Zamknij

Trzebielino. Wójt Czechowski żegna odchodzących dyrektorów

08:57, 07.09.2022 P.K. Aktualizacja: 08:58, 07.09.2022
Skomentuj

Podczas ostatniej sesji Rady Gminy Trzebielino, odbyło się uroczyste pożegnanie odchodzących dyrektorów placówek oświatowych. Wójt gminy Trzebielino Tomasz Czechowski  wraz z Przewodniczącym Rady Gminy Jerzym Tarnowskim  podziękowali  dyrektorom za  wieloletnią i satysfakcjonującą współpracę, trud pracy włożony w troskę o dobre imię szkoły oraz stwarzanie warunków edukacyjnych na wysokim poziomie.

Pożegnanie dotyczyło Ireny Gałczyńskiej, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Marii Konopnickiej w Suchorzu, która odchodzi na emeryturę oraz Doroty Grzegorczyk, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Sportowców Polskich w Trzebielinie, której skończyła się kadencja.

- Szczególne życzenia i podziękowania kierujemy do odchodzącej na emeryturę Ireny Gałczyńskiej. Wyrażamy wdzięczność za cierpliwość, życzliwość i troskę o dobro uczniów i szkoły, życząc jednocześnie dużo zdrowia, wszelkiej pomyślności w życiu osobistym, realizacji planów oraz zasłużonego wypoczynku - komentują władze gminy.

Irena Gałczyńska przez całe swoje życie zawodowe związane była z gminą Trzebielino. Szkołą Podstawową z Suchorzu rządziła przez 15 lat. 

[ZT]7374[/ZT]

Na tej samej sesji wręczono akty powierzenia stanowiska nowym dyrektorkom szkół - Katarzynie Orbik-Balcerzak, dyrektorowi Szkoły Podstawowej w Suchorzu oraz Małgorzacie Zacholskiej, dyrektorowi Szkoły Podstawowej w Trzebielinie.

[POGODA]1662533776345[/POGODA]

(P.K.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(33)

 Pijᴏtеr Pijᴏtеr

0 0

Widzisz przedstawienie, a nie widzisz istoty rzeczy! 😥 🙂 🤣 13:08, 11.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Działacz oświatowej „S” dodaje, że wzmocnienie pozycji włodarzy samorządowych zmieniło pozycję dyrektorów szkół. „W miejsce reprezentantów pracowników szkół, rad pedagogicznych wobec organu prowadzącego stali się często pasem transmisyjnym decyzji, oczekiwań, czasami i poglądów włodarzy gmin” – pisze Książek. „Część dyrektorów źle znosiła i znosi ten stan, gdy jest się jakimś petentem przed urzędnikiem wydziału edukacji, część znosi to z pokorą, części jest to na rękę – ich wybór następował po swoistym namaszczeniu organu prowadzącego”.

Związkowiec twierdzi bowiem, że mimo wybierania dyrektorów szkół w konkursach oraz pewnej równowagi w składach komisji konkursowych (po 3 przedstawicieli samorządu i kuratorium, po dwóch – rady pedagogicznej i rady rodziców, a także jeden reprezentant związków zawodowych), wciąż zdarza się, że dyrektorami szkół zostają osoby z klucza polityczno-towarzyskiego, wskazane przez włodarza gminy. To z kolei zmniejsza zainteresowanie kandydowaniem na stanowisko dyrektora szkoły.

Wprawdzie zdaniem Książka dyrektorzy szkół to w większości ich silny punkt, ale bywają też przypadki „rozumienia swego awansu jako możliwości manipulowania emocjami, strachem pracowników”. Do tego zdarza się u dyrektorów „brak empatii, pamiętliwość, faworyzowanie wybranych” czy przerzucanie w razie problemów winy na nauczycieli. To zaś powoduje przyjmowanie przez nauczycieli postaw oportunistycznych. 💩 💩 💩 19:49, 24.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

serwisy.gazetaprawna.pl ...
Zwiazkowiec
2022-06-01 20:17:02
Byłam obecna przy kilku rozmowach nauczycieli z dyrektorami. Niewielu pracodawców potrafi zachować się odpowiednio, krzyczą, manipulują, grają ma emocjach, poniżają pracowników. Przerażenie mnie ogarnia, że takie miernoty są dyrektorami. Takie elementy powinny być usuwane z oświaty, a mają się za persony, bo dostali trochę władzy. 🙄 🙄 🙄 00:01, 01.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Nauczycielu, Nauczycielko, nie sponsoruj swojego miejsca pracy!Pracodawca powinien zapewnić wszystkie niezbędne materiały i sprzęt potrzebny do pracy w szkole, przedszkolu i placówce! Tak jest w innych branżach! Rodzicu! Czy wiesz, że nauczyciel sponsoruje swój zakład pracy?

