ŚCIGANY przez wójta za komentarz na portalu iBytow.pl

Najpierw był komentarz na portalu iBytow.pl, kilka miesięcy później prokurator zapukał do drzwi. Mieszkaniec Udorpia - Daniel Kuchta - dowiedział się, że za pomocą organów ścigania chce go “dopaść” wójt Studzienic Bogdan Ryś. Włodarz poczuł się urażony komentarzem napisanym przez internautę. Wykorzystał policję, aby ustalić jego personalia. No i go dopadł! 

- Dostałem wezwanie do prokuratury za komentarz napisany na portalu iBytów.pl! - alarmuje Daniel Kuchta.

Jego zdaniem wójt Studzienic jest nadwrażliwy. W tym przypadku zareagował na komentarz napisany 22 maja 2023 roku. Kuchta miał w nim sugerować, że planowana wówczas rekultywacja wysypiska w Osławie Dąbrowie może mieć drugie dno. Wskazywał na rzekome nieczyste intencje wójta Studzienic.

- Sprawca czynu w sposób oczywisty sugeruje, iż przy okazji sprawowanej funkcji wójta gminy Studzienice, podejmowanych obowiązków i wykonywanych zadań ma dochodzić do łamania prawa, a także sugeruje, że przy okazji tych czynności miałbym przyjmować korzyści majątkowe lub ich obietnice dla siebie lub członków najbliższej rodziny - zaalarmował wójt Studzienic. - Zarzuty te są oczywiście nieprawdziwe i godzą w moje dobre imię. Narażają mnie na utratę zaufania opinii publicznej, niezbędnego do pełnienia sprawowanej funkcji.

Według wójta Kuchta dopuścił się złamania artykuł 212 Kodeksu Karnego, czyli przestępstwo zniesławienia.

Kuchta uważa, że reakcja wójta jest wyolbrzymiona. Obaj będą dogadywać się w sali sądowej. 

Wójt Bogdan Ryś uważa, że w jego działaniach nie można doszukiwać się niczego nadzwyczajnego. Podkreśla, że autor komentarza posunął się zdecydowanie za daleko.

- Każdy powinien ponosić odpowiedzialność za swoje słowa, szczególnie gdy są pisane w popularnych nośnikach medialnych - mówi wójt Ryś. - Jestem osobą publiczną. Jestem odporny na krytykę, ale trzeba odgraniczyć krytykę od pomówień i oszczerstw. To jest niezgodne z prawem. Ponadto skoro on jest taki chojrak, dlaczego nie napisał tego pod swoim imieniem i nazwiskiem? Niech ludzie mają świadomość, że w sieci anonimowy nikt nie jest. Prędzej czy później trzeba będzie odpowiadać za słowa, jeśli dochodzi do złamania prawa.

Włodarz początkowo sądził, że komentarz został napisany przez osobę z jego gminy. Zdziwił się gdy okazało się, że autorem jest mieszkaniec Udorpia, który wójta Rysia nawet dobrze nie zna.

Były wójt Studzienic, Jerzy Szpakowski, twierdzi, że w identycznej sytuacji nie pokusiłby się o wystąpienie do prokuratury przeciwko internaucie.

- Dyskutuję z internautami, różne komentarze padają pod moim adresem, ale nie zwracam na to uwagi. Lepiej niech ludzie rozmawiają. Gorzej jest gdy milczą - komentuje Szpakowski.

[ZT]12958[/ZT]

CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!