Nowa lekcja o nazwie edukacja zdrowotna rozgrzewa opinię publiczną nie tylko w Polsce, ale i w powiecie bytowskim. Rodzice są podzieleni. Niektórzy posłuchali Kościoła i prawicowych opinii, postanawiając wypisać dzieci z tego przedmiotu. Czas na podjęcie takiej decyzji mija 25 września.
Nie wszędzie idzie to gładko. Mama ucznia Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Bytowie uważa, że dyrekcja tej placówki robi wszystko, aby jak najwięcej rodziców zapisało swoje dzieci na edukację zdrowotną. Twierdzi, że utrudniono jej doręczenie rezygnacji.
– Chciałam w sekretariacie złożyć rezygnację, żeby mój syn na ten przedmiot nie chodził, bo to jest propaganda. Usłyszałam, że na razie dokumentu nie przyjmują. Mam poczekać do zebrania rodziców 17 września, ale ja nie chcę czekać, bo nie uważam, że jest to konieczne. Mam swoją wiedzę zdobytą od fachowców, na przykład od Jerzego Zięby, którego wykładów słucham w internecie – opowiada nasza rozmówczyni.
Bardzo zbulwersowała ją sytuacja w szkole.
– Nie powiem, że wszystko jest złe w tym programie, ale połowa z pewnością. Są to na przykład takie informacje, że leczenie się w sposób naturalny jest złe. Koniecznie chcą, żeby firmy farmaceutyczne zarabiały. Nie podoba mi się takie indoktrynowanie dzieci. Nie podoba mi się również, że nie mogłam w tej sprawie złożyć rezygnacji w sekretariacie. Skierowano mnie do wicedyrektor, która z kolei kazała mi czekać do wywiadówki. Moim zdaniem to niedopuszczalne! – dodaje mama ucznia ZSP w Bytowie.
Wicedyrektor Zespołu Szkół Ponadpodstawowych, Beata Sandak, przyznaje, że rodzice proszeni są o powstrzymanie się ze złożeniem rezygnacji do wywiadówki. Chodzi o to, aby dokładnie zapoznali się z programem nauczania.
– Prosiliśmy rodziców o powściągliwość, aby pani dyrektor miała szansę powiedzieć kilka słów o tym przedmiocie na zebraniu z rodzicami. Wówczas mieli podjąć decyzję. Szkoła nie robi nic na siłę. Poprosiliśmy tylko, aby poczekać. Jest nawet ogłoszenie na Librusie skierowane do rodziców – mówi Beata Sandak.
Zapewnia, że osoby, które chcą zrezygnować z przedmiotu, będą mogły to oczywiście zrobić.
– Problemu nie ma, prosimy jedynie o cierpliwość do wywiadówki.
ZSP liczy prawie 800 uczniów. To duża operacja logistyczna. Wicedyrektor wyjaśnia, że nie zawsze możliwe jest umieszczenie lekcji na pierwszej lub ostatniej godzinie.
– Szkoła działa zgodnie z prawem oświatowym, dlatego musimy zapewnić opiekę uczniom, którzy nie będą uczestniczyć w edukacji zdrowotnej. Najpierw musimy znać dokładną liczbę takich osób. Dlatego do 25 września czekamy na oficjalne dokumenty, aby uniknąć chaosu.
Zapewnia również, że nawet jeśli rodzic nie złoży rezygnacji, a uczeń nie pojawi się na edukacji zdrowotnej, wystarczy usprawiedliwienie od rodzica.
– Nie będziemy stosować nacisków. To jest decyzja rodziców. Jeśli lekcja będzie na ostatniej godzinie, uczeń będzie mógł szybciej wrócić do domu. Jeśli jednak znajdzie się w środku planu, szkoła musi zorganizować mu czas – tłumaczy Beata Sandak.
Według niej wokół przedmiotu zrobiła się „niefajna oprawa polityczna”, a szkoła nie chce w to wchodzić.
– Zdrowie psychiczne młodych ludzi jest coraz większym problemem. Każda edukacja, która pokazuje sposoby radzenia sobie ze stresem i emocjami, jest wartościowa i cenna. To rodzic decyduje, ale z naszej perspektywy przedmiot ma ogromne znaczenie profilaktyczne – dodaje wicedyrektor.
Zachęca rodziców i uczniów, by chociaż poszli na pierwsze zajęcia.
– Nie taki diabeł straszny, jak go malują. Narracja o indoktrynacji jest mocno przesadzona.
