Wielu mieszkańców zastanawia się, jak wyglądają zarobki w Starostwie Powiatowym. W ich imieniu Radny Powiatu - Paweł Biernacki, wystosował do Starosty Bytowskiego interpelację z prośbę o udostępnienie tych danych wraz z premiami i dodatkami.
W odpowiedzi na interpelację Starosta przedstawił wynagrodzenia osób, ale tylko tych, które pełnią funkcje publiczne - nie dowiemy się zatem, ile zarabiają w starostwie specjaliści, księgowi czy informatycy.
- Ujawnienie wysokości wynagrodzeń z podziałem na stanowiska doprowadziłoby do ujawnienia wysokości wynagrodzeń poszczególnych pracowników, co w konsekwencji doprowadziłoby do naruszenia dóbr osobistych tych osób - czytamy w uzasadnieniu starosty.
Najlepiej opłacanym urzędnikiem pełniącym funkcje publiczne w Starostwie Powiatowym jest Geolog powiatowy, który wraz z dodatkiem specjalnym i funkcyjnym zarabia blisko 8 tysięcy złotych + dodatek stażowy. Najgorzej opłacani są z kolei młodsi referenci i podinspektorzy, którzy zarabiają niewiele ponad najniższą krajową. O dziwo - zgodnie z tabelą zastępca naczelnika wydziału zarabia więcej niż sam naczelnik. Czy tak jest naprawdę?
- Faktycznie na podstawie tabeli wynagrodzeń tak to może wyglądać, jednak po uwzględnieniu dodatku stażowego, to oczywiście naczelnik zarabia więcej. Mimo wszystko zarobki te i tak są zbliżone. Zatrudniamy wysokiej klasy specjalistów i chcemy, aby byli dobrze wynagradzani - tłumaczy Leszek Waszkiewicz, Starosta Bytowski.
asik18:51, 19.02.2021
To, że w Starostwie zatrudnieni są "wysokiej klasy specjaliści" nie ulega najmniejszej wątpliwości. Wystarczy popatrzeć na szefa tej instytucji, by "chęć dobrego wynagradzania" całego tego towarzystwa była priorytetem każdego mieszkańca bytowskiego powiatu. Gdzież lepiej mogą być ulokowane środki pochodzące z naszych podatków?
bubu19:46, 19.02.2021
Naczelnik wydziału zarabia mniej od swego zastępcy? Bardzo dziwne.
Misiu08:23, 20.02.2021
Dokładnie, zarobki zwykłego urzędnika w Bytowie to płacz i zawodzenie, a specjaliści zatrudnieni w tej firmie to fakt-wysokiej klasy eksperci, śmiech na sali. I właśnie z takich zarobków potem wszyscy doznają ekstazy jaka to wysoka średnia krajowa, żenada, dlatego pewnie pracownicy odchodza ze starostwa, bo nie wiedzą co mają z kasą robić odróżnieniu od starosty i jego super inspektorów, naczelników i kierownikow
Pysiu13:44, 21.02.2021
Pan starosta wie nie od dzisiaj, gdzie stoją słoiki z konfiturami i ani myśli od tych słoików odstąpić.
Kiedy podziękowano mu za pracę w Radzie Miasta w mig znalazł sobie (czyt.: dzięki kolesiom) cieplutką przystań w PKS-ie, by na koniec sprzedać swoje ponadprzeciętne talenty (w wybieraniu konfitur) jako starosta. Jak to miło lekko żyć! Zwłaszcza na koszt podatników, albo, jak mawia młodzież: na krzywego ryja.
wlady13:49, 21.02.2021
ten mały nigdy by nie został starostą gdyby były wybory tak jak na burmistrza
GK22:31, 23.02.2021
Najlepszym specjalistą niedosxifnintm wzorem dla pozostałych urzędników jest naczelnik wydziału komunikacji- tam gdzie rejestrują samochody. On powinien zarabiać 2000 x więcej niż pozostali.
0 0
Nie ma w tym nic dziwnego. Dowcip polega na tym, aby tak pokazać stawki wynagrodzenia, żeby...nic nie pokazać. :)