Kolejne gminy odrzucają propozycję audytu krajobrazowego zaproponowanego przez Urząd Marszałkowski w Gdańsku. Podobnie jak w Bytowie, również gminy Czarna Dąbrówka i Borzytuchom nie zgodziły się na propozycję marszałkowskich urzędników. Próbowano zwiększyć obszar chroniony, jednak nie uzyskano zgody, ponieważ władze gmin obawiają się ograniczenia możliwości inwestycji i zabudowy mieszkaniowej.
Krótko mówiąc – to próba przekształcenia naszych terenów w rezerwaty przyrodnicze, oczywiście nie w całości, ale w większym stopniu niż dotychczas.
AUDYT KRAJOBRAZOWY
Audyt krajobrazowy jest opracowywany dla obszaru województwa co najmniej raz na 20 lat. Jego celem jest identyfikacja krajobrazów, określenie ich cech charakterystycznych oraz ocena ich wartości. Audyt wskazuje m.in.:
Ustalenia audytu są wiążące przy opracowywaniu planów zagospodarowania przestrzennego. Sejmik województwa musi skonsultować projekt audytu z radami gmin, które mają 30 dni na wyrażenie opinii. Brak odpowiedzi oznacza domyślną akceptację projektu.
W audycie dla gminy Borzytuchom wskazano priorytetowe krajobrazy, w tym:
Jak zauważają radni, projekt audytu zawiera zalecenia ograniczające rozwój gminy, m.in.:
Sprzeciw władz
Według Rady Gminy Borzytuchom zalecenia te są zbyt ogólne i mogą ograniczać prawo własności, naruszając Konstytucję oraz przepisy o wolności budowlanej. Istnieje ryzyko zakazu budowy nowych obiektów na znacznej części gminy, co mogłoby zahamować rozwój miejscowości.
Rada Gminy Borzytuchom negatywnie zaopiniowała projekt Audytu Krajobrazowego Województwa Pomorskiego, uznając go za dokument ograniczający prawa mieszkańców i hamujący rozwój gminy.
Jednym z kluczowych problemów jest możliwość zabudowy terenu i podziału działek. W gminie Borzytuchom brakuje miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, przez co zapisy audytu mogłyby blokować wydawanie warunków zabudowy oraz uniemożliwić dzielenie działek na mniejsze. Dodatkowo, zarząd województwa mógłby negatywnie opiniować nowe miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego.
To nie wszystko – radni wskazują również na inne zagrożenia, takie jak:
Wójt: Skutki przyjęcia audytu byłyby fatalne
- 40% naszej gminy leży w obszarze Parku Krajobrazowego Dolina Słupi, a właściwie 100% w otulinie tego parku. Następstwa przyjęcia audytu krajobrazowego byłyby dla nas fatalne – komentuje wójt Jarosław Garbicz.
Co ważne, opinia gminy nie jest wiążąca dla władz województwa.
[CGK]590[/CGK]
Radny Stanisław Szariak, wieloletni geodeta, przypomina, że już w 1981 roku podczas ustanawiania Parku Krajobrazowego Dolina Słupi pojawiały się podobne wątpliwości.
- Poprosiłem wówczas, żeby obszar parku nie był nadmiernie obciążony ochroną. To było 44 lata temu, a teraz wracamy do punktu wyjścia – zaznacza Szariak. – Jestem za ochroną środowiska, ale nie możemy dać się całkowicie ograniczyć.
Według niego w 1981 roku obiecywano gminom rekompensaty finansowe za utworzenie parku, jednak do dziś ich nie otrzymano, a obecnie proponuje się dalsze powiększanie obszarów chronionych.
- Dla porównania warto spojrzeć na Półwysep Helski – w niektórych miejscach ma on 400 m szerokości i również jest obszarem chronionym, ale nie przeszkadza to w jego rozwoju i zabudowie – zauważa radny Szariak.
[ZT]17997[/ZT]
3 1
Bardzo dobrze odrzucać takie głupoty rozwój gminy ważniejszy
2 1
W tych rezerwatach proponuje posadzić *%#)!& ludzi i malpiszony,i kasować bilety za kabarety w rezerwacie,mądry pomysł...ja to wam mówię wasz ekspert od spraw życiowych, a wiem co mówię bo z nie jednego pieca chleb jadłem, tylko że nikt mnie nie chce słuchać, bo każdy udaje mądrzejszego od siebie, dodam jeszcze że ostatnio chamskie i beszczelne komentarze były pisane w moją stronę, mam to gdzieś, możecie mnie wyzywać, krytykować, obgadywać, możecie dać kciuk w górę lub w dół, możecie mnie opluwać, mam to gdzieś, a krytykantom powiem jedno, kto choć raz trochę mnie posłucha, to na pewno nie będzie zimą w dziurawych butach chodził
3 0
Proszę o informację jaką decyzję w tej sprawie podjęła gmina Studzienice.
3 0
To oczywista sprawa, NIE, jest dlatego, bo biznes nie będzie mógł funkcjonować i się rozwijać bez decyzji z zewnątrz. Skończyłaby się samowola umów zza biurka gminy, trzeba by było konsultować wszystko z niezależnymi instytucjami, które dbają o rozwój środowiska w otoczeniu.
2 1
Jest w końcu znowu Garbicz. Wczoraj go nie było bo była niedziela. Hura , hura ! Łubudubu !