HAŁAŚLIWE lodowisko przy „Dwójce” nie daje spać mieszkańcom

Lodowisko przeniesione w tym sezonie na plac przy Szkole Podstawowej nr 2 w Bytowie zamiast zimowej atrakcji stało się dla części mieszkańców okolicznych bloków źródłem irytacji i bezsenności. Do redakcji trafił list, w którym mieszkaniec sąsiedniego budynku alarmuje, że hałas ma być odczuwalny praktycznie przez całą dobę, a nocą teren jest dodatkowo intensywnie oświetlony.

Mieszkaniec pisze, że problemem są przede wszystkim pracujące agregaty. Jak relacjonuje, w nocy trudno zasnąć nawet przy zamkniętych oknach, a w ciągu dnia nie ma chwili ciszy, bo stale słychać „wycie wentylatorów” z lodowiska. Dodaje, że podobne odczucia mogą mieć również dzieci w szkole i przedszkolu, bo hałas towarzyszy im przez cały dzień.

[ONNETWORK_VIDEO_ID]1020[/ONNETWORK_VIDEO_ID]

Autor listu podnosi też wątek zdrowotny. Jego zdaniem długotrwałe przebywanie w takim środowisku może negatywnie wpływać na samopoczucie mieszkańców.

– Odległość od wiatraków z uwagi na hałas nie może być mniejsza niż 700 metrów, sądy zabraniają gier i zabaw na boiskach w pobliżu bloków, a tu praktycznie pod oknami ustawia się potężne maszyny, które pracują bez przerwy, niszcząc zdrowie i komfort życia – podkreśla.

Kolejna kwestia dotyczy oświetlenia lodowiska i parkingu. Jak czytamy w liście, nocą namiot lodowiska ma świecić bardzo mocno.

– W nocy wygląda jak jedna wielka żarówka – pisze mieszkaniec.

Po pierwszych sygnałach od mieszkańców oświetlenie zostało częściowo ograniczone. Autor zauważa, że wieczorem jest nieco lepiej pod względem światła, jednak hałas wciąż pozostaje uciążliwy, a nawet w jego ocenie bywa bardziej dokuczliwy niż w dzień.

W liście pojawiają się również pytania o formalności i koszty funkcjonowania obiektu. Mieszkaniec chce wiedzieć, czy uzyskano wszystkie wymagane zgody na działalność lodowiska w tej lokalizacji oraz kto ponosi koszty mediów, takich jak woda i prąd.

– Pytanie, czy za media: wodę, prąd płaci właściciel lodowiska, czy też podłączyli się do szkoły – zastanawia się.

W jego opinii lodowisko powinno zostać zlokalizowane w innym miejscu, gdzie hałas i światło nie byłyby tak dotkliwe dla osób mieszkających tuż obok.

– Uważam, że na tego typu obiekt powinno znaleźć się miejsce na stadionie. W takich warunkach nie da się mieszkać – podsumowuje autor, prosząc o interwencję i nagłośnienie sprawy.

Podczas posiedzenia komisji radnym przedstawiono stanowisko władz gminy Bytów. Z relacji urzędników wynika, że hałas z agregatów ma mieć charakter przejściowy i jest związany z etapem przygotowania tafli. Wyjaśniono, że obecnie pracują cztery sprężarki w trybie ciągłym, ponieważ trwa zamrażanie lodu. Po zakończeniu tego procesu instalacja ma działać już okresowo – uruchamiając jedną lub dwie sprężarki w razie potrzeby. Zaznaczono też, że nie ma możliwości przeniesienia urządzeń w inne miejsce, ponieważ instalacja została już wykonana po tej stronie obiektu. Władze powoływały się także na praktykę z innych miast, gdzie podobne lodowiska funkcjonują w sąsiedztwie bloków mieszkalnych bez istotnych uciążliwości.

[ALERT]1765880874521[/ALERT]

::addons{"type":"only-with-us", "color":"white"}