Zamknij

TATA startuje, SYN liczy głosy. AFERA WYBORCZA w Chośnicy

Mateusz WęsierskiMateusz Węsierski 15:00, 16.04.2024 Aktualizacja: 19:25, 16.04.2024
Skomentuj Syn wójta Andrzeja Dołębskiego liczył głosy w Chośnicy Syn wójta Andrzeja Dołębskiego liczył głosy w Chośnicy

Syn wójta Andrzeja Dołębskiego liczył głosy w komisji, działającej w okręgu, w którym wójt Andrzej Dołębski był kandydatem do Rady Powiatu. Według mieszkańca gminy Parchowo doszło do złamania prawa. Potwierdza to komisarz wyborczy w Słupsku, ale… nie zamierza z tym nic zrobić.

- W komisji wyborczej nr 3 w gminie Parchowo, mieszczącej się w świetlicy we wsi Chośnica, doszło najprawdopodobniej do niezgodnej z prawem (art. 184 Kodeksu Wyborczego) obsady komisji. Jako członek komisji figuruje w protokole Łukasz Marek Dołębski, syn kandydata do Rady Powiatu z okręgu nr 3 obejmującego gminę Parchowo, Andrzeja Dołębskiego - sygnalizuje Piotr Pawłowski, zawodowo pracujący jako adwokat. 

Zgłoszenie wysłał do komisarza wyborczego w Słupsku. Prosi o podjęcie interwencji.

- Wydaje się, że mandat członka komisji Łukasza Dołębskiego wygasł wg art. 184 par. 1 pkt c Kodeksu Wyborczego - ocenia Pawłowski. - Nadmieniam, że w II turze wyborów startuje zastępczyni Andrzeja Dołębskiego, który formalnie wciąż sprawuje funkcję wójta gminy Parchowo i w aktualnej kampanii prowadzi aktywne działania na rzecz wyboru swojej zastępczyni na wójta.

W tym drugim przypadku jest jednak małe pole manewru, bo kandydatka Izabela Jagodzińska nie jest spokrewniona z synem obecnego wójta. Co innego jest w przypadku wyborów do Rady Powiatu. Z przepisów jasno wynika, że zstępny, czyli w tym przypadku syn, nie powinien być członkiem komisji liczącej głosy w wyborach, gdzie kandydatem jest ojciec członka komisji. 

- Moim zdaniem zaniedbano dopilnowania tej sprawy. Winna jest też komisja i jej przewodniczący, bo takie przypadki powinny być weryfikowane - komentuje zgłaszający sprawę.

Tak się składa, że przewodniczącym komisji w Chośnicy był oponent Andrzeja Dołębskiego - Jan Mruk z Parchowa. Dlaczego nie miał uwag do obecności syna swojego przeciwnika w komisji wyborczej?

- To komisarz wyborczy zatwierdził takiego kandydata. Ja natomiast nie znam się na tyle na prawie, żeby mieć wiedzę na temat takich zakazów. Skoro urzędnik wyborczy to zatwierdził i urząd gminy nie zaprotestował, to skąd miałem o tym wiedzieć, że syn nie powinien być w komisji? - mówi Jan Mruk. - Chciałbym też zauważyć, że syn wójta podobno bardzo studiował dokumenty i pisał sms-y w trakcie trwania wyborów. Jednocześnie jego ojciec podobno woził ludzi do wyborów. Na drugi dzień skontaktowałem się z osobą z komisji, która była pod moją nieobecność. Powiedziała, że A. Dołębski jeździł po Chośnicy. Właśnie ta osoba z komisji zdziwiona była tym, że syn wójta nad listami siedział i je przeglądał.

Według opowieści Mruka wójt Dołębski może obawiać się ewentualnego powtórzenia wyborów w Chośnicy.

- Uzyskał tam bardzo dużo głosów. Mogłoby się zdarzyć tak, że przy kolejnym podejściu nie powtórzyłby wyniku. Kto wie jaki wówczas byłby ostateczny finał wyborów do Rady Powiatu? - komentuje Jan Mruk.

[ZT]12888[/ZT]

Wójt Andrzej Dołębski jest zdziwiony tym wystąpieniem. Wskazuje, że były inne, podobne przypadki.

- W komisji w Parchowie zasiadały aż trzy córki mojego rywala do Rady Powiatu Marka Sildatka. Sądzę, że podobnych przypadków w całej gminie było więcej, nie tylko w tych wyborach, ale również w poprzednich. To jest mała społeczność i może zdarzyć się, że tak bliski krewny będzie zasiadać w komisji. Ponadto komisarz wyborczy tego nie zakwestionował - mówi Andrzej Dołębski. - Należy wziąć pod uwagę, że komisarz wyborczy to zaakceptował, podobnie jak komisja. Pięć lat temu mój syn był w komisji i nikt na to nie zwracał uwagi. Jeśli faktycznie są takie zapisy w prawie, to moim zdaniem jest to błąd wymagający naprawienia. Jeśli zajdzie taka potrzeba jestem gotów nawet na powtórzenie wyborów w tym okręgu.

Bulwersuje go oskarżenie Jana Mruka. Włodarz zapewnia, że nikogo na wybory nie woził. Potwierdza jedynie, że otrzymał wiadomość SMS od syna. 

- Była to wiadomość z wynikami wyborów wójta. To jest akurat powszechna praktyka, bo członkowie komisji wysyłają takie informacje. Tylko taką wiadomość od syna otrzymałem - zapewnia dotychczasowy wójt Parchowa. 

