Zamknij

BOGATY JAK BOGDAN GIERSZEWSKI. Traci hektary, weryfikują majątek

10:00, 17.09.2020 M.W. Aktualizacja: 15:43, 21.09.2020
Skomentuj

Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa zabiera kolejne działki rolne bytowskiemu przedsiębiorcy Bogdanowi Gierszewskiemu. To nieruchomości położone w Nożynku i w Udorpiu. To też kolejny etap weryfikacji legalności pochodzenia jego majątku. Wcześniej odebrano mu prawie 100 hektarów w kilku lokalizacjach. 

- Po szczegółowej analizie dokumentów dotyczących transakcji sprzedaży działek nr 74/1 obręb Nożynko, gm. Czarna Dąbrówka i działki nr 73/33 obręb Udorpie, gmina Bytów, podjęto decyzję o wykonaniu prawa odkupu w/w nieruchomości - informuje Krzysztof Jaszczak, dyrektor KOWR w Pruszczu Gdańskim. 

To pokłosie sprawy, o której pisaliśmy wielokrotnie. Rolnik z Pomyska Wielkiego Stefan Sobisz wskazywał, że przedsiębiorca z Bytowa mógł w sposób nieuprawniony wejść w posiadanie państwowych gruntów, ponieważ prawo pierwokupu przysługiwało dotychczasowym dzierżawcom. Po zakupie przez 10 lat nie mogli ziemi sprzedać. Pomimo zakazu rolnicy ziemię kupowali, a później Bogdanowi Gierszewskiemu przekazywali, w drodze zamiany. Przykładowo Helena Sz. z gminy Tuchomie zapłaciła na rzecz KOWR ponad 1 mln zł, a później zamieniła się z przedsiębiorcą. Interes polegał na tym, że on jej dał kawałek podmokłej łąki, a ona w zamian prawie 60 ha w Dąbrówce Bytowskiej. Złoty interes? Tylko pozornie, bo kobieta zeznała, że to Bogdan Gierszewski dał pieniądze na zakup ziemi, a więc byli dla niego tzw. słupami. W taki sposób, oprócz wymienionych wyżej działek w Nożynku i Udorpiu, Bogdan Gierszewski nabył 56 hektarów w Dąbrówce (przejęte od rodziny Sz.), 21 hektarów w Świątkowie (przejęte od Wiesława H. z Chomic) oraz 8 hektarów w Żukówku (przejęte od Stanisława B.). Co ciekawe, zwracane z budżetu państwa pieniądze nie trafią do Bogdana Gierszewskiego lecz do rolników, bo to oni byli osobami kupującymi. Fakt, że działki oddali prawie za darmo to kwestia rozliczeń pomiędzy nimi a Bogdanem Gierszewskim. Być może zgłosi się do nich po pieniądze, które odda im KOWR?

Przedsiębiorca blokuje oddanie majątku ulokowanego w gruntach rolnych. Nie zgłosił się na wezwanie KOWR. Dobrowolnego oddania ziemi nie podpisał. Nie stawił się też w sądzie. 

[ZT]2615[/ZT]

To nie jedyny przykład zuchwałości i pewności siebie Bogdana Gierszewskiego w kontaktach z wymiarem sprawiedliwości. Świadczy o tym choćby sytuacja z końca sierpnia tego roku, gdy nie pojawił się na procesie w bytowskim sądzie w sprawie samowoli budowlanej w Udorpiu. Dostarczył zwolnienie chorobowe. Jego mecenas zwolnienia w ogóle nie przyniósł. Później okazało się, że w dniach, gdy odbywał się proces, Bogdan Gierszewski najprawdopodobniej chory nie był, ponieważ zdawał egzaminy myśliwskie organizowane przez Polski Związek Łowiecki w Słupsku.  

- Miałem z nim konflikt i gdy zagroziłem skierowaniem sprawy do sądu powiedział mi “Bujaj się frajerze! Ze mną w Bytowie w sądzie nikt nie wygra” - zeznaje Maciej Bienert, przedsiębiorca z Ustki.

Potwierdza on, że Bogdan Gierszewski był bardzo pewny siebie, szczególnie w sprawach rozgrywających się w Bytowie. Świadczy o tym zbudowana w Udorpiu nielegalna hala. Są świadkowie wskazujący, że od początku budowana była z myślą o uruchomieniu tam zakładu produkcyjnego. To istotna informacja, ponieważ Bogdan Gierszewski zapłacił 25 000 zł według stawki za legalizację hali rolnej, a dopiero później złożył wniosek o jej przekształcenie w halę produkcyjną. Póki co, zgody jeszcze nie uzyskał, bo Urząd Miejski wniosek odrzucił, ale sprawa trafiła z odwołania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Gdyby od początku Bogdan Gierszewski poinformował Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, że zbudował halę przemysłową, to musiałby zapłacić przynajmniej 10 razy więcej, czyli najmniej 250 000 zł. Niewykluczone, że w takiej sytuacji dostałby nakaz rozbiórki.

- Byłem tam razem z klientem Bogdana Gierszewskiego i Niemcem, który dla niego pracuje. Hala ta wtedy jeszcze nawet nie wyrosła z ziemi. Zbudowana była tylko betonowa posadzka. Już wtedy mówili, że Bogdan Gierszewski buduje fabrykę. Pokazywali nam halę ze strony ulicy i przedstawiali później wizję rozwoju jako hali do produkcji konstrukcji aluminiowych i fasad.  Nie wiedzieliśmy, że to samowola budowlana - zeznaje Thomas Sadowski, mieszkaniec niemieckiej Kolonii, który zajmuje się obsługą przedsiębiorców na terenie Niemiec i miał do czynienia z kontrahentami Bogdana Gierszewskiego. - Swoją drogą słyszałem jaką sieć powiązań ten człowiek ma mieć w Bytowie. 
To nie jest normalna sytuacja, jeżeli w praworządnym kraju przedsiębiorca jest w tak bliskich relacjach z urzędami, w zarządzie spółki komunalnej oraz wymiarem sprawiedliwości.

Bogdan Gierszewski ma w toku kilka procesów i kilka spraw w organach ścigania. Z uwagi na jego powiązania, w ostatnim czasie bytowskiej prokuraturze odbierano sprawy i kierowano je do innych, wyższych jednostek. Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadzi na przykład śledztwo w sprawie nielegalnego obrotu ziemią. 

- Odnośnie postępowania prowadzonego w Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku informuję, iż pozostaje ono w toku. Aktualnie gromadzony jest materiał dowodowy - mówi Marzena Muklewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.

Sprawdzany będzie między innymi majątek Bogdana Gierszewskiego, bo powszechnie wiadomo, że przez 2 lata zarabiał najwięcej po około 50 000 zł miesięcznie “na rękę”, ale wcześniej dużo mniej. Wcześniej nie miał wielkiego majątku, a tylko w przypadku kupowania ziemi rolnej operował dziesiątkami milionów złotych. Pochodzenie jego majątku to - póki co - jedna wielka zagadka.

Sam Bogdan Gierszewski z nami nie rozmawia. Zdarzało się, że udało się nam do niego dodzwonić, z innego numeru telefonu, ale wtedy się rozłączał. Do tematu wrócimy.

[ALERT]1600292349677[/ALERT]

 

(M.W.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(9)

HenrykHenryk

9 7

Brawo 👍!!!!!!
W końcu 😊 12:08, 17.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

KatarzynaKatarzyna

10 0

Czy możecie zająć się "nielegalną" świniarnią w Nożynku?? Samowolka budowlana w otulinie parku. 12:15, 17.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bubububu

17 0

Cyt."- Po szczegółowej analizie dokumentów dotyczących transakcji sprzedaży działek nr 74/1 obręb Nożynko, gm. Czarna Dąbrówka i działki nr 73/33 obręb Udorpie, gmina Bytów, podjęto decyzję o wykonaniu prawa odkupu w/w nieruchomości -" tzn że dotychczas dokumenty nie były szczegółowo analizowane? Przecież to zakrawa na kpinę, natychmiast powinno być wszczęte z urzędu śledztwo wyjaśniające, a winni ukarani. 15:23, 17.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

QwertyQwerty

4 10

Powszechnie wiadomo ile zarabiał? Tak a skąd? Z ibytow.pl? 15:49, 17.09.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JopJop

8 0

Czego się gorączkujesz? Już dawno było podane na łamach gazety oficjalnie ile przytulał. Ale widocznie za mało trzeba było wałki kręcić tak to jest jak jest się „nienażartym” 13:16, 18.09.2020


max 19max 19

11 3

Kwestia Czasu i wyjdzie na jaw że dawał łapówki tym i owym osobą za załatwienie jakeś sprawy.Brawo,brawo! Udupić tego cwaniaka!!!!!!! 16:37, 17.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MamaMama

1 1

Boguś był od dziecka dobrym ministrantem, zawsze pomocny, uśmiechnięty, czuły na ludzką krzywdę. To co z nim się stało to wina wujka, który poprzez mamonę sprowadził go na zła drogę. Bogusiu bądź sobą zjedz Snickersa. 00:48, 18.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UlaUla

5 2

W sądzie ma męża urzędniczki którą też kupił. Politykę bytowską też kupił. Wodociągi insp. Nadzoru armir w czym problem. 20:47, 18.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarianMarian

5 2

Dyrektor Wodociągów to najlepszy kolega i podwładny Bogusia, a jak każdy podwładny musi wykonywać rozkazy przelozonego. Ostatni grali razem w siatkę na Jeleniu. Boguś w stosunku do Marcina wypadł mizernie w tych czarnych dresach i zielonej podkoszulce. 11:09, 20.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%