Zamknij

Ciągną się za nimi BŁĘDY z przeszłości. WYWIAD z prezesem Bytovii

Mateusz WęsierskiMateusz Węsierski 22:44, 19.05.2023 . Aktualizacja: 22:47, 19.05.2023
Skomentuj Krystian Błank, prezes Bytovii Bytów, chce przejść do historii jako odnowiciel klubu Krystian Błank, prezes Bytovii Bytów, chce przejść do historii jako odnowiciel klubu

Nowa karta - pod takim hasłem działa teraz klub piłkarski Bytovia Bytów. To deklaracja odcięcia się od wszystkich poprzednich “grzechów”. Chodzi o funkcjonowanie w latach wspierania milionami złotych przez sponsora - firmę Drutex. Nieoficjalnie wiadomo, że zasady wydawania pieniędzy były wówczas niejasne. Ostatecznie sponsor odszedł, po milionach nic nie zostało, a Bytovia znalazła się na skraju upadku. “Młode wilki”, prawdziwi kibice, wzięli się za porządki. Pierwsze efekty już widać. Najwięcej na ten temat ma do powiedzenia Krystian Błank - prezes Bytovii. Rozmawiamy na bytowskim stadionie w momencie gdy na boisku treningowym ćwiczy kilkadziesiąt młodych piłkarzy. Oni są nadzieją Bytovii…

Z tyłu za panem tzw. narybek, czyli przyszłość Bytovii. Tak to można określić?

Tak, ci młodzi chłopcy to osoby, na które chcemy postawić. Mam nadzieję, że wyrosną z nich utalentowani piłkarze. Dziś w akademii mamy ponad 150 zawodników i ona ciągle się rozrasta. Odnoszą sukcesy. Mamy złoty rocznik 2015, który ostatnio wygrał prestiżowy turniej organizowany przez Pomorski Związek Piłki Nożnej - Energa Gryfin Cup. Były tam bardzo silne ekipy z Pomorza, a nasze dwa zespoły okazały się najlepsze. Widać, że szkolenie młodzieży idzie w dobrym kierunku. Jest perspektywa, że z tych chłopaków w przyszłości coś wyrośnie. To jest też systematyczna praca. Gdy przychodziliśmy, jako nowy zarząd, chłopaków była niecała setka. Nie ma co ukrywać, że szkolenie młodzieży było wówczas trochę zaniedbane. My w projekcie, który nazwaliśmy “nowa karta”, postanowiliśmy skupić się na szkoleniu dzieci i młodzieży. Żebyśmy mogli być z nich w przyszłości dumni. 

[WIDEO]138[/WIDEO]

Jak to się stało, że kiedyś, przy tak dużym sponsorze, nie było nawet rozwiniętej akademii piłkarskiej?

Mając wówczas takie możliwości, gdy mieliśmy potężnego sponsora, zaniedbano etap szkoleniowy. Należy zadać sobie pytanie, gdzie dzisiaj są zawodnicy, którzy wówczas powinni być szkoleni? Dziś w Bytowie ich nie ma. Jesteśmy w czwartej lidze, a zawodnicy, którzy w tamtym czasie powinni być szkoleni, dzisiaj niestety nie zasilają naszej ekipy w taki sposób, jakiego można byłoby się spodziewać. Nie chcemy ponownie dopuścić do takiej sytuacji. Chcemy żeby ci chłopcy, którzy trenują w Bytovii, mieli z tego przede wszystkim radość. Jeśli wyrosną z nich zawodnicy, to z pewnością dla wszystkich trenerów i dla dyrektora akademii Tomka Mielewczyka będzie spory zastrzyk pozytywnej energii i pozytywnych emocji, żeby robić to dalej. 

To prawda, jak mówili byli członkowie zarządu, że po pieniądzach sponsora nie było śladu? Podobno nawet drukarki nie było?

Ja mogę mówić o czasach, w których my działamy, czyli prawie od dwóch lat. Jedyne co zostaliśmy w tym klubie, to były spore długi. Zaczynaliśmy z zadłużeniem na poziomie 750 000 zł. To jest ogromny dług biorąc pod uwagę na jakim poziomie dzisiaj jesteśmy. Jest to też duży dług w zestawieniu do tego, na jakim poziomie kiedyś była Bytovia, gdy były duże pieniądze, a zawodnicy byli dobrze opłacani. 

Z czego ta sytuacja może wynikać?

Po odejściu sponsora nadal trzeba było ponosić koszty. Dług pogłębiał się, bo szczególnie druga liga jest bardzo kosztownym poziomem rozgrywkowym. Nie chcę oceniać jak pieniądze były zarządzane, bo to nie moja rola. 

A jak jest teraz? Udało się dług zredukować?

Jest to niecałe 400 000 zł, więc zredukowaliśmy mniej więcej o połowę. Stoi za tym ogromna praca. Jako zarząd staramy się dług spłacić. My tych długów nie zrobiliśmy. Uczyniły to osoby, które były przed nami. Wchodząc do zarządu nie chcieliśmy Bytovii zostawić na pastwę losu. Sytuacja wówczas była bardzo kryzysowa. Gdyby wówczas ś.p. Przemek Gawin nie namówił nas na wspólną pracę, to pewnie nikt na tyle szalony nie znalazłby się, żeby z takim długiem, bez dużego sponsora, wziąć się za to nawet na czwartym poziomie rozgrywkowym, który też jest dość kosztowny. Pojawiliśmy się w sytuacji gdy, użyję tu brzydkiego słowa, musieliśmy użerać się z osobami, które domagały się swoich pieniędzy. Wiadomo, że my ich nie wyczarujemy. 

Jakiego typu to są długi?

To jest przede wszystkim zadłużenie wobec zawodników, którzy tutaj wcześniej grali. Wobec firmy ochroniarskiej, firm transportowych, zaległości publiczne gdzieniegdzie też są oraz wiele innych, takich jak wynajem mieszkań. Gdy przejmowaliśmy klub w lipcu 2021 roku tylko wobec samych zawodników było ponad 300 000 zł zadłużenia. To były ogromne pieniądze. Dziś jest światełko w tunelu, chociaż cały czas ciąży nad nami widmo tych 400 000 zł. Pamiętam jak w lipcu 2021 roku jechaliśmy na mecz do Rzeszowa. To była ostatnia spuścizna, która została nam z drugiej ligi. Mecz na szczeblu centralnym Pucharu Polski ze Stalą Rzeszów. Jechaliśmy wówczas z budżetem na koncie minus 20 zł. Czekaliśmy w drodze na przelew. Od tego zależało czy będziemy mieli gdzie spać, czy damy radę opłacić hotel i przewoźnika. Na całe szczęście pieniądze dotarły i dojechaliśmy do Rzeszowa pokazując się z bardzo dobrej strony. Był to duży sukces, biorąc pod uwagę, że pojechała tam zbieranina chłopaków skompletowana w 3 tygodnie. Pokazuje to z jakiego pułapu wychodziliśmy, gdzie byliśmy. Zawsze mówiłem, że gdybyśmy zaczynali od zera, to byłbym bardzo zadowolony, ale my zaczynaliśmy z ogromnym minusem. To jest problem, z którym musimy mierzyć się każdego dnia.

Czyja to wina, te długi?

Nie chcę wskazywać palcem, więc powiem ogólnie, że w pewnym momencie przerosły nas koszty drugiej ligi. Gra się na szczeblu centralnym, są dalekie wyjazdy, a nie ma tak dużych wpływów jak w pierwszej lidze, od sponsora, od Fortuny chociażby czy praw telewizyjnych…

[ZT]9146[/ZT]

Czyli lepiej być w pierwszej lidze niż w drugiej?

Zdecydowanie tak. Najprościej można tak to ująć. Z tygodnia na tydzień brakowało od 50 do 80 000 zł, co nawarstwiało się i zrobiło się z tego ponad 700 000 zł. 

Może ówcześni członkowie zarządu żyli nadzieją, że duży sponsor wróci?

Myślę, że cały czas ta nadzieja była.

Były rozmowy z firmą Drutex na temat powrotu do sponsorowania?

Za moich czasów nie podejmowaliśmy próby rozmowy, jeśli chodzi o powrót sponsora. Być może jest to jeden z pomysłów? Może spróbujemy porozmawiać, aby Drutex wsparł przynajmniej naszą trenującą młodzież? To narybek sportowy, piłkarski, który fajnie byłoby wspierać. On jest fundamentem Bytovii. 

Wiadomo dlaczego firma Drutex zrezygnowała ze sponsorowania?

Nie chciałbym się wypowiadać, jeśli chodzi o kulisy odejścia, bo nie było mnie wtedy w Bytovii. Mógłbym insynuować pewne rzeczy. Nie chciałbym tego robić. 

Obecne wsparcie sponsorów wystarcza na zbilansowanie budżetu?

