NIEBEZPIECZNY POMOST na wysychającym jeziorze w Czarnej Dąbrówce

Lepiej reagować zawczasu, zanim dojdzie do nieszczęścia. Mieszkaniec gminy Czarna Dąbrówka twierdzi, że pomost na Jeziorze Wiejskim w stolicy gminy stwarza zagrożenie dla użytkowników. Władze obiecały zareagować.

- Nie dość, że w tym jeziorze jest pełno śmieci, to jeszcze pomost jest w stanie opłakanym. Gwoździe z niego wystają, brakuje desek. Ktoś to powinien w końcu naprawić! - alarmuje mieszkaniec.

Sołtys Czarnej Dąbrówki Rafał Kozikowski potwierdza, że pomost nie jest w najlepszym stanie.

- To trwa od jakiegoś czasu. Co roku ten pomost łatają, ale niewiele to daje. Wiem, że wędkarze zgłaszają to władzom gminy. Była kiedyś koncepcja zagospodarowania całego terenu przy jeziorze, ale gorszy problem to wysychanie tego akwenu - mówi Kozikowski.

Zauważa on, że pomostów jest tam więcej. Przez lata różni ludzie je budowali. Nie wiadomo czy wszystkie są legalnie postawione. Nikt tego nie weryfikował. Główny pomost jest faktycznie w nie najlepszej kondycji. 

- Sam jeszcze raz zainterweniuję w tej sprawie, aby naprawić nasz pomost - zapowiada sołtys. 

Pomoc obiecuje również wójt Jan Klasa. On również wskazuje, że najważniejszym problemem Jeziora Wiejskiego jest znaczny ubytek wody. Jeśli tak dalej będzie, pomosty staną się niepotrzebne.

- Przyjrzę się temu i na pewno w sprawie pomostu zainterweniujemy - obiecuje wójt Klasa. 

Jednocześnie dowiadujemy się, że gmina ma plan, aby postarać się uratować jezioro. Podobnie jak Tuchomie, gmina Czarna Dąbrówka zamierza postarać się o fundusze na specjalistyczny ratunek dla akwenu. Najpierw trzeba znaleźć odpowiednią koncepcję, aby nie zaszkodzić. Specjaliści w tym zakresie już sugerowali, że odmulanie jeziora to droga donikąd. Mogłoby to spowodować efekt korka wyjętego z wanny i całkowite wyschnięcie jeziora. 

- Zgłosiliśmy jezioro do rekultywacji, ale nie wiem na ile jest to obecnie realne. Program prowadzony przez Wody Polskie utknął na razie "w martwym punkcie" - komentuje wójt Czarnej Dąbrówki. 

Sprawą niebezpiecznego pomostu obiecali zająć się również wędkarze z koła PZW "Lipień" Czarna Dąbrówka.

- Pomosty zazwyczaj naprawiamy wspólnymi siłami, razem z gminą. Jeśli jednak wody nie będzie, to i pomost stanie się niepotrzebny - mówi Andrzej Duszkiewicz, prezes koła PZW "Lipień". - Niestety nasze jezioro wysycha. Zastanawiam się czy w przyszłym roku uda się zorganizować tam zawody.

[ZT]10083[/ZT]

CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!