Sypialnia jest najbardziej intymnym miejscem w całym domu, oazą spokoju, pomieszczeniem, które rzadko prezentuje się gościom. Tam szukamy wyciszenia, chwili dla siebie i ładujemy akumulatory. Niezależnie od tego, ile metrów kwadratowych ma twoja sypialnia i w jakim stylu jest wykończona, powinna być wygodnym schronieniem. W osiągnięciu tego celu mogą pomóc dobrze dobrane okna do sypialni.
Żyjemy bardzo intensywnie, po brzegi wypełniając swoje grafiki kolejnymi zadaniami. Nic dziwnego, że kiedy przychodzi noc, po prostu potrzebujemy naładować baterie, by zregenerować organizm i móc spędzić kolejny dzień na wysokich obrotach. Aby tak się stało, musimy dbać o dobrą jakość snu. W przeciwnym razie niechybnie pojawią się znaki typowe dla deficytów odpoczynku, np. brak skupienia, skłonność do irytacji, odpuszczenie postanowień wymagających samokontroli czy większa podatność na łapanie infekcji. Jakość snu zależy od wielu czynników – tego, w jakiej kondycji jest nasze ciało i psychika, ale także od warunków snu. Na te ostatnie wpływają dobre okna do sypialni.
W przypadku okien sypialnianych drugorzędne znaczenie mają ich gabaryty. W sypialni z powodzeniem sprawdzą się zarówno tradycyjne, jak i wielkoformatowe przeszklenia. W omawianym przypadku kwestia wymiarów ustępuje miejsca właściwościom stolarki okiennej. Co zatem warto wziąć pod uwagę, kupując okna do sypialni?
Dla wielu klientów odwiedzających salony sprzedaży okien i drzwi pierwszoplanową sprawą jest termoizolacyjność. Chodzi o parametr informujący, ile energii cieplnej ucieka z domu przez okna lub drzwi. Ta cecha ma przede wszystkim wpływ na bilans energetyczny budynku i wysokość rachunków za ogrzewanie w całym domu. Okna w sypialni nie muszą być „cieplejsze” niż te w pozostałych pokojach, nawet jeśli potrzeby termiczne człowieka podczas snu są większe niż za dnia, kiedy ciało jest aktywne, a praca mięśni generuje energię cieplną. Dobrze izolujące okno (czyli takie z parametrem Uw na poziomie ok. 0,9 W/m2k) obniży koszty energii potrzebne na dogrzanie sypialni na przestrzeni miesiąca, jednak różnica w odczuwanej temperaturze w pomieszczeniu w trakcie kilkugodzinnego snu nie będzie aż tak znacząca.
Dużo większe znaczenie dla jakości snu może mieć cisza. Dźwięki dochodzące z zewnątrz, jak chociażby szczekanie psów, przejeżdżające śmieciarki, auta czy tramwaje, odgłosy służb pędzących na ratunek, mogą skutecznie uprzykrzać nocny odpoczynek. Problem nasila się, gdy należysz do grona osób lubiących pospać dłużej, a twój sąsiad od rana pracuje w ogrodzie... W tego typu sytuacjach okno dźwiękoszczelne będzie na wagę złota. Dźwiękoszczelność okna określa się parametrem Rw – im wyższy, tym lepiej. Standardowe okna mają współczynnik Rw (oznaczający ilość hałasu, którą powstrzymuje dane okno) na poziomie ok. 34 dB. Okna dźwiękoszczelne z kolei mogą mieć Rw na poziomie nawet 47 dB. Nieźle, prawda? Poziom akustyczności stolarki okiennej zależy od konstrukcji profili, uszczelek, okuć, poprawnego montażu, ale także – a raczej przede wszystkim – od pakietu szybowego. Najlepiej dźwięki tłumią okna wyposażone w pakiety wieloszybowe, wypełnione gazem szlachetnym. Fachowcy wiedzą, że lepsze efekty daje zastosowanie szyb o różnych szerokościach oraz oklejenie tafli folią akustyczną.
Kupując okna do sypialni, warto wziąć pod uwagę jeszcze dwa parametry, które nie są aż tak ważne w innych pomieszczeniach. Chodzi o współczynnik g i współczynnik TL. Pierwszy określa, ile energii słonecznej dostaje się do środka. Pomieszczenia zorientowane na południe lub zachód, szczególnie te, które posiadają panoramiczne okna, w lecie mogą się przegrzewać. Niższy niż standardowy (50%) współczynnik g sprawia, że pomieszczenie nie nagrzewa się równie szybko jak w przypadku zwykłych okien, co może wpływać pozytywnie na jakość snu. Drugi parametr informuje nas o tym, ile światła dziennego dostaje się do środka. Naturalne światło ma wiele zalet i zwykle lepiej czujemy się w dobrze doświetlonych pomieszczeniach. Ta zasada niekoniecznie musi sprawdzić się w sypialni. W tym przypadku można pomyśleć o szybach przepuszczających mniej światła, co może zaowocować poprawą ciągłości snu.
Badania pokazują, że większość ludzi dobrze sypia w ciemnym, cichym, relatywnie chłodnym pomieszczeniu, w którym jest zapewniona cyrkulacja powietrza. Dobrą praktyką jest wywietrzenie sypialni przed oddaniem się w objęcia Morfeusza, a także po przebudzeniu się. O odpowiedni przewiew w sypialni pomogą zadbać okna wyposażone w mikrowentylację i opcję zima-lato. Delikatny przewiew zapobiega przegrzewaniu się organizmu i kumulowaniu się wilgoci w pomieszczeniu.
Godnym rozważenia rozwiązaniem dla osób, które nie mogą lub nie chcą wymieniać całego okna w sypialni są rolety zewnętrzne. Dodatkowa osłona pozwoli dokładnie kontrolować ilość światła i promieni słonecznych wpadających do środka. Warstwa rolet podnosi poziom termoizolacyjności okna i skutecznie chroni przed odgłosami dochodzącymi z zewnątrz. Co więcej, pancerz utrudnia „pracę” włamywaczom. Dużym udogodnieniem jest to, że nowoczesne rolety zewnętrzne dają możliwość programowania – mogą się automatycznie zamykać i otwierać, bez ingerencji właściciela.