Między Mądrzechowem a Mokrzynem powinien powstać bezpieczny chodnik, najlepiej ze ścieżką rowerową. Taki postulat zgłasza radny z Mądrzechowa, Eugeniusz Wiatrowski. Przypomina, że nie jest to nowy pomysł – inwestycja ta była już obiecywana, ale nigdy nie została zrealizowana.
– Już trzy lata temu mieszkańcy trzech naszych sołectw – Mądrzechowa, Mokrzyna i Ząbinowic – zebrali około 500 podpisów. Wniosek został skierowany do burmistrza, a następnie do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Chodziło o to, aby powstał ciąg pieszo-rowerowy, ponieważ odcinek drogi krajowej nr 20 w tym miejscu jest wyjątkowo niebezpieczny, a ruch bardzo duży – mówi Eugeniusz Wiatrowski.
Jego zdaniem ludzie mieszkający w tej okolicy czują się więźniami we własnych domach. Nie mogą swobodnie poruszać się pieszo drogą krajową, ponieważ stanowi to duże zagrożenie. Często dochodzi tam do kolizji i wypadków, co stwarza szczególne niebezpieczeństwo dla najmłodszych.
– Dzieci muszą korzystać z pomocy rodziców, dziadków lub znajomych, żeby dotrzeć do szkoły czy na zajęcia – zaznacza radny z Mądrzechowa. – Pamiętam, że w poprzedniej kadencji sprawą zajął się poseł PiS, Aleksander Mrówczyński. Wówczas GDDKiA obiecywała, że inwestycja zostanie zrealizowana w kolejnym roku, ale niestety nic z tego nie wyszło.
Chodnik miałby powstać na odcinku około 4 km – od Mądrzechowa do Mokrzyna. Zdaniem Wiatrowskiego, gdyby ta inwestycja doszła do skutku, więcej osób mogłoby bezpiecznie przemieszczać się rowerami, na przykład w drodze do Bytowa.
Z informacji uzyskanych w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wynika, że plan budowy chodnika jest w przygotowaniu.
– Inwestycja ta jest ujęta w programie ochrony zdrowia i życia pieszych. Czekamy na finansowanie – informuje Mateusz Brożyna, rzecznik prasowy GDDKiA w Gdańsku.
Zapisanie inwestycji na liście priorytetowych projektów to połowa sukcesu. Drogowcy zapowiadają, że realizacja nastąpi jak najszybciej, gdy tylko pojawią się środki finansowe. Plan zakłada nie tylko budowę ścieżki pieszo-rowerowej, ale także sześciu zatok autobusowych. Szacunkowy koszt projektu może wynosić kilka milionów złotych.
[ZT]18220[/ZT]
4 5
Gienio. Daj już spokój, nie gwiazdorz, nie szpanuj. Jeśli jyz chcesz pomyśleć i powalczyć to zastanów się jak utrzymać nieoddaną jeszcze KASIASTĄ MILIONOWĄ inwestycję, bo niestety pieniędzy podatników na utrzymanie póki co bubla nie dostaniesz!