Państwowych. Padały wówczas pytania, czy ten akt odwagi miał wpływ na późniejszy awans.

– To była spontaniczna grupa. Odpowiedzieliśmy na zaproszenie. Nie znaliśmy się wcześniej – mówił wtedy Czarnecki.

Kiedy obejmował funkcję w Szczecinku, podkreślał, że to dla niego „wielkie wyróżnienie po 34 latach pracy w Lasach”.

14 listopada 2025. Niespodziewane odwołanie

W rozmowie z naszą redakcją Czarnecki przyznał, że informacja o odwołaniu była krótka i pozbawiona uzasadnienia.

– Zostałem odwołany bez podania przyczyny. Przysługuje to dyrektorowi generalnemu. To wszystko.

Jak mówi, od rana odbiera telefony i słowa wsparcia. Sam nie zna kulis decyzji, choć – jak przyznaje – wcześniejsze sygnały o możliwych zmianach okazały się trafne.

– To, że się sprawdziły te wszystkie plotki… Wie pan, tak to jest. Zawsze dużo rzeczy się mówi, potem jedna się sprawdzi i wygląda, jakby wszystko było prawdą.

Nie komentuje możliwych podtekstów politycznych.

– Znam się na lesie, a nie na ministerstwie.

Podkreśla też, że nie ma żadnej „poduszki bezpieczeństwa”. Nie był na urlopie bezpłatnym, nie ma stanowiska, na które automatycznie wraca.

– Służba leśna to powołanie. Człowiek pełni funkcję tam, gdzie jest powołany, a nie robi sobie poduszki do lądowania.

Nowy dyrektor Sławomir Cichoń: „Dziś odebrałem powołanie”

Jeszcze tego samego dnia rozmawialiśmy z nowo powołanym dyrektorem RDLP w Szczecinku – Sławomirem Cichoniem. Dotychczas był zastępcą Czarneckiego.

– Dyrektor Jarosław jest odwołany z dniem dzisiejszym. A ja z dniem dzisiejszym mam powołanie. Dostałem dokumenty i tyle – mówi.

Przyznaje, że sam jest zaskoczony dynamiką wydarzeń.

– Takie są koleje losów w Lasach Państwowych. Stanowiska dyrektorskie są na zasadzie powołania. W każdym czasie, bez podania przyczyny, możemy być odwołani.

Zaznacza, że zarówno on, jak i Czarnecki znają się od lat i w pełnej zgodzie prowadzą proces przekazania obowiązków.

– Rozmawiamy, podsumowujemy, co wyszło, co nie wyszło. Jest między nami przepływ informacji. Utożsamiamy się z tym, co robiliśmy razem.

Zapytany o przyszłość Czarneckiego odpowiada jednoznacznie:

– Niewątpliwie jest miejsce na wykorzystanie jego doświadczenia i zaangażowania. Propozycje z mojej strony będą. Ale to za świeża sytuacja, by deklarować coś wiążącego.

Nowy dyrektor dodaje, że szczegóły swojej misji pozna po spotkaniu z dyrektorem generalnym.

Zmiana, która rodzi pytania

Nagłe roszady personalne w jednej z kluczowych dyrekcji Lasów Państwowych budzą wiele pytań:

  • czy to kolejny etap zmian kadrowych w LP po wyborach?

  • czy decyzja ma związek z linią programową nowego kierownictwa LP?

  • czy działania rozpoczęte w styczniu 2024 r. zostaną kontynuowane?

Zarówno Czarnecki, jak i Cichoń odpowiadają dyplomatycznie: to stanowiska powołania, decyzje zapadają na górze, a oni sami nie znają pełnego kontekstu.

Jedno jest pewne – to kolejna w krótkim czasie zmiana na stanowisku, które ma fundamentalne znaczenie dla zarządzania lasami na Pomorzu i północnej Polsce.

[ZT]13763[/ZT]

[ALERT]1763121991987[/ALERT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (7)

LokalsiLokalsi

3 1

Nie martw się. PUP Bytów Cię przyjmie z urzędu.

14:45, 14.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

ObserwatorObserwator

3 1

Niestety ta patologia trwa i żadna partia tego nie zmienia. Nadleśniczowie i dyrektorzy zamiast pracować jeżdżą na spędy partyjne w nadziei awansu lub zachowania stanowisk. Powinni mieć kontrakty. To wymaga zaś zmian ustawowych. Prawda jest taka, że taki układ pasuje tak dygnitarzom jak i związkowcom. Bo w rzeczywistosci gdyby uzdrowić politykę kadrową w LP i urealnić zakresy obowiązków , w tej firmie powinno zostać max. 10 tys osób. Więc lesnicy wolą taplac się w swoim g... niż zmienić status quo.


17:21, 14.11.2025

NaleśnikNaleśnik

4 1

Pan Czarnecki twierdzi, że nie znali się wcześniej z osobami z którymi był na wiecu....zwykła ustawka, nie znał kolegów nadleśniczych....dobre, razem jeździli na narady, ktoś tu kłamie. Mógł nie znać wszystkich ale trzech znał. Zaskoczenie dla Pana Cichonia, zgodził się w sekundę, no proszę. Wcześniej odwołał go PiS, teraz PO🤦, co go tak partyjniacy nie lubią ?

00:14, 15.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

KrzysiuKrzysiu

4 1

Widzisz Jarku, trzeba było być obrym chrześcijaninem, a zemstę odrzucić. Przyszła kryska...albo jak kto woli - karma powróciła...No cóż Jarku, zwsze można się zmienić na lepsze i żyć jak należy.

14:23, 15.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

RysiuRysiu

3 0

Przyszła kryska? Kryśka chyba. Przyszła Kryśka i wycięła go ze stanowiska razem z drzewem🤣

07:31, 16.11.2025

Duch lasuDuch lasu

3 1

Niczego nie naprawił. Skrzywdził za to wielu porządnych lesnikow. Nienawiść i żądza zemsty go zaślepiła.

16:02, 15.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Do Rysia Do Rysia

1 1

Z tym wycinaniem to chyba dokładnie na odwrót?

10:42, 16.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%