Wójt Borzytuchomia Witold Cyba z powodu panującej pandemii COVID-19 nie mógł w tym roku uczestniczyć w zebraniach wiejskich z mieszkańcami gminy. Zaprasza jednak mieszkańców do kontaktu telefonicznego lub osobistego w biurze Urzędu Gminy.
- Od 10 lat każdego roku na wiosnę i na jesień uczestniczyłem w spotkaniach wiejskich, na których miałem możliwość poznania potrzeb społecznych, a także oczekiwań środowiska. Niestety, w roku bieżącym było to niemożliwe ze względu na panujące zagrożenie epidemiczne, zwłaszcza we wrześniu w ostatnich 2 tygodniach, w których jak co roku miały odbyć się zebrania. W tym czasie nasz powiat znalazł się w grupie szczególnych obostrzeń – wyjaśnia wójt Witold Cyba.
Wprowadzenie czerwonej strefy na terenie powiatu bytowskiego wiązało się z licznymi ograniczeniami. - Powstała sytuacja, w której należało zachować szczególną ostrożność, a organizacja zebrania byłaby działaniem lekkomyślnym i stwarzającym sposobność rozprzestrzenia się choroby, a to jest karalne. Ponadto, nie mamy takich pomieszczeń lokalowych, aby zapewnić wszystkim posiadającym prawo uczestnictwa w spotkaniu – mówi wójt Borzytuchomia.
Witold Cyba nie chce rezygnować z kontaktu z mieszkańcami. Proponuje aby każdy kto chce przekazać jakąś sugestię, pomysł, czy proponowaną inwestycję lub rozmowę dotyczącą jego osobistych spraw; skorzystał z możliwości spotkania się z wójtem w biurze lub rozmowy telefonicznej (nr tel. 59 821 13 16).
[ALERT]1602592153309[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ibytow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
NIKT nie chce restauracji i hotelu w zamku
Wielki Mistrz Ulich von Jungingen (nadzorował budowę bytowskiego zamku) w grobie się przewraca! 600 lat później, proniemieckie matoły z PO sp...rzą wszystko.
Rysio i Lesio
00:15, 2025-10-22
NIKT nie chce restauracji i hotelu w zamku
Autor tej sytuacji: Rysio Dyzma! I kilku, pożal się Boże fahafcuf, ktorymi się otaczał.
Peło żondzi
00:04, 2025-10-22
NIKT nie chce restauracji i hotelu w zamku
A z Panem Miętkim? W czerwcu pisaliście, że wygrał przetarg na hotel i restaurację
Ciekawy
22:37, 2025-10-21
NIKT nie chce restauracji i hotelu w zamku
Na miejskich ławeczkach przesiadują lub leżą kloszardów. Ich los mógłby być odmieniony przez stworzenie dla nich lokum w miejscu restauracji. Tylko w szaty odziać I masz, średniowiecznych rycerzy z krwi i kości. A tak na serio to przedsiębiorcy nie są w cienie bici i nie chcą wbić się na gminna minę i nie dziwota. Jako że to jedyny schron w mieście to może i restauracje wykorzystać. Z 300 miesc zrobi się 400. Akurat dla jaśnie panujących i potomków.
Bożydar Bytowski
17:16, 2025-10-21