Zamknij

Marzenie Sandry. Nowa noga i taniec na studniówce [WIDEO]

Mateusz WęsierskiMateusz Węsierski 09:03, 20.11.2022 Aktualizacja: 09:34, 20.11.2022
Skomentuj Sandra Busłowicz i wspierający ją rodzice Sandra Busłowicz i wspierający ją rodzice

Jej historia poruszyła cały region. Kto może, ten pomaga spełnić marzenie 19-letniej Sandry Busłowicz z Budowa. Pomagają między innymi piłkarze, ale nie tylko oni dali wsparcie na drodze do spełnienia marzenia o zakupie protezy nogi. Dzięki niej dziewczyna mogłaby normalnie funkcjonować, po przeprowadzonej w tym roku amputacji. Do celu brakuje niewiele. Dotychczas udało się zebrać ponad 95 000 zł. Potrzeba jeszcze ponad 111 000 zł. 19-letnia uczennica ma nadzieję, że protezę uda się kupić do końca roku, aby w styczniu mogła zatańczyć na studniówce.

Całe dotychczasowe życie 19-latki kręci się wokół choroby. Gdy miała 8 miesięcy zaczęła utykać na jedną nogę. Lekarze początkowo nic nie wykryli. Twierdzili, że może być to efekt upadku.

- Dopiero lekarz w Słupsku powiedział, że nie wszystko jest w porządku i skierował nas do Gdańska. Okazało się, że to nowotwór - neuroblastomia III stopnia. Podczas operacji doszło do wycięcia guza. Był na tyle duży, że wraz z jego wycięciem doszło do uszkodzenia nerwów. Zrobił się niedowład nogi, z przykurczami. Od kolana w dół noga była całkowicie niefunkcjonalna. Nie mogłam na niej stanąć wyprostować czy zgiąć. Noga stała się dla mnie zbędnym balastem - opowiada Sandra Busłowicz.

[WIDEO]99[/WIDEO]

Już wtedy mówiono, że najlepsza byłaby amputacja, ale rodzice chcieli żeby ich córka sama podjęła tę decyzję. Czekali aż osiągnie pełnoletność. Dziewczyna nie miała wątpliwości, że nogę trzeba amputować, a następnie starać się o protezę. Tylko w taki sposób może zyskać możliwość samodzielnego chodzenia. Amputacja została przeprowadzona 17 sierpnia tego roku. 

- Jedyną metodą, która pozwoliłaby mi wrócić do normalnego funkcjonowania, jak inni moi rówieśnicy, była amputacja nogi i staranie się o nowoczesną protezę, która umożliwi mi w miarę normalne funkcjonowanie - podkreśla Sandra Busłowicz. 


Pierwszy mecz ze zbiórką zorganizowany przez Skotawę Budowo

Doskonale pamięta pierwszy dzień po amputacji. 

- Początkowo sprawdzałam drugą nogę. Ucieszyłam się, że jest i szybko przyzwyczaiłam się do nowej sytuacji, licząc na zakup protezy, która pozwoli mi normalnie funkcjonować - opowiada.

Przez pierwsze 3 dni odczuwała bardzo silne bóle fantomowe, które z czasem minęły. Busłowicz zapewnia, że bez żalu “pożegnała” nogę, która i tak nie funkcjonowała. Z powodu operacji przeprowadzonej w dzieciństwie była dla niej zbędnym balastem. Zdarzały się też przykre sytuacje. W dzieciństwie rówieśnicy potrafili być złośliwi, nazywali ją kaleką. 

- Gdy chodziłam do szkoły w Motarzynie nie raz były takie sytuacje, że wyśmiewali się ze mnie. To było koszmarne. Wyzywali od inwalidów, niepełnosprawnych kalek i tak dalej. To było ciężkie, bo chciałam być jak każdy inny - opowiada z płaczem 19-latka.

Przez te wszystkie lata wspierali ją rodzice - Agnieszka i Dariusz Busłowicz. Przyznają, że łatwo nie było. Życie kręciło się wokół wyjazdów od szpitala do szpitala. 

- Przeszła wiele operacji, w tym przeszczep szpiku. Był ogromny ból i cierpienie. To było okropne - wspomina Agnieszka Busłowicz. 


2-letnia Sandra podczas chemioterapii

Za radą pani doktor zdecydowali, że decyzję o amputacji Sandra podejmie samodzielnie, gdy skończy 18 lat. 

- Początkowo byłam przeciwna amputacji, gdy się o tym dowiedziałam mając 8 lat, ale później zmieniałam zdanie. Doszłam do wniosku, że bez tej nogi będzie mi lepiej, bo będę mogła chodzić jak inni. Przez lata pogodziłam się z tym, że amputacja będzie. Przygotowałam się do tego - opowiada Sandra. 