Myślę, że tak, jeśli chodzi o sponsorów, którzy nas wspierają. Jest też dotacja miejska, która jest dla nas znacząca, bo w kwocie 200 000 zł. Bardzo dziękuję każdemu, kto nas wspiera, bo każda złotówka pozwala rozwijać się i funkcjonować na miarę naszych możliwości. Można to porównać do jazdy z zaciągniętym hamulcem ręcznym. Chcemy się rozwijać, ale coś nas blokuje. Im więcej środków, tym bardziej możemy się rozwijać, wysyłać chłopaków na turnieje. Pieniądze trzeba wydawać w sposób rozsądny, a nie na zasadzie, że mamy dzisiaj, wydamy wszystko i za tydzień nie będziemy już ich mieć. Ogólnie w życiu bardzo przydatną cechą jest mieć rozsądek w wydawaniu pieniędzy. Jeśli w domowym budżecie mam do wydania 5000 zł to nie wydaję 15 000 zł, bo na koniec roku będę mieć 120 000 zł długu.

Jaki jest obecnie roczny budżet Bytovii?

Około 700 000 zł.

Kiedyś podobno nawet 7 milionów złotych?

Tak, kiedyś to szło w miliony, nawet do 9 milionów złotych. To ponad dziesięciokrotność obecnego budżetu. Gdybyśmy dziś mieli takie pieniądze, byłyby zupełnie inne możliwości rozwoju. 

Zaskakujące jest, że kiedyś, gdy budżet był ponad 10 razy większy, akademia piłkarska była dużo gorzej rozwinięta. Z czego to wynika?

Nie chcę mówić, że ludziom, którzy kiedyś tu rządzili brakowało pasji, ale… Teraz świetnie układa nam się współpraca z naszymi sponsorami, takimi jak Eko Kolor, Dabew, Moya Bytów i Polmor. To są sponsorzy, którzy prowadzą swoje biznesy, wiedzą jak to robić i nam doradzają. Staramy się z nimi konsultować pewne kwestie. 

Jaka jest obecna sytuacja drużyny w czwartej lidze i jakie są cele sportowe?

Sytuacja w tabeli nie jest korzystna, bo mamy 17. miejsce i czekają nas bardzo trudne spotkania. Celem jest przede wszystkim utrzymanie. W przyszłości chcielibyśmy żeby była trzecia liga. Byłaby to trampolina dla zawodników z regionu, z naszej akademii. Oczywiście w sytuacji gdy wisi nad nami widmo ligi okręgowej mówienie o trzeciej lidze jest trochę bez sensu. Na razie trzeba skupić się na utrzymaniu, a dopiero później mówić o celach na kolejne lata. Podstawowym celem jest systematyczny rozwój klubu i akademii. Kolejnym krokiem jest powołanie klasy sportowej pod patronatem MKS Bytovia Bytów w Szkole Podstawowej nr 1. Niedługo ogłosimy nabór do klasy sportowej, zaczynając od klasy czwartej. Staramy się stworzyć bazę dla dzieci, dla tych młodych ludzi żeby mieli jakiś pożytek z tej naszej Bytovii. Wiadomo, że nie każdy z tych młodych zawodników będzie piłkarzem, ale ważne żeby dzieciaki ruszały się. Liczy się chęć do aktywności fizycznej. Warto podkreślić, że nawiązaliśmy też współpracę z klubem Canikuła Bytów, czyli szkolenie dziewczynek. Dołączymy je do wachlarza naszych zajęć. Tego w Bytowie nie było nigdy wcześniej. Mam nadzieję, że coraz więcej osób będzie budować ten klub, bo to jest już ponad 70 lat historii stworzonej przez wielu ludzi. 

Bardzo ważna jest baza. Stadion należy do najlepszych w lidze?

Stadion jest bardzo piękny. Mogą nam go pozazdrościć zespoły z czwartej ligi, czy też na wyższych poziomach rozrywkowych. To jest magiczna otoczka, o którą warto walczyć. Dla tych dzieciaków, które z nami trenują może być czymś co będzie ich motywować, aby kiedyś na tym boisku zagrać w barwach Bytovii. 

Marzenie to pewnie zagrać taki mecz jak ten z Wisłą Kraków? Był pan tam wtedy na stadionie?

Tak, byłem jako uczeń gimnazjum. Siedziałem na trybunach, obserwowałem. Nie spodziewałem się, że za kilka lat będę prezesem tego klubu. Pamiętam jak wówczas dostawione były trybuny ściągnięte z koncertu Madonny przez firmę Drutex. Wydarzenia takie jak mecz z Wisłą Kraków to są historie, o których pamiętać będziemy latami. To jest historia tego miasta. To są momenty, dla których warto pracować dla tego klubu, aby Bytovia nie umarła, tylko żyła dalej przez kolejne 70, a może i 300 lat. 

Pewnie chciałby pan, jako Krystian Błank, być współtwórcą takiego momentu, niezapomnianego przez kolejne lata?

Zdecydowanie tak. Każdy kto byłby na moim miejscu chciałby dojść do takiego osiągnięcia. Wprawdzie dziś nie ma takiej perspektywy, ale myślę, że w przyszłości one będą. Dajmy sobie czas, aby zespół zbudować. Mam tu prośbę do kibiców, żeby dali nam trochę kredytu zaufania, a przede wszystkim żeby nas wspierali. Nie budujemy tego klubu dla siebie, tylko dla mieszkańców, dla tych dzieciaków i dla zawodników, którzy tu występują oraz dla kibiców, którzy przychodzą na mecze Bytovii.

 

ZAPRASZAMY!
Tomasz Mielewczyk - dyrektor akademii piłkarskiej Bytovia Bytów
Drzwi w naszym klubie są otwarte cały czas dla wszystkich zawodników. Serdecznie zapraszamy niezdecydowanych lub takich, którzy chcą dopiero spróbować swoich sił w piłce nożnej. Czy są u nas osoby pokroju Roberta Lewandowskiego? Tego nie chcę powiedzieć, ale na pewno są chłopcy, którzy wyróżniają się w swoich rocznikach. Bardzo dużo od nich zależy, od rodziców, od trenerów i od klubu jak przebiega ich rozwój. My oczywiście chcielibyśmy żeby zaszli jak najdalej, żeby część tych chłopców zagrała w piłkę na szczeblu centralnym, a wszyscy żeby z roku na rok grali coraz lepiej, coraz mądrzej, w wyższych rocznikach Bytovii Bytów. 

 

CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? KLIKNIJ I CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

HmmmHmmm

9 2

Myślę, że teraz kiedy biednym klubem zajmują się pasjonaci i prawdziwi fani Bytovii, warto aby miejscowy Drutex ich wspierał. Życzę aby marzenia o większym budżecie się spełniły. 10:44, 20.05.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

KaszubaKaszuba

4 0

Pan Krystian wydaje się być właściwą osobą, która może, przy wsparciu sztabu i sponsorów, wyprowadzić klub na prostą. W swoich wypowiedziach o przeszłości jest powsciągliwy i dobrze. To pokazuje jego klasę. A takiej klasy nie miał i nigdy mieć nie będzie niejaki Rafał, który chyba najbardziej przyczynił się do problemów klubu. Panie Krystianie trzymam kciuki. 22:48, 20.05.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PrezesPrezes

2 2

"BŁĘDY z przeszłości" spowodowały,że spuściliście klub najpierw do 4 ligi,a teraz do okręgówki? prezesunio nie ośmieszaj się i przestań chrzanić te głupoty. Atmosfera jest taka w klubie,że chłopacy od was uciekają.Nikt nie chce dla was grać i wtajemniczeni wiedzą co dzieje się w klubie,a ty wiecznie zasłaniasz się przeszłością. Zaraz będziecie kopać się po wioskach,bo nie potrafiliście zrobić zespołu na 4 lige gdzie klub z taką historią i zapleczem powinien grać. Honorowo zrezygnuj i przestań się dalej ośmieszać. Zero atmosfery w klubie,a mecze z KS coraz bliżej.. 11:10, 21.05.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

z Bytowaz Bytowa

2 0

Zabrakło pieniędzy (sponsoringu Drutexu), to i osiągnięcia Bytovii poleciały na łeb i szyję. Nie chcę być złym prorokiem, ale chciejstwo prezesa okaże się tylko chciejstwem. 🙁 13:43, 21.05.2023

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KaszubaKaszuba

0 0

No i właśnie w takich momentach trzeba być z zespołem i wspierać go. To ma być klub dla bytowiaków, a nie dla wąziutkiej grupy kilku panów, którzy w słusznie minonych czasach spijali śmietankę. 19:57, 21.05.2023


MessiMessi

3 0

Bytovia Bytów to zespól podwórkowy taki był i taki zostanie. A zakłamywanie rzeczywistości i życie iluzją, to dobre dla dzieci. 07:23, 22.05.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Rozrewolweryzowany rRozrewolweryzowany r

0 0

Popatrzcie na klub KS Bytów. To przykład ile można zrobić dobrą atmosferą i odrobiną "chciejstwa".

KS KS !!! Czekam na baraże :) 13:59, 22.05.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%