Ten dzień był jak święto. Mieszkańcy Barnowa doczekali się otwarcia nowej świetlicy wiejskiej. Dokładnie to nowej i pierwszej, bo dotychczas takiego obiektu nie było. Otwarcie uczczono festynem z wieloma atrakcjami.
- W końcu, po 17 latach, udało się. Mogę śmiało powiedzieć, że razem z koleżanką, żoną radnego, udało się nam to wywalczyć - mówi Iwona Kuklińska, sołtys Barnowa.
Koleżanka, o której wspomina, to Dagmara Kuraś.Uradowani mieszkańcy z okazji otwarcia nowego obiektu zorganizowali festyn z atrakcjami, takimi jak dmuchańce czy malowanie twarzy. Otwarcie świetlicy połączono z lokalnymi obchodami Dnia Dziecka. Atrakcją były konie wypożyczone przez Czesława Langa.
- Dotychczas nasze dzieci siedziały tylko przed komputerami albo zapatrzone w telefony, bo nie miały gdzie się spotkać. Teraz świetlica ruszyła z impetem, bo już są np. zajęcia taneczne dla dzieci - opowiada sołtys Kuklińska. - Najbardziej cieszymy się z tego, że możemy spotykać się obecnie pod dachem, a nie tak, jak dotychczas, "pod chmurką".
Dzieci uczące się tańca w świetlicy zaprezentowały już swoje możliwości podczas imprezy zorganizowanej w Barnowie. W środku jest już niezbędny sprzęt, kuchenka, lodówka, zmywarka czy mikrofalówka. W prezencie dostali jeszcze ekspres do kawy i obrusy. To podarunek od Gminnego Ośrodka Kultury.
Całkowity koszt budowy świetlicy to prawie 500 tys. zł, a więc niewiele w porównaniu do dzisiejszych realiów. Obecnie okoliczne sale wiejskie budowane są kosztem minimum 1 mln zł, a nawet i ponad 3 mln zł, jak w przypadku sali wiejskiej w Borzyszkowach. Świetlica w Barnowie została zbudowana w czasie, gdy ceny w przetargach były niższe. Wykonawcą był Marcin Maliszewski z Nieczulic. Budowa rozpoczęła się w lipcu ubiegłego roku.
- Do realizacji mamy jeszcze fotowoltaikę. Będzie też parking z kostki antysmogowej. To nowinka jeśli chodzi o powiat bytowski - mówi Artur Kalinowski, wójt gminy Kołczygłowy.
Kostka antysmogowa to ekologiczna nowinka techniczna. Zastosowano ją, aby zdobyć więcej punktów za złożony wniosek. Na świetlicę udało się uzyskać dofinansowanie z Lokalnej Grupy Działania Partnerstwo Dorzecze Słupi w kwocie 300 tys. zł. Bezpośrednio o pieniądze postarało się Stowarzyszenie "Barnowo na kołach".
- Sami mieszkańcy wyszli naprzeciw i mocno zaangażowali się w ten projekt - zaznacza wójt Kalinowski.
Pamięta on do dziś czasy, w których zebrania wiejskie odbywały się w piwnicy jednego z bloków. Warunki były iście "spartańskie". Teraz to już przeszłość. Nowa świetlica jest bezobsługowa, bo opalana za pomocą pompy ciepła. Niewykluczone, że w przyszłości zostanie rozbudowana.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz