Na 12 hektarach w Udorpiu pod Bytowem powstaje… “mała Szwajcaria”. Uroczyście rozpoczęto budowę nowej fabryki firmy Eko-Color. Producent farb ze szwajcarskim rodowodem i polskim kierownictwem robi milowy krok w rozwoju. Będzie zatrudnienie dla kilkudziesięciu specjalistów, a w przyszłości najprawdopodobniej kolejne hale produkcyjne i magazynowe.
Głównym “dyrygentem” bytowskiego Eko-Coloru jest Krzysztof Dyks, dyrektor zarządzający i członek zarządu. To od niego wszystko się zaczęło. To on sprowadził do Bytowa szwajcarskiego inwestora - KABE Swiss Group. To firma rodzinna należąca do familii Bubenhofer, założona w 1908 roku przez Karla Bubenhofera. Na otwarciu fabryki w Udorpiu byli jego potomkowie, zarządzający międzynarodową firmą rodzinną. To Erich, Andreas, Stephanie i Brigitta Bubenhofer. Andreas jest prezesem spółki Eko-Color. W Bytowie nie było Christopha, z przyczyn zdrowotnych.
- To kamień milowy w rozwoju spółki Eko-Color. Kiedy w 2010 roku rozpoczynaliśmy działalność nie zakładaliśmy, że po niespełna 15 latach staniemy przed wyzwaniem zbudowania zupełnie nowego, nowoczesnego zakładu - mówi Krzysztof Dyks, dyrektor zarządzający w Eko-Color.
[WIDEO]256[/WIDEO]
Kilkanaście lat temu byli małym przedsiębiorstwem działającym w zaadoptowanych na potrzeby firmy obiektach przy ulicy Sucharskiego, w dawnej Bytowiance. Do dziś w tamtym miejscu działa spółka Eko-Color, ale docelowo centrala ma przenieść się do Udorpia.
- Zawsze mieliśmy nie tylko marzenia, ale również plany aby w Bytowie zbudować zakład produkujący farby proszkowe, który będzie czymś więcej niż tylko małym przedsiębiorstwem - opowiada dyrektor zarządzający.
Rozwijająca się w Bytowie firma została zauważona przez światowych potentatów, właścicieli KABE Swiss Group. Rodzina Bubenhofer postanowiła zainwestować w rozwój bytowskiego przedsiębiorstwa. Stało się to w 2014 roku.
- Obdarzyli nas ogromnym zaufaniem pomagając realizować nasze marzenia, nasz plan - zaznacza Dyks.
Już rok po przejęciu firmy szwajcarska spółka zainwestowała w rozwój zakładu przy ul. Sucharskiego. Powstała nowa hala produkcyjna, magazyny oraz wspaniale wyposażone laboratorium. Fabryka zyskała nowoczesny park maszynowy. Myślano wówczas, że ta inwestycja zaspokoi potrzeby na długie lata. Okazało się, że zapotrzebowanie jest tak duże, że konieczna będzie budowa nowego zakładu. Firma kupiła działkę o powierzchni 12 ha w Udorpiu, w stworzonej niedawno strefie przemysłowej. To w tym miejscu powstanie nowy zakład o powierzchni 10 000 m. kw. To duży magazyn, budynek produkcyjny oraz budynek biurowy - socjalny. Ma być to jedna z najnowocześniejszych takich fabryk w Europie.
- Konstrukcja zakładu będzie modułowa. Dzięki temu będzie możliwość dalszej rozbudowy - wyjaśnia dyrektor Dyks. - Bardzo duży nacisk położymy na automatyzację i monitoring jakości produkowanych farb.
[FOTORELACJANOWA]336[/FOTORELACJANOWA]
Ma być też nacisk na bezpieczeństwo i higienę pracy. Wszak firma Eko-Color w 2023 roku zdobyła nagrodę przyznawaną przez Państwową Inspekcję Pracy.
Nowy zakład będzie przyjazny dla środowiska. Energia w znacznej części będzie pozyskiwana z fotowoltaiki, a znaczna część ciepła, potrzebna do ogrzewania, odzyskiwana będzie w procesie produkcyjnym. Zakład będzie produkować minimalną ilość odpadów, a te które powstaną będą segregowane i przekazywane do ponownego przetworzenia.
- Dzięki tej inwestycji Eko-Color umocni się na pozycji czołowego producenta farb proszkowych w Polsce. Pozwoli nam to również dynamicznie wkroczyć na rynki zagraniczne. Szacujemy, że możliwości produkcyjne zakładu wzrosną trzykrotnie - zaznacza Krzysztof Dyks.
Oczywiście będą też nowe miejsca pracy. Dyrektor zaznacza, że ważny dla Bytowa jest rozwój zupełnie nowej branży - chemicznej.