[ZT]7904[/ZT]

Proteza, którą zamierza kupić, kosztuje ponad 200 000 zł. To bardzo nowoczesne urządzenie. Po czasie nauki chodzenia jej sprawność niewiele będzie się różnić od pozostałych osób. 

- Będę mogła w końcu odrzucić kule. Dla mnie to uzdrowienie - podkreśla Sandra Busłowicz. 

Na co dzień jest uczennicą Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Bytowie. Jest na kierunku technik informatyk, aktualnie w czwartej klasie maturalnej. Jak podkreśla, w ZSP w Bytowie czuje się bardzo komfortowo, jako osoba niepełnosprawna. Jest akceptowana, nie ma wyzwisk czy innych przykrych zdarzeń.

Sandra już wie, że informatykiem w przyszłości nie chce być. Planuje iść na studia psychologiczne do Gdańska. Jak podkreśla, przez te wszystkie lata często sama dla siebie była psychologiem.

- Musiałam pilnować swoich myśli, bo jednak życie skupione wokół wyjazdów od lekarza do lekarza łatwe nie jest - komentuje. - Jako psycholog będę chciała pomagać innym niepełnosprawnym, żeby mogli bez problemu wychodzić ze swoich dołków.


Sandra w piaskownicy, z ukochanym pieskiem

Prywatnie jej hobby to gra na gitarze. Gra od szóstej klasy szkoły podstawowej. W ostatnim czasie pojawił się chłopak, który również liczy na pozytywny efekt zbiórki. Zresztą już jest dobrze, bo w ponad miesiąc udało zebrać prawie połowę. Pomagali między innymi lokalni piłkarze.

- Bardzo pomogli. To w sumie dzięki nim jest aż tyle pieniędzy - zaznacza 19-latka. 


Rodzice wspierali ją od najmłodszych lat

Jej marzenie jest coraz bliższe spełnienia. To nowoczesna proteza z elektronicznym kolanem, które będzie działać jak prawdziwe, pozbawione nerwów po operacji. Protetycy powiedzieli, że nowa proteza zapewni nawet możliwość jazdy rowerem. Sandra Busłowicz już nie może się doczekać. Najbardziej liczy na to, że będzie mogła zatańczyć na przyszłorocznej studniówce ze swoim chłopakiem. 

- Chciałbym zatańczyć z klasą poloneza, poczuć takie same emocje jak oni i później wspominać to w kolejnych latach.

Studniówka jest 13 stycznia. To ważna informacja dla przekazujących datki żeby pośpieszyć się z wpłatami. Możesz pomóc Sandrze wpisując poniższy link: 

CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!

SKUTECZNA REKLAMA? TYLKO U NAS! Darmowa gazeta WIEŚCI Z POWIATU (nakład 30 000 szt.) + portale informacyjne (www.ibytow.pl www.miastko24.pl www.iszczecinek.pl ) + Gazeta Miastecka + GRATIS Spotted Bytów

tel. 513 313 112 e-mail: [email protected]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(11)

No cóżNo cóż

11 27

Bardzo współczuję tej dziewczynie, ale z drugiej strony czegoś nie rozumiem.Leczona była i jest z pieniędzy publicznych, nie trzeba było wydawać fortuny na ratowanie życia.Pytam gdzie są rodzice, rodzina? Nikt nie ma żadnych pieniędzy? Nikt nie może choćby częściowo pożyczyć?To wyciąganie na wszystko od obcych ludzi w Polsce stało się chlebem codziennym i nikt się już nawet nie wstydzi żebrać i to jest chore. 10:42, 20.11.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Trzeźwe myślenie Trzeźwe myślenie

7 13

Brawo! Jestem tego samego zdania 23:54, 20.11.2022


OkOk

14 25

Połowa zebrana, tylko dziękować ludziom dobrej woli. Rodzice dziewczyny są młodzi jak widzę, mogą w takim razie choćby wziąć kredyt na drugą połowę i pomóc własnemu dziecku, chyba tak nakazuje zwykła przyzwoitość. 10:57, 20.11.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

AmatorAmator

5 16

Proteza najważniejsza? nie sądzę skoro stać było na auto dla córki 13:12, 21.11.2022


OnaOna

8 28

Mam pomysł, niech rodzice ogłoszą zbiórkę na pożyczkę, na pewno zgłoszą się ludzie, którzy pożyczą pieniądze bez oprocentowania. A rodzina będzie mogła kupić protezę i powoli w ciągu kilku lat spłacić dług.Nie mogą zakładać że wszystko będzie darmo, szpitale, leczenie, protezy itd., ale skoro naprawdę nie mają pieniędzy to powinni rozważyć pożyczkę od dobrych ludzi, którzy zrezygnują na rzecz biednej dziewczyny z odsetek. 11:20, 20.11.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

BluBlu

3 7

Biednych ludzi nie stać na posiadanie i utrzymanie trzech samochodów (jak w tym przypadku) nie mówiąc o motorze którym "buja" się ojciec dziewczyny,w filmiku ojciec mówi że żona nie pracuje bo ma opiekuńcze na córkę czyli zasiłek jakiś pobiera ( bez wyjaśnienia) nie rozumiem tylko jakie opiekuńcze skoro dziewczyna jest samodzielna,cały dzień spędza w szkole,zrobiła prawo jazdy,nie jest jakoś ograniczona życiowo. Ja zrobiłbym wszystko żeby samemu pomoc córce,żeby być dumnym z tego że sam potrafię zadbać o rodzinę . Ale to tylko moje zdanie. 20:46, 24.11.2022


Samarytanin Samarytanin

27 8

Jak ktoś nie chce to niech nie daje a nie krytykuje czy ktoś może wziąść kredyt czy nie 20:37, 20.11.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

OrtografiaOrtografia

5 16

Po pierwsze wziąć się pisze, a po drugie żebranie to droga donikąd 21:20, 20.11.2022


onaona

11 24

Człowiekowi trzeba dać wędkę , nie rybę. Poratować, pożyczyć, rozłożyć na dogodne raty, może częściowo umorzyć ale nie dawać. Nie widzę tu deklaracji rodziny, że prosi o pomoc a w zamian coś oferuje od siebie. Nawet nie widzą ogromnego plusu, jakim było dotychczasowe publiczne leczenie ( zapewne koszty wielokrotnych hospitalizacji przez lata to setki tysięcy PLN) , tylko boleją nad tym, że jeździli po szpitalach. A co by było gdyby musieli przez te wszystkie lata płacić czy dużo dopłacać do leczenia?( a takie czasy właśnie nadchodzą). Sumując szkoda takiej młodej dziewczyny i to jest smutne , że dotknęło ją nieszczęście, ale nie ją jedną napotkała choroba i ból a postawa, że mamy się tylko składać i dawać nie jest w porządku. 21:51, 20.11.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Trzeźwe myślenie Trzeźwe myślenie

7 9

Bardzo mądrze napisane 00:01, 21.11.2022


OlkaXD OlkaXD

27 6

Witaj Sandro! Doskonale rozumiem Twój ból, gdy w szkole się z Ciebie wyśmiewali, bo sama miałam w szkole taki stres. Co prawda ze mnie nikt się nie śmiał, ale przez moją chorobę ja straciłam przyjaciół, gdyż całą 5 klasę miałam nauczanie indywidualne I moja klasa przez to odwróciła się ode mnie. Moim wsparciem w szkole byli tylko nauczyciele, bo na kolegów nie mogłam już liczyć. Ja praktycznie też od dziecka byłam transportowana z jednego szpitala, do drugiego i dopiero w Warszawie zdiagnozowano moją chorobę, przez którą przeszłam obrzęk mózgu. Ja wierzę, że uda się zebrać pieniądze I będziesz mogła funkcjonować jak każdy człowiek, ponieważ ja również musiałam zdobyć pieniądze na nierefundowany lek, który był bardzo potrzebny dla mojego organizmu, ale po długim czasie w końcu udało się zebrać te pieniądze i teraz mogę funkcjonować jak każdy człowiek. Wiedz, że uda się zebrać wszystkie pieniądze I nie możesz się poddawać, bo to do niczego nie prowadzi, a jednak wiara czyni cuda, więc i w końcu marzenia Twe spełnią się. Dostajesz wsparcie od bliskich osób Ci i jest z Tobą wiele ludzi. WIERSZYK WSPIERAJĄCY: OBY PEŁNE ZDROWIE DO CIEBIE WRÓCIŁO I JUŻ NIGDY TWEJ OSOBY NIE OPUŚCIŁO. BÓG Z TOBĄ CAŁY CZAS JEST I NIGDY NIE OPUSZCZA CIĘ, TYLKO DAJE CI OPIEKĘ. BLISCY RÓWNIEŻ TOBIE OPIEKĘ DAJĄ I CIEBIE MOCNO WSPIERAJĄ. KAŻDY NADZIEJĘ W SOBIE MA, ŻE WSZYSTKIE PIENIĄDZE NA PROTEZĘ ZEBRAĆ SIĘ UDA. WIELE OSÓB CAŁY CZAS PIENIĄDZE WPŁACA, WIĘC KAŻDY NADZIEJĘ W SOBIE MA, ŻE ZATAŃCZYĆ NA STUDNIÓWCE TOBIE SIĘ UDA😀. Trzymaj Sandro się i miej w Sobie wiarę i nadzieję. Kciuki trzymam ja i nadzieję na protezę potrzebną Tobie mam😘 14:38, 21.11.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%