Zamknij

MEGA farma fotowoltaiczna 40 MW. Budują przy wsi 100 000 paneli! Jest PROTEST

07:00, 16.12.2024
Skomentuj Farma fotowoltaiczna we wsi Łąkie ma powstać na 13 działkach po dwóch stronach drogi krajowej nr 20 Farma fotowoltaiczna we wsi Łąkie ma powstać na 13 działkach po dwóch stronach drogi krajowej nr 20

Około 100 000 paneli fotowoltaicznych na powierzchni 71 hektarów – w pobliżu miejscowości Łąkie, po obu stronach drogi krajowej nr 20 za Mokrzynem, powstać ma ogromna farma fotowoltaiczna o mocy 40 MW. Ta spektakularna budowla budzi ogromne kontrowersje. Władze gminy Studzienice zapewniają, że nie ma zgody samorządu, ale z uwagi na zliberalizowane przepisy jest duże prawdopodobieństwo powstania tej inwestycji. 

Inwestorem potężnej farmy fotowoltaicznej jest spółka z Warszawy. Do gminy Studzienice wystąpili 18 stycznia 2024 r. Zawnioskowali o decyzję środowiskową. Z dokumentów wynika, że chcą zbudować nie tylko potężną farmę fotowoltaiczną, ale również stację transformatorową i magazyn energii. Ma być to ulokowane na 13 działkach w obrębie Łąkiego, po obu stronach drogi krajowej. Inwestorem jest firma T&T Proenergy SA z siedzibą w Warszawie przy ulicy Twardej. 

- 25 stycznia zwróciliśmy się do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gdańsku, Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Bytowie oraz do Zlewni Wód Polskich w Gdańsku - instytucji kompetentnych do wypowiadania się w kwestii konieczności wydania decyzji środowiskowej - informuje Bogdan Ryś, wójt gminy Studzienice.

Sanepid i RDOŚ w lutym potwierdziły konieczność wydania decyzji środowiskowej. Wody Polskie odpowiedziały dopiero 2 kwietnia. Ich zdaniem decyzja środowiskowa nie jest potrzebna, choć instalacja będzie bardzo blisko jeziora. Według RDOŚ i Sanepidu konieczne byłoby wykonanie raportu środowiskowego, na zlecenie inwestora, ze względu na oddziaływanie inwestycji na obszar Bytowskich Jezior Lobeliowych i fakt, że farma ma być zbudowana w obszarze Natura 2000. 

W międzyczasie o planowanej inwestycji dowiedzieli się mieszkańcy. Przygotowali pisemny protest, pod którym podpisało się 48 osób.

- Zawiesiliśmy postępowanie, nakładając na firmę obowiązek sporządzenia raportu środowiskowego. W ubiegłym tygodniu raport został nam dostarczony. Postępowanie jest wznowione - informuje wójt Bogdan Ryś. 

Obecnie urzędnicy analizują raport środowiskowy, szukając ewentualnych punktów zaczepienia. Łatwo nie będzie, bo prawo jest zliberalizowane dla takich inwestycji. Jak podkreśla wójt, nawet jeśli będzie po stronie gminy odmowa, inwestor może odwołać się do wyższych instancji. W ostatnim czasie w Polsce bywa tak, że podobne inwestycje ostatecznie są w sądach administracyjnych akceptowane. Dla mieszkańców to zła informacja. Inwestycja, jak na warunki gminy Studzienice, jest gigantyczna, bo zajmuje obszar ponad 71 hektarów. Farma ma być zlokalizowana za miejscowością Łąkie w kierunku Bytowa, po lewej i prawej stronie drogi krajowej. 

- Krajobrazowo będzie to inwestycja bardzo niekorzystna dla naszej gminy i przede wszystkim niepokojąca dla mieszkańców - komentuje Ryś. - Na terenie naszej gminy powstawały już instalacje fotowoltaiczne, ale o mocy 1 MW. 

Co ciekawe, pola dzierżawione pod farmę fotowoltaiczną nie są własnością mieszkańców gminy Studzienice. Część areału należy do mieszkańca Mądrzechowa, a większość do bytowskiego przedsiębiorcy. 

Jak zaznacza wójt, pod względem dochodów podatkowych nie ma rewelacji. Na pewno korzystniejsze byłyby wiatraki. Na przykład w gminie Biały Bór w sąsiednim województwie zachodniopomorskim powstały 42 turbiny wiatrowe. Gmina ma z tego ponad 4 miliony złotych podatku rocznie. Oprócz tego miejscowy burmistrz wymusił na inwestorze dodatkowy fundusz dla 6 sołectw. To 3 miliony złotych co 5 lat, po 500 000 zł na sołectwo. Pierwsza transza została już wypłacona. Jedno z sołectw, konkretnie Drzonowo, kupiło wóz strażacki. W innych wykonywano różnego rodzaju inwestycje. W gminie Studzienice raczej nie ma szans na uzyskanie takiej dodatkowej puli pieniędzy dla sołectwa Łąkie, jeśli farma faktycznie powstanie.

Zdecydowanym przeciwnikiem tej inwestycji jest Jan Miszewski, sołtys miejscowości Łąkie. Ma on nadzieję, że budowa farmy zostanie zablokowana.  

- Przecież tu są jeziora lobeliowe. To nie jest odpowiednie miejsce na takie inwestycje - mówi Miszewski. 

