W tzw. starych dobrych czasach na trybunach stał w pierwszych rzędach trzymając wysoko nad głową szalik Bytovii Bytów. Wtedy był prezesem tego klubu. Jak zauważa miejscowy kibic, teraz Janusza Wiczkowskiego na próżno szukać na trybunach. Czyżby wynikało to z tego, że Bytovia gra w lidze okręgowej? Zgłaszający sprawę kibic jest zniesmaczony. Jego zdaniem skoro Wiczkowski przez lata sugerował miłość do Bytovii, powinien być z zespołem na dobre i na złe.