Wicewojewoda z Miastka Mariusz Łuczyk poszedł w ślad za prezydentem Andrzejem Dudą. Kilka miesięcy po jego wizycie, on również odwiedził prezesa Henryka Recława oglądając jego bytowski zakład Wireland.
- Na zaproszenie pana prezesa Henryka Recława odwiedziliśmy jego firmę Wireland, która dwa lata temu została podpalona. Fabryka świetnie się rozwija, również dzięki pomocy tarczy antykryzysowej. Na uwagę zasługuje fakt, iż firma podczas trudnej sytuacji nie zwolniła żadnego pracownika - podkreśla Mariusz Łuczyk.
[ZT]2349[/ZT]
Prezes Wirelandu jest zadowolony z wizyty.
- Pan wicewojewoda Mariusz Łuczyk mocno wspierał naszą fabrykę po pożarze w listopadzie 2018 roku - zaznacza Recław. - Wczoraj po południu kolejny raz odwiedził naszą fabrykę i cieszył się razem ze mną widząc uśmiechniętych pracowników pracujących na drugiej zmianie. Cieszę się, iż w trudnym okresie pandemii nie zwolniliśmy ani jednego pracownika i od maja znowu mamy pełen portfel zamówień.
[ALERT]1600330092786[/ALERT]
2 0
Znaczy się afera z panią Pek przycichła.
1 0
Syn ją rzucił, nie była wart jego uczuć.