Bytów BEZ PORODÓWKI! Działalność została ZAWIESZONA!

To musiało się tak skończyć, bo porządni lekarze w tym szpitalu są zwalczani,więc odchodzą. Niebawem zamkniecie pediatrię,bo tam też nikogo nie będzie tylko emerytka co siedzi tam 40 lat.A na koniec zamknie się całą resztę i po temacie. Dobrzy specjaliści i tak dawno stamtąd odeszli.

W całej Polsce rozbudowa i inwestycje tylko w bytowie gdzie rządzi spółka Platformy zamyka się wszystko...

Brawo dla kolejnej wyśmienitej strateg w zarządzaniu!!! Gratulacje! Panie Starosto Leszku, skoro przygarniasz 19400 na miesiąc nie bądź chytry i za tak wspaniale dowództwo w szpitalu sypnij sowitą nagrodą!!!! Ludzie! Spójrzcie i zobaczcie co się dzieje z lecznicą! Zmieńcie to w wyborach, macie na to WIELKI wpływ. Nie powielajcie błędów!

Prezesem zarządu tego przybytku jest ogromna blondyna,która tak naprawdę jest pielęgniarką. Jak to ma dobrze funkcjonować?

Pozbywali się przez lata tutejszych miejscowych lekarzy,bytowscy specjaliści pracują w Kościerzynie,Słupsku,Miastku,Lęborku tylko nie Bytowie i jest efekt.

Płacimy coraz wyższe składki zdrowotne,a szpitale i oddziały się zamykają.Dlaczego?bo płacimy na socjale dla nierobów i milionów przybyszów,a nie na zabezpieczenie potrzeb zdrowotnych Polaków.

Rozwiązanie jest jedno. Otworzyć oddział covidowy, pozyskac kase i po cichu działać jako położnictwo, kasa zaraz się znajdzie.

Ludzie, to jest KPINA z mieszkańców kiedy zamyka się oddział, bo...nie ma lekarza. Kogo to obchodzi, że nie ma lekarza? To obowiązek tego, który zarządza tym czymś i na rzęsach niech stanie aby znaleźć i zatrudnić lekarza. Takie tłumaczenia typu - nie mam zadania domowego, bo nie...KPINA! Pod kogo podlega ten szpital??? To powód aby podziękować takiej osobie na stanowisku prezesa spółki - NIE RADZI SOBIE! Zmiana! Natychmiastowa! Nie ma oddziału położniczego??? Pytam - CO TO JEST???????

czyli kobity będą się prosić w ościennych szpitalach o przyjęcie, tam oczywiście rodzących bez liku i następne oddziały popadają. Położnictwo jest nieopłacalne ,z płodem może być różnie, a pacjentki i rodziny roszczeniowe. Lekarzom się to nie opłaca, wolą kulturalną, mniej obciążającą pracę we własnym gabinecie, gdzie stawki za wizyty mogą być nawet bardzo wysokie. Szpitalom położnictwo też się nie opłaca bo procedury są nisko wyceniane przez NFZ a utrzymanie oddziału i mitu, że wszystkim wszystko się należy jest bardzo kosztowne, co generuje jedynie zadłużenie. Pediatrzy także żądają wyższych stawek, jeśli muszą na dyżurach zaopatrywać także oddział noworodków.
Suma sumarum dyrekcje chętnie rezygnują z prowadzenia położnictwa, bo ani to wdzięczne ani opłacalne.
Cóż, 500 plus to mało, luksus posiadania dziecka rozpocznie się od momentu ciąży i porodu, za który całkiem niedługo trzeba będzie zapłacić w prywatnej klinice tysiące złotych, a za upragnioną cesarkę kilkanaście kilkadziesiąt tysi.
Dla biednych - opcja porodu domowego z położną lub męczarnia na przepełnionych tłumami kobiet oddziałach, które jeszcze symbolicznie pozostaną.

to niestety pozostaje Ci się przyzwyczaić, że i Ciebie dotyczy to co mieszkańców innych miast tego wspaniałego kraju. I to czego żądasz czy oczekujesz nie ma dla nikogo żadnego znaczenia.

KARMA WRACA

Chodzą słuchy, że jak Pan Starosta będzie w stanie błogosławionym (a dlaczego by nie?), to oddział położniczy będzie funkcjonował, że ho, ho.