Dołębski upiera się, że komisarz wyborczy jednak powinien być bardziej dociekliwy. Ma dla niego nawet gotowe rozwiązanie.

- Wystarczyłoby dodać jeden punkt w formularzach dla członków komisji, aby jasno określili czy są spokrewnieni z którymś z kandydatów. Oczywiście odbyłoby się to pod groźbą odpowiedzialności karnej. Moim zdaniem byłoby to proste i skuteczne rozwiązanie - komentuje Dołębski.

Dowiadujemy się od niego, że jego syn już został wykreślony z komisji na drugą turę wyborów wójta. Trochę go to dziwi. Wszak nie jest spokrewniony z żadnym z kandydatów. 

Komisarz wyborczy potwierdza, że syn kandydata nie powinien zasiadać w komisji. Jest to prawnie niedozwolone. Jednocześnie nie zamierza wyciągać żadnych konsekwencji. 

- Zgodnie z art.184 § 1 pkt 2a Kodeksu wyborczego członkiem obwodowej komisji wyborczej nie może być syn kandydata w wyborach. Jednocześnie przepisy Kodeksu Wyborczego nie przewidują sytuacji, jeżeli członkiem obwodowej komisji wyborczej będzie syn kandydata w wyborach. Komisarz wyborczy nie ma możliwości faktycznych do sprawdzenia pokrewieństwa kandydatów w wyborach z członkiem komisji wyborczej. Komisarz wyborczy nie jest jednocześnie uprawniony do ponownego zarządzenia wyborów, czy powtórzenia wyborów - poinformował Marek Lagut z Krajowego Biura Wyborczego w Słupsku. 

Mecenas Piotr Pawłowski krytykuje obie strony tego prawnego konfliktu. Z jednej strony jego zdaniem złamanie przepisów powinien wykryć przynajmniej przewodniczący komisji wyborczej w Chośnicy, czyli Jan Mruk. Jako drugiego winnego wskazuje urzędnika zatrudnionego przez samorząd i zobowiązanego do prawidłowego przeprowadzenia wyborów. Po trzecie komisarz wyborczy też powinien zadbać o przestrzeganie przepisów. Wszyscy zawiedli. 

- Jeżeli dopuszczamy do tego, że rodzina liczy nasze głosy, to totalnie wypacza naszą demokrację. Tak to nie powinno wyglądać. Powinien to zauważyć przewodniczący komisji wyborczej, a na wcześniejszym etapie urzędnik odpowiedzialny za organizację wyborów. Skoro przewodniczący komisji wyborczej mówi, że nie musi znać prawa, to ja to litościwie pominę milczeniem. Nie mam więcej pytań - komentuje mecenas Pawłowski. - Jeśli dodatkowo syn wójta poinformował ojca kto danego dnia oddał głos, a kogo jeszcze w lokalu wyborczym nie było, to jest to totalna patologia. 

To nie jedyne doniesienie dotyczące nieprawidłowości w trakcie trwania wyborów. Z kilku wiadomości wynika, że w różnych gminach zaistniała bardzo duża ilość głosów nieważnych, pustych i z dwoma krzyżykami na jednej karcie. Do tego tematu wrócimy.

Masz nam coś do przekazania? Śmiało zgłoś anonimowo w poniższym formularzu!

[ALERT]1713263468072[/ALERT]

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

Prawda wyjdziePrawda wyjdzie

12 1

Kombinatorzy na każdej płaszczyźnie. Normalnych nie wybierają bo cwaniaczki zawsze przechytrzą. Teraz patrzeć na ręce i wszystko nagłaśniać! Pan Sildatk też córki w komisji?? trzy??? a kto je tam umieścił??? zgadywać? Następny kombinator? To jest jakaś tragedia, już nie komedia. 16:27, 16.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

😁😁

10 0

Parchowo - wszystko w temacie...
😁 17:13, 16.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

😉😉

6 0

...i LIPNICA - druga w temacie😉 17:17, 16.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WyborcaWyborca

14 1

Przewodniczący komisji nie zna przepisów, to kto ma znać ?, to nich się ich nauczy jak zajmuje takie stanowisko, tutaj przepisów nie znali, ale wciskać ludziom karty do głosowania w referendum byle podnieść frekwencję żeby referendum było wiążące to wiedzieli, ale tutaj nie znają przepisów, tam gdzie znać powinni, a Wójt liczy na posadę zastępcy jak Jagodzińska wygra, tyle w temacie i wtedy nastąpi prowizoryczna zmiana rządów, oby wygrał rozsądek w niedzielę. 17:53, 16.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KorupcjaKorupcja

6 0

Podobno mamy demokrację w naszym kraju a wałki kręcą jak idzie wszyscy pokoleji powinni oberwać i zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej to by nie było odważnych śmiałków do przekrętów porażka ... w jednej gminie *%#)!& się kombinowanie to w drugiej rozpoczęło 18:33, 16.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bzikbzik

10 0

nie ważne kto głosuje,ważne kto liczy głosy🙂 21:13, 16.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WidzWidz

3 0

A czy nie było już tu wspominane ze z gminy do rady powiatu przyniesie problemy i skandale? 14:47, 17.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TakiJaTakiJa

3 0

Jak na gminę Parchowo przystało🙃 18:41, 18.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%