Z własnej kieszeni finansuje zakup wielu materiałów edukacyjnych i piśmienniczych, często pracuje na własnym sprzęcie, dzwoni do rodziców z prywatnego telefonu?

😮 😡 😠 👎 👎 👎 20:18, 01.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

„To było swoiste zaproszenie do wodzowskiego stylu zarządzania urzędem” – czytamy w analizie Wojciecha Książka. Ta sytuacja formalno-prawna doprowadziła, zdaniem Książka, do wzrostu pozycji włodarzy gmin w systemie szkolnym, do przekonania, że „wójt na zagrodzie równy wojewodzie”. 🙄 😥 💩 10:57, 10.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Tylko jeśli dyrektor utracił zdolność wykonywania powierzonej mu funkcji z przyczyn etycznych lub rażącej niekompetencji w realizacji obowiązków, można go odwołać ze stanowiska w czasie roku szkolnego - uważają sądy administracyjne. Takimi przypadkami są: notoryczne poniżanie i upokarzanie pracowników, nieregulowanie zobowiązań finansowych oraz udowodniona kradzież. 😮 ....hmm? dwa przypadki na trzy możliwe zostały spełnione! 😠 08:22, 11.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Nauczycielka: Polską szkołą rządzą układy polityczne i towarzyskie. "Gangi mobberów" mają się świetnie. szkołą rządzi strach. Mobbing rozgrywa się w czterech ścianach. Nauczyciele boją się mówić, w małych miastach często nie mają szans - mówi Violetta Kalka, nauczycielka i założycielka grupy "Uwaga, mobber w szkole".



„Co za ulga!" - pisze jedna z członkiń facebookowej grupy „Uwaga, mobber w szkole". „Dziś złożyłam wypowiedzenie ze szkoły, jestem wolnym człowiekiem! Wreszcie mam czas dla rodziny! Idę do nowej pracy, w której odzyskam poczucie własnej wartości".

Inna nauczycielka: „Po 20 latach żegnam się ze szkołą, idę pracować na produkcję. Chcę mieć święty spokój i 26 dni urlopu wtedy, kiedy zechcę. Poza tym, nie zgadzam się z treściami nowej podstawy programowej przedmiotu, którego uczę. Nie mogłabym czegoś takiego mówić uczniom".


Kolejny wpis: „Kocham pracę z uczniami, ale środowisko jest już zbyt stłamszone i zastraszone. Koniec ery „siłaczek". Nauczyciele odchodzą z zawodu".


Takich historii jest więcej. Według danych Ogólnopolskiego Forum Oświatowego Nauczycieli i Dyrektorów 76 proc. nauczycieli doświadczyło mobbingu. 23 proc. deklaruje, że nigdy się z tym zjawiskiem nie zetknęło.

Rozmowa z Violettą Kalką, założycielką grupy „Uwaga, mobber w szkole" i nauczycielką, działaczką na rzecz przeciwdziałania mobbingowi w szkołach.
Paulina Nodzyńska: Co panią skłoniło do założenia grupy "Uwaga, mobber w szkole"?

Violetta Kalka*: Historia moich dwóch koleżanek, nauczycielek. To dwa drastyczne przypadki mobbingu.

Jeden skończył się szpitalem psychiatrycznym, bo dziewczyna nie wstawała już z łóżka, nie była w stanie nawet dotrzeć do toalety. Mąż na rękach niósł ją do szpitala.

Druga koleżanka też zapłaciła depresją.

Od momentu, kiedy powstała grupa, w Polsce niestety mieliśmy już przypadek samobójstwa z powodu mobbingu.
Jak rozpoznać, że jest się ofiarą mobbingu?

Mobbing powoduje spustoszenie w ludzkiej psychice. Pojawiają się objawy somatyczne, siada zdrowie. Choroba goni chorobę. Od infekcji, przez bóle głowy, żołądka po wypadanie włosów.

Człowiekowi może się wydawać, że jest „tylko" osłabiony i przemęczony. Może nawet nie zdawać sobie sprawy, że jest ofiarą mobbingu i ma z tego powodu depresję.

Nauczyciele, którzy zmieniają zawód, opowiadają, że wszelkie choroby, z którymi borykali się podczas pracy w szkole, natychmiast ustępują.
Kto kogo mobbuje w szkole?