To już druga podobna inwestycja zaplanowana w tym obszarze. Aktualnie na etapie rozpatrywania protestów jest farma przewidziana w miejscowości Ząbinowice. Tam, na 11 hektarach, miało powstać ponad 50 000 paneli fotowoltaicznych. 

Inwestycji tej przygląda się sołtys pobliskiego Mądrzechowa i jednocześnie radny Eugeniusz Wiatrowski. Informacje uzyskane przez niego wskazują, że dużo mniejsza, ale podobna farma fotowoltaiczna w Ząbinowicach została oprotestowana. Postępowanie cały czas się toczy. 

- Inwestycja ta spotkała się z dużym oporem mieszkańców. Stwierdzili, że nie chcą mieszkać w takim sąsiedztwie - mówi Wiatrowski. - Moim zdaniem w takich sprawach zawsze przede wszystkim powinni wypowiadać się mieszkańcy. Z drugiej strony, inwestycje te są już chyba nie do zatrzymania. Nawet ustawy podejmowane przez Sejm idą w tym kierunku, żeby umożliwiać budowę tego rodzaju obiektów. 

Jego zdaniem należy zwracać szczególną uwagę na to, że farmy te nie powinny być budowane na żyznych ziemiach, raczej na nieużytkach. 

- Zdaniem okolicznych rolników ziemia powinna rodzić plony, a nie być zabudowana szkłem - komentuje Wiatrowski. - Trzeba też pamiętać o naszym krajobrazie. Dotychczas byliśmy postrzegani jako środowisko przyjazne turystom. 

Jego zdaniem trzeba też zwrócić uwagę na to, co będzie za 20 czy 25 lat, gdy minie czas obowiązywania umowy. Jest zagrożenie, że wówczas niektórych spółek już po prostu nie będzie, a rolnicy zostaną z polami zabudowanymi… kupą złomu. Teraz mało kto o tym myśli, skupiając się na bieżących korzyściach z dzierżawy.

[ZT]15706[/ZT]

 

(MW)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(9)

Mieszkaniec. Mieszkaniec.

5 1

Wszedzie oprotestowane a w Ugoszczy nie przeszkadza. 08:34, 16.12.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Gienek Gienek

14 2

Trzeba zmusić firmę która chce to wybudować do wpłacenia kaucji do gminy albo banku w wysokości rozbiórki i utylizacji.
Bo najprawdopodobniej jak przestanie być to opłacalne to zostanie chłop z tym badziewiem a spółki firmy dawno przestaną istnieć 09:14, 16.12.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MieszkaniecMieszkaniec

5 0

Wystarczy wejść na Bip Bytów by dowiedzieć się, że w Ząbinowicach ta sama spółka zamierza zbudować farmę wraz ze stacją (na 160 hektarach) 10:30, 16.12.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Olek kapusta Olek kapusta

1 4

A ja wam powiem jedno ze jestem przeciwnikiem tych farm fotowoltaicznych,nie macie pojęcia jakie tam promieniowanie występuje,na starość włosów i zębów nie będziemy mieli i będziemy też głusi,ja to wam mówię wasz ekspert od spraw życiowych, a wiem co mówię bo z nie jednego pieca chleb jadłem tylko że nikt mnie nie chce słuchać bo każdy udaje mądrzejszego od siebie, dodam jeszcze że ostatnio chamskie i beszczelne komentarze były pisane w moją stronę, mam to gdzieś, możecie mnie wyzywać, krytykować, obgadywać, możecie dać kciuk w górę lub w dół, możecie mnie opluwać, mam to gdzieś, a krytykantom powiem jedno kto choć raz trochę mnie posłucha to na pewno nie będzie zimą w dziurawych butach chodził 17:02, 16.12.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Viking Viking

2 1

No to teraz wiem, że jakaś farma fotowoltaiczna tak cię napromieniowała, bardziej niż Czarnobyl i od tego czasu poprzestawiały ci się klepki pod sufitem ! Daj się wreszcie leczyć, zanim zdurniejesz do reszty ! 19:17, 16.12.2024


PrzyrodnikPrzyrodnik

2 4

Te pola obecnie tętnią życiem. Zlewnie jezior lobeliowych, stała trasa migracji dzikich zwierząt. Niedługo będzie pustynia. Gdzie w tym wszystkim ochrona środowiska?
18:42, 16.12.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Mieszkaniec Mieszkaniec

1 0

A dlaczego na prywatnym terenie ma być ochrona środowiska? 20:45, 16.12.2024


Wacek Wacek

3 0

Protest 48 mieszkańców , czyli sąsiadów którzy będą zazdrość innym. Dzierżawiąc pole sąsiad będzie dostawał ładna sumkę co miesiąc na konto. Np. przy wiatrakach to lepiej niż wygrana w lotka. 11:03, 17.12.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Były PIES Były PIES

1 0

Zwykła ludzka zawiść, że ktoś będzie miał sporą kasę za wydzierżawienie ziemi, więc trzeba mu rzucać kłody pod nogi, i to jak najwięcej żeby tylko na jego polu nic nie powstało ! Tłumaczenie się że chodzi o ochronę środowiska i krajobraz, to niech sobie ci ludzie wsadzą w buty albo jeszcze lepiej gdzieś głębiej ! 16:28, 17.12.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%