Ten sam dzień, dwóch kierowców, każdy pod wpływem alkoholu o stężeniu ponad 2 promile. Obaj spowodowali wypadki na bytowskich drogach. Były też inne zdarzenia.
W piątek, 20 grudnia, o godzinie 9:40 w Bytowie, na ulicy Kościuszki, 79-letni kierowca, podczas cofania, nie zachował szczególnej ostrożności i uderzył w stojący pojazd marki Hyundai. Samochodem Hyundai kierował 73-letni mężczyzna. Sprawca został ukarany mandatem w wysokości 1020 zł i 10 punktami karnymi.
Do podobnego zdarzenia doszło na ulicy Miłej w Bytowie o godzinie 13:50. W tym przypadku 66-latek, kierujący Fiatem, cofając uderzył w Toyotę, którą kierowała kobieta. Sprawca również otrzymał mandat w wysokości 1020 zł i 10 punktów karnych.
Również w piątek, 20 grudnia, ale w Dretyniu, w gminie Miastko, zatrzymano 26-letniego kierowcę Volkswagena Passata. Jechał pod wpływem alkoholu. Wydmuchał 0,5 promila. Mężczyzna stracił prawo jazdy. Komisariat Policji w Miastku prowadzi dalsze czynności, aby finalnie skierować sprawę do sądu.
Tego samego dnia o godzinie 21:20 w Tuchomiu kierowca Opla, podczas manewru włączania się do ruchu na ulicy Sobieskiego, nie zachował należytej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa kierującemu Volkswagenem Golfem. Doszło do bocznego zderzenia pojazdów. Nikomu nic się nie stało. Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 1500 zł i otrzymał 10 punktów karnych.
W sobotę, 21 grudnia, o godzinie 8:00 rano 38-latek kierujący Mercedesem w Ząbinowicach jechał w stanie po użyciu alkoholu – prawie pół promila w organizmie. Stracił prawo jazdy. Dalsze postępowanie prowadzi policja w Bytowie. Sprawa zostanie skierowana do sądu.
Bardziej spektakularny wyczyn ma na koncie kierowca BMW, który na ulicy Derdowskiego w Bytowie wjechał samochodem w skalniak.
- Nie dostosował prędkości do warunków drogowych. Uderzył w krawężnik, a następnie w skalniak. Jak się okazało, 48-latek miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie - relacjonuje Dawid Łaszcz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.
Mężczyzna oczywiście stracił prawo jazdy i odpowie za to przed sądem. Sprawcy grozi kara nawet do trzech lat pozbawienia wolności.
Tego samego dnia, o godzinie 18:45, podobnego „wyczynu” dokonał kierowca Volkswagena Passata w miejscowości Dąbrówka. 62-latek, na łuku drogi, w trakcie mijania się z innym pojazdem, zjechał do rowu, gdzie dachował. W jego samochodzie był 16-latek. Kierowca przekonywał policjantów, że przeszkodził mu inny pojazd, ten mijany. Nie był w stanie określić marki samochodu i jego wyglądu. Gdy sprawdzono jego stan trzeźwości, okazało się, że w organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. To mogło być prawdziwą przyczyną wypadku. Może spodziewać się dodatkowych problemów z uwagi na obecność nieletniego w pojeździe. Sprawa zostanie skierowana do sądu rodzinnego i dla nieletnich, a kierowca samochodu – do sądu dla dorosłych. Warto zaznaczyć, że 16-letni pasażer nie był synem kierowcy.
Kilka godzin później, dokładnie 3 minuty po północy, 22-letnia kobieta jadąca w kierunku Rekowa nie dostosowała prędkości do warunków drogowych, zjechała na przeciwległy pas ruchu, a następnie na lewe pobocze, gdzie dachowała. Kobieta była trzeźwa. Doznała obrażeń ciała. Przewieziono ją do szpitala w Kościerzynie. Policja prowadzi postępowanie w kierunku wypadku drogowego.
Natomiast w niedzielę, 22 grudnia, o godzinie 16:20 w Borzytuchomiu 28-letnia kobieta wpadła w poślizg – jak twierdziła – aby uniknąć zderzenia z innym pojazdem, wjechała do rowu. W jej samochodzie była pasażerka. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Kierująca była trzeźwa i została przez policjantów pouczona.
[CGK]540[/CGK]
1 2
Zawsze mówię i mówić będę i to do znudzenia mówić będę piłeś nie jedź zamów taxi, wyrusz parę minut wcześniej, spiesz się powoli a zdążysz do celu bezpiecznie, ja to wam mówię wasz ekspert od spraw życiowych, a wiem co mówię bo z nie jednego pieca chleb jadłem, tylko że nikt mnie nie chce słuchać, bo każdy udaje mądrzejszego od siebie, dodam jeszcze że ostatnio chamskie i beszczelne komentarze były pisane w moją stronę, mam to gdzieś, możecie mnie wyzywać, krytykować, obgadywać, możecie dać kciuk w górę lub w dół, możecie mnie opluwać, mam to gdzieś, a krytykantom powiem jedno, kto choć raz trochę mnie posłucha, to na pewno nie będzie zimą w dziurawych butach chodził