W większości mobberami są dyrektorzy szkół, a ofiarami nauczyciele, ale zdarzają się też przypadki mobbingu między nauczycielami czy też nauczycieli wobec dyrektora.
Wobec dyrektora?

Tak, na przykład kiedy mamy do czynienia z młodym dyrektorem, który dopiero objął stanowisko, i to po kimś doświadczonym. Stary dyrektor się mści. Potrafi, rękami swoich dawnych współpracowników, zgotować swojemu następcy piekło.

To są jednak incydentalne sytuacje. Powiedziałabym, że 90 proc. przypadków, dotyczy mobbingu ze strony dyrektora. Albo dyrektorek, bo zarówno kobiety, jak i mężczyźni potrafią zamieniać się w bestie. Są zawzięci i agresywni.
"Dyrektor mobber atakuje, gdy czuje zagrożenie"
Dlaczego dyrektorzy to robią?

To wynika z niskiego poczucia własnej wartości dyrektora mobbera. Z kompleksów. Z zachłyśnięcia się władzą, z chęci pokazania: "teraz ja tu rządzę". Jeżeli dyrektor jest dobrym, znającym swoją wartość liderem, wówczas takie rzeczy się nie zdarzają. Dyrektor atakuje, kiedy czuje się zagrożony.

Często też sam jest "ciśnięty" przez swój organ prowadzący, czyli działa tu identyczny schemat jak w korporacjach. Nie pomaga rywalizacja związana z rankingami szkół i wynikami uczniów, które chętnie publikują media. Dyrektorzy są z tego rozliczani. Żeby poprawić wyniki, sami muszą przycisnąć.
Kim są ich ofiary?

Ofiarami mobbingu nie są wcale najsłabsze ogniwa w szkole. Nauczyciele cisi, niewyróżniający się, a szczególnie potulni i pokorni, mają spokój. Tacy są wręcz mile widziani.

Ofiarą mobbingu najczęściej zostaje nauczyciel, który się czymś wyróżnia. Taki, który sypie pomysłami, jest kreatywny, wymyśla różne inicjatywy, ma ciekawe scenariusze lekcji. Taki, który swoimi kompetencjami wykracza poza standard.

To twórczym nauczycielom dyrektor zamienia życie w koszmar. Nie daj Boże, jak taki nauczyciel skończy zarządzanie oświatą, zrobi studia podyplomowe albo doktorat. Wtedy staje się niebezpieczny.
Zależy im na wynikach, a jednocześnie tłamszą pasję? Jak im się to opłaca?

Bo wynik w rozumieniu wielu szkół i organów prowadzących to słupki i rankingi, a nie rozwój dzieci i ich faktyczne postępy. Chodzi o to, żeby być pochwalonym na naradzie.

I nawet jeśli taki nauczyciel powie dyrektorowi wprost: "nie zamierzam startować w konkursie na dyrektora", to nic to nie daje. Dyrektor mobber wie lepiej. On zaprogramuje sobie coś w swoim umyśle, tak, że nie da się z tym już nic zrobić. Uprze się, uweźmie. I niestety, bardzo często to się udaje. Nauczyciele kulą ogon, szybko się wypalają. W końcu rezygnują z zawodu.
Jak to się zaczyna?

Najgorzej, gdy nauczyciel wskaże dyrektorowi jakiś błąd, np. finansowy. Od tego zwykle się zaczyna. Dyrektora mobbera potrafi rozsierdzić nawet prośba o kredę do tablicy. Krzyczy: „Uważasz, że ja nie potrafię kredy załatwić? Sugerujesz, że w naszej szkole brakuje kredy?". Traktuje to jako uderzenie w wykonywanie jego obowiązków jako dyrektora. Znam takie przypadki.

Już nie wspominając o założeniu związku zawodowego. To też bardzo często spotykana przyczyna uwzięcia się na nauczyciela.
Czym się przejawia takie uwzięcie się?

To deprecjonowanie, publiczne wyśmiewanie, wyszydzanie, podważanie autorytetu, wydzieranie się przy koleżankach i kolegach, uwagi dotyczące wyglądu. I, naprawdę, czym innym jest informacja zwrotna, krytyka czy zwrócenie uwagi pracownikowi, a czym innym deprecjonowanie go, zastraszanie i ośmieszanie w oczach całego zespołu, np. na radzie pedagogicznej.
Pani dyrektor musi odejść. Oskarżenia, protesty, wotum nieufności, dymisja

Nie wymieