RUSZA budowa mieszkań komunalnych w Bytowie. Przetarg zatwierdzony, ale gmina straci 4 miliony z KPO

To już pewne – cztery nowe bloki komunalne przy ulicy Kwiatowej w Bytowie powstaną. Po decyzji Krajowej Izby Odwoławczej (KIO), która potwierdziła prawidłowość przetargu, Bytowskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego podpisało umowę z wykonawcą – firmą Narloch z Rybaków w powiecie kościerskim.

– Umowa z wykonawcą jest już podpisana. Prace rozpoczną się niebawem, a ich zakończenie planowane jest na koniec przyszłego roku. Mamy nadzieję, że wszystko przebiegnie płynnie, zgodnie z harmonogramem i założeniami – mówi Karol Miazga, prezes BTBS.

Najtańsza oferta poniżej kosztorysu

W przetargu złożono siedem ofert z całej Polski. Najkorzystniejszą przedstawiła firma Narloch – 21,29 mln zł za cztery budynki, czyli o blisko 8 milionów złotych mniej niż przewidywał kosztorys inwestorski.

Pozostałe propozycje wahały się od niespełna 25 do niemal 29 milionów złotych, co potwierdza, że oferta zwycięzcy była zdecydowanie najtańsza.

Budowa rusza, ale czasu coraz mniej

Choć inwestycja wreszcie rusza, problemem pozostaje termin wykorzystania środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Program finansowania obowiązuje tylko do połowy przyszłego roku, a nie ma żadnych informacji o jego przedłużeniu.

– Mówiło się o nowych harmonogramach, ale na dziś nie ma żadnych decyzji. Jeśli nic się nie zmieni, część finansowania może przepaść – przyznaje prezes BTBS.

Gmina może stracić 4 miliony złotych

Podczas ostatniego posiedzenia komisji radni usłyszeli wprost, że prawdopodobieństwo utraty środków z KPO jest bardzo wysokie.

– Nie ma szans, by cztery bloki zostały zbudowane do końca listopada przyszłego roku, więc gmina raczej nie uzyska czterech milionów złotych dofinansowania z KPO – powiedział wiceburmistrz Bytowa Przemysław Kraweczyński.

Wkład gminy będzie większy

Inwestycja ma być finansowana w 85% z dotacji państwowej. Po stronie gminy pozostaje jedynie koszt podatku VAT.

Jednak jeśli 4 mln zł z KPO faktycznie przepadną, oznaczać to będzie, że wkład gminy Bytów znacząco wzrośnie, ponieważ brakujące środki trzeba będzie pokryć z własnego budżetu.

– Dzięki niższej cenie przetargowej to państwo zaoszczędzi, nie gmina, bo dotacja pokrywa większość wydatków – tłumaczy Karol Miazga. – Jeśli jednak nie uda się utrzymać środków z KPO, różnicę trzeba będzie dopłacić z gminnych pieniędzy.

Docelowo przy ulicy Kwiatowej w Bytowie mają powstać cztery budynki komunalne z 72 mieszkaniami.

[ZT]21197[/ZT]