Był przekonany, że został potrącony, ale jego ocena sytuacji mogła być zaburzona przez stan nietrzeźwości. Policjanci wyjaśniają, co wydarzyło się wieczorem 22 lutego w Czarnej Dąbrówce.
🔴 Pieszy zgłasza potrącenie
Tuż przed północą mężczyzna przechodzący przez jezdnię zgłosił policji, że został potrącony. Twierdził, że kierowca samochodu wymusił pierwszeństwo i uderzył go na przejściu dla pieszych. Nie miał żadnych widocznych obrażeń, ale uznał się za poszkodowanego na tyle, że wezwał policję i straż pożarną.
🚨 Zgłoszenie wpłynęło o godz. 23:45.
- Mężczyzna zeznał, że podczas przechodzenia przez przejście dla pieszych przy rondzie kierowca prawdopodobnie Audi A4 nie ustąpił mu pierwszeństwa. Miało dojść do sprzeczki, po której kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia – informuje policja.
🔍 Nietrzeźwy pieszy i brak sprawcy
Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, kierowcy już tam nie było. Był za to zgłaszający, u którego badanie wykazało ponad promil alkoholu w organizmie.
👮 Policja będzie weryfikować zgłoszenie i szukać kierowcy, który rzekomo potrącił mężczyznę. Do zdarzenia miało dojść w sobotę, 22 lutego.
[ZT]18030[/ZT]
[CGK]599[/CGK]
3 1
Większych kłamstw nigdy nie słyszałem/am !!
4 0
Polecam zainteresowac sie autorem tego postu dobry farmazon
1 1
Zawsze ale to zawsze mówię i to do znudzenia mówić będę, piłeś proszę nie jedź zamów taxi, wyrusz parę minut wcześniej, spiesz się powoli a zdążysz do celu bezpiecznie, ja to wam mówię wasz ekspert od spraw życiowych,a wiem co mówię bo z nie jednego pieca chleb jadłem, tylko że nikt mnie nie chce słuchać bo każdy udaje mądrzejszego od siebie, dodam jeszcze że ostatnio chamskie i beszczelne komentarze były pisane w moją stronę, mam to gdzieś, możecie mnie wyzywać, krytykować, obgadywać, możecie dać kciuk w górę lub w dół, możecie mnie opluwać, mam to gdzieś, a krytykantom powiem jedno, kto choć raz trochę mnie posłucha, to na pewno nie będzie zimą w dziurawych butach chodził
0 0
Tytuł daje do zrozumienia że nawet jak masz racje i piłeś alkohol to nie masz racji. U nas była taka sytuacja, kierowca jechał szybko, na skrzyżowaniu przeciął podwójną ciągłą linie potrącił śmiertelnie wyprzedzanego rowerzyste i za winnego zdarzenia uznali rowerzyste bo był pod wpływem alkoholu. Nie było świadków a kierowca (miejscowy cwaniak) zeznał że rowerzysta zachwiał się i wpadł mu pod auto. A linia ciągła, gdyby zahamował i dopiero po jej zakończeniu wyprzedzal rowerzyste to człowiek by żył. Ale ważne że był pod wpływem alkoholu.