Borzytuchom BEZ WODY! Została skażona. Wójt oskarżany

Mieszkańcy gminy Borzytuchom są pozbawieni dostępu do wody pitnej. Dla ludzi to prawdziwa katastrofa. Obwiniają wójta. Tymczasem włodarz Witold Cyba zachowuje względny spokój, tonuje nastroje i zaprasza po odbiór wody do… domu kultury albo do świetlicy. Co się dzieje w gminie Borzytuchom? 

- Po raz kolejny jest u nas problem z jakością wody. Pojawił się komunikat, że nie jest zdatna do użytku, a gmina nic sobie z tego nie robi. Nie dostarczają wody do gospodarstw rolnych i domowych. Ludzie przychodzą pod gminę, aby uzyskać wodę do picia, ale reakcji nie ma żadnej! - alarmuje mieszkaniec Borzytuchomia. 

Jego zdaniem takie postępowanie gminy można nazwać skandalem. Uważa on, że wójt Cyba po raz kolejny pokazuje, że nie radzi sobie z pełnieniem obowiązków. 

- Już nie pierwszy raz jest u nas taka sytuacja. Nie pierwszy raz nie radzą sobie z zabezpieczeniem wody dla ludzi - sygnalizuje jeden z mieszkańców. - Wójt zamiast inwestować w naprawę infrastruktury wodociągowej, zajmował się uzbrajaniem działek dla swoich kolegów z Rady Gminy. 

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna wydała oficjalny komunikat. Wynika z niego, że problem dotyczy miejscowości Borzytuchom, Chotkowo, Struszewo, Jutrzenka, Kamieńc i Ryczyn. Z komunikatu wynika, że w próbkach wody, pobranych 12 i 17 października, wykryto bakterie coli w obecności zagrażającej zdrowiu ludzi. Z uwagi na to wody nie można spożywać i używać jej do przygotowywania posiłków, do mycia owoców, warzyw, naczyń kuchennych i do prania. Sanepid twierdzi, że woda nie nadaje się również do kąpieli, mycia zębów, przemywania otwartych ran i nie może być wykorzystywana do celów sanitarnych, np. w wc. Gmina została zobowiązana do zapewnienia zastępczego źródła zaopatrzenia w wodę oraz do podjęcia działań naprawczych.

Wójt Witold Cyba potwierdza, że woda została skażona bakteriami coli, ale wbrew temu, co mówi Sanepid, publicznie twierdzi, że można jej używać do mycia. Jego zdaniem wystarczy jeśli zostanie dostarczona ludziom w 5-litrowych pojemnikach. Dokładnie w taki sposób prowadzona jest dystrybucja.

- Mieliśmy w poniedziałek badania sieci pod kątem bakterii. W środę 19.10. przyszły wyniki. Okazało się, że jest bakteria, więc sprawę przekazaliśmy do Sanepidu, który zobowiązał nas do wyczyszczenia wszystkich rur, co też czynimy. Cała woda w sieci jest chlorowana i z tego powodu nie może być używana do spożywania - tłumaczy. - Woda nadaje się do mycia, do zmywania naczyń, do spłukiwania WC, ale nie można jej spożywać i np. gotować potraw. W związku z tym wydajemy wodę w Chotkowie i w Struszewie w salach wiejskich od godz. 17:00 do 19:00 i w domu kultury w Borzytuchomiu, również od godz. 17:00 do 19:00. 

Jak podkreśla Cyba, pierwszy transport wody szybko się rozszedł, więc kazał dostarczyć kolejne dwa Jego zdaniem większego problemu nie ma, bo mieszkańcy wodę w 5-litrowych pojemnikach mogą również kupić w sklepie. Dlaczego wody brakuje? Jaki jest powód?

- Niestety trafiają się osoby, które biorą więcej niż 5 litrów i później dla pozostałych wody zaczyna brakować, ale staramy się to nadrabiać. Alternatywnie można kupić ją w sklepie - doradza wójt Cyba.

Jego zdaniem woda chlorowana to jeszcze nic złego. 

- Studiowałem w Lublinie. Tam też w kranach była tylko chlorowana woda - komentuje wójt. 

[ZT]6939[/ZT]

CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!

SKUTECZNA REKLAMA? TYLKO U NAS! Darmowa gazeta WIEŚCI Z POWIATU (nakład 30 000 szt.) + portale informacyjne (www.ibytow.pl www.miastko24.pl www.iszczecinek.pl ) + Gazeta Miastecka + GRATIS Spotted Bytów

tel. 513 313 112 e-mail: [email protected]