Jednocześnie przyznaje, że frekwencja na zajęciach od początku września nie jest wysoka, szczególnie gdy lekcja odbywa się na 9. godzinie.
Zdecydowanym przeciwnikiem edukacji zdrowotnej jest radny powiatowy Wojciech Duda (PiS).
– Wychowywanie dzieci zgodnie z ideologią lewacką w barwach LGBT prowadzi wręcz do dewiacji. Przez wszystkie dotychczasowe lata nie było takich programów. Proszę zobaczyć, jakie pokolenie ludzi wyrosło. Teraz na siłę chcą coś pokazać. To rodzice są najważniejsi, mają prawo posłać dziecko na edukację zdrowotną i mają też prawo je wypisać. Nie może być tak, że szkoła próbuje przekonywać rodziców na wywiadówce – komentuje radny.
Jego zdaniem, przekonywanie, że tematy seksualne to tylko fragment edukacji zdrowotnej, jest kłamliwe.
– Skoro mówi się o zdrowiu psychicznym dzieci, to przecież są poradnie psychologiczno-pedagogiczne. Nauczyciele powinni zauważać problemy i pomagać w odpowiednim momencie. Edukacja zdrowotna nie jest tu potrzebna. – dodaje Duda.
Trochę łagodniejsze stanowisko prezentuje radny powiatowy Mirosław Maszluch.
– Przedmiot jest dobry, ale został wprowadzony w niewłaściwy sposób. Zmiany powinny być stopniowe, z odpowiednim przygotowaniem. Coraz więcej młodzieży wymaga pomocy psychologicznej, a nawet psychiatrycznej – zauważa Maszluch.
Starosta Leszek Waszkiewicz podkreśla, że ze strony powiatu nie było żadnych instrukcji dla dyrektorów szkół w sprawie edukacji zdrowotnej.
– To leży w kompetencjach dyrektora szkoły. Z naszej strony nacisków nie ma. Trzeba znaleźć złoty środek i postępować racjonalnie oraz zgodnie z przepisami – komentuje starosta.
Proponuje, by szkoła przyjmowała rezygnacje, a jeśli po wywiadówce rodzic zmieni zdanie – mógłby ją wycofać.
👉 A Ty co o tym sądzisz?
[CGK]845[/CGK]
Edukacja zdrowotna dzieli rodziców. BURZA w powiecie by
O czym mówi Starosta przecież to PO na czele której stoi wprowadza na siłę ten program, aby dogryźć Czarnkowi i nic poza tym kolejna wojenka pomiędzy PO i PiSem tylko że kosztem dzieci. Niech dofinansują służbę zdrowia odnośnie pomocy dzieciom tylko tam trzeba wydać dziesiątki milionów i ta tematyka nie jest zbytnio medialna, a Starosta po 60 jak młody Bóg lubi ten blichtr i myśli że będzie cool wśród młodych jako senior+.
Basia
22:22, 2025-09-09
WYKLUCZENI. Zawodowy problem uczniów zawodówki
A jak by narozrabiał to by był skazany jako dorosły , a uczciwie pracować nie może.To śmieszne
MaryN
20:06, 2025-09-09
SKARGA na naukę jazdy. Niewłaściwe parkowanie
"Brawo" dla pana " za odwagę" ,zamiast zwrócić uwagę właścicielowi szkoły jazdy osobiście (ustalenie numeru telefonu chyba nie jest specjalnie trudne) bohatersko wstał skoro świt, by zaistnieć na łamach lokalnej prasy jako anonimowy celebryta.
x
18:27, 2025-09-09
Nowe e-skierowania na szczepienia przeciw COVID-19
Nie szczepiłam się od grubo ponad 30 lat i nie zamierzam. Zbyt dużo odeszło ludzi mi znanych, a moja chrzestna niegdyś zwolenniczka szczepień przed śmiercią przyznała, że to był błąd źe się szczepiła, ale było już niestety za późno.
Obserwator
18:07, 2025-09-09
0 0
O czym mówi Starosta przecież to PO na czele której stoi wprowadza na siłę ten program, aby dogryźć Czarnkowi i nic poza tym kolejna wojenka pomiędzy PO i PiSem tylko że kosztem dzieci. Niech dofinansują służbę zdrowia odnośnie pomocy dzieciom tylko tam trzeba wydać dziesiątki milionów i ta tematyka nie jest zbytnio medialna, a Starosta po 60 jak młody Bóg lubi ten blichtr i myśli że będzie cool wśród młodych jako senior+.