- Dziś znajdujemy się na zielonej łące. Za rok będzie tu jedna z najnowocześniejszych takich fabryk w Europie - mówi Andreas Bubenhofer, współwłaściciel KABE Swiss Group.
Pochwalił lokalne władze, za utworzenie strefy przemysłowej w Udorpiu, co otworzyło firmie Eko-Color drzwi do tej potężnej inwestycji.
Starosta Leszek Waszkiewicz przypomina, że wiele lat temu to Krzysztof Dyks, po odejściu firmy Śnieżka z Bytowa, namówił lokalnego inwestora Wiesława Maczaczę do kontynuowania działalności w zakresie produkcji farb.
- Obaj wspólnie rozwinęli tą firmę w taki sposób, że zainteresowali się nią światowi giganci ze Szwajcarii, którzy kupili tę spółkę - mówi Leszek Waszkiewicz.
Były burmistrz Ryszard Sylka doradza, aby zrobić sobie dziś na pamiątkę zdjęcia terenu pomiędzy drogą wojewódzką nr 212 a drogą powiatową w kierunku Studzienic. To 60 hektarów strefy przemysłowej.
- To ostatni moment, w którym te tereny widzimy bez infrastruktury. To jest bardzo ważne dla Bytowa, że wyznaczamy kolejną strefę zabudowy przemysłowej - zaznacza Sylka.
Jego zdaniem w ślad za tym powinien iść rozwój komunikacji miejskiej w kierunku Udorpia.
Nową fabrykę Eko-Color budować będzie firma Stanisława i Krzysztofa Repińskich z pobliskiej Kościerzyny. Przed wejściem wmurowany zostanie kamień węgielny, w którym w metalowej tubie schowano podpisane w poniedziałek 1 lipca akty erekcyjne. To pamiątka na przyszłe pokolenia z podpisami członków rodziny Bubenhofer oraz dyrektora Krzysztofa Dyksa.
Ten ostatni pracę w branży produkcji farb zaczynał jako dyrektor produkcji w firmie Śnieżka.
- Musiałem wiedzieć jak na podstawie receptury robić produkty jakościowe, bo jakość jest najważniejsza. Z czasem nauczyłem się również handlu - mówi Dyks.
Gdy firma Śnieżka odeszła z Bytowa w 2009 roku, Dyks uzyskał wsparcie Wiesława Maczaczy, właściciela firmy Wirax w Tuchomiu. To on zainwestował w prowadzenie samodzielnego zakładu produkującego farby. Tak powstała firma Eko-Color.
- Spółkę otworzyliśmy w maju 2010 roku. Pierwsza farba z produkcji zeszła w styczniu 2011 roku, w obiektach po starej Bytowiance - relacjonuje Krzysztof Dyks.
W 2014 roku zainteresowali się nimi Szwajcarzy z KABE Swiss Group. Rok później rozpoczęła się duża inwestycja, która okazała się niewystarczająca. Stąd decyzja o budowie zupełnie nowego zakładu w Udorpiu. W pierwszej wersji ma mieć powierzchnię 10 000 m. kw., ale niewykluczona jest rozbudowa. Ma być tam główna siedziba firmy, ale jednocześnie w starym zakładzie przy ulicy Sucharskiego produkcja będzie trwać.
- Pozostają tam laboratoria i mniejsze linie produkcyjne - wyjaśnia Dyks.
Niewykluczone, że kiedyś zakład funkcjonujący przy ulicy Sucharskiego zostanie przeniesiony do Udorpia. Już wiadomo, że zatrudnienie ma wzrosnąć od 70 do 100 osób. Byłoby to podwojenie obecnego stanu zatrudnienia.
Warto zaznaczyć, że firma przede wszystkim zatrudnia wyspecjalizowanych fachowców. Funkcjonuje tu jedno z dwóch laboratoriów należących do KABE Swiss Group. Drugie jest w centrali firmy w Szwajcarii.
[ZT]11515[/ZT]
[CGK]375[/CGK]
Olek kapusta 16:55, 02.07.2024
3 3
Brawo gratulacje za rozwój firmy niech się rozwija ten teren za udorpiem w teren przemysłowy a to da ludziom chcącym pracować pracę, niech się rozwija rynek dla ludzi pracy a w tym uczciwe zarobki za uczciwa pracę,a wiem co to znaczy uczciwa i ciężka praca,ja to wam mówię wasz ekspert od spraw życiowych, a wiem co mówię bo z nie jednego pieca chleb jadłem, tylko że nikt mnie słuchać nie chce bo każdy udaje mądrzejszego od siebie 16:55, 02.07.2024
Do Lesia11:48, 05.07.2024
0 0
Nasz starosta powinien się uczyć sztuki zarządzania od Pana Dyksa. Nasze szpitale byłyby wtedy w XXI wieku zamiast w głębokim peerelu. 11:48, 05.07.2024