Drużyna Myśliwca Tuchomie, podobnie jak wiele innych drużyn z powiatu powoli wraca do życia. Zawodnicy rozpoczęli już treningi, ale przerwa, jaką mieli od sportu w wyniku koronawirusa odcisnęła na wszystkich bardzo duże piętno.
Runda jesienna w wykonaniu Myśliwca Tuchomie na poziomie klasy okręgowej w grupie słupskiej była udana. Drużyna zakończyła ubiegły rok na piątym miejscu w tabeli, tracąc do trzeciego Sokoła Wyczechy zaledwie jeden punkt. Ambicje względem rundy wiosennej szybko zostały uziemione, rzecz jasna za sprawą pandemii koronawirusa. Jak w przypadku wielu innych klubów na tym szczeblu rozgrywkowym, panująca sytuacja spowodowała mnóstwo zmian.
To był dla nas bardzo trudny czas. O ile na początku udawało się realizować założenia i zajęcia indywidualne, z biegiem czasu wszystko się rozmyło. Bardzo mocno pracowaliśmy w styczniu, lutym i na początku marca, a na cztery dni przed inauguracją ligi okazało się, że nie zagramy. Opadło ciśnienie i prawda jest taka, że z tej formy, co wypracowaliśmy, dzisiaj nie pozostało już nic - mówi trener Myśliwca, Tomasz Gruba.
Decyzja co do powrotu do gry na poziomie klasy okręgowej powinna zapaść niebawem. Na ten moment jednak trener drużyny z Tuchomia uważa, że rozgrywki w obecnym sezonie nie zostaną dokończone.
Mamy świadomość, że druga część sezonu 2019/2020 już się nie rozpocznie, bo nie jest to realne w obecnej sytuacji. Szkoda tylko, że tak długo trzyma się kluby w niepewności, to niczemu nie sprzyja - mówi trener.
Przerwę od rozgrywek ligowych i treningów klub z Tuchomia przeznaczyła na prace modernizacyjne na płycie głównego boiska oraz boisku treningowym. Wykonano sporo prac - wertykulację, napowietrzanie, piaskowanie, dosiewanie traw i nawozów. Efekty są bardzo dobre, choć nie wiadomo, kiedy piłkarze będą mogli z nich korzystać.
Wczoraj zawodnicy Myśliwca rozpoczęli treningi, rzecz jasna z zachowaniem wszelkich środków bezpieczeństwa.
We wtorek wróciliśmy do zajęć w mniejszych grupach. Zawodnicy będą trenowali obecnie na orliku w Tuchomiu, w 6-osobowych składach plus trener. Będzie rzecz jasna podział na grupy, odstępy między kolejnymi grupami, aby wszystkie nakazy odgórne zostały zachowane. Szkoła wyposażyła orlik w automaty do dezynfekcji, a ponadto dwa razy dziennie pracownik szkoły będzie dezynfekował powierzchnię orlika specjalnie zakupioną do tego celu maszyną. Mocno tęskniliśmy za treningami i teraz nasze zajęcia będą raczej przybierały formę rekreacyjną. Skupimy się na czuciu piłki i małych grach, w które będziemy wplatać poprawę wydolności i szybkości - tłumaczy Tomasz Gruba.
Drużyna Myśliwca Tuchomie w pierwszym okresie będzie trenowała dwa razy w tygodniu. Natężenie stopniowo będzie zwiększane. Od przyszłego tygodnia planowany jest powrót do zajęć zawodników z akademii, na które czeka blisko 80 zawodników.
[ZT]2222[/ZT]
[ALERT]1588856778723[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Ciemno jak… na przejściu dla pieszych
Większość przejść w mieście to ciemna tragedia. Słabo oznakowane, oświetlenie marne. A tu chodzi tylko o bezpieczeństwo mieszkańców. Dopiero po wypadkach jest panika i chwilowe malowanie trawy na zielono.
Anioł stróż
07:27, 2025-10-20
WYBUCHOWY Zamek w Bytowie?
Ten artykuł to fake news, ponieważ „Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego miasta, Prezes naszego klubu. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie, to wilki!
Jarzabek
23:14, 2025-10-19
WYBUCHOWY Zamek w Bytowie?
A ludzie dalej nie widzą i głosują na wspólnotę samorządowa i Jarosława... sylka
Sylwia
19:44, 2025-10-19
TRAGEDIA w Bytowie. NIE ŻYJE UCZEŃ szkoły branżowej
winnych nie będzie - tak działa polska oświata i nic z tym nie zrobicie ... to bardzo przykre ale taki jest "system" 🙁
olo
18:27, 2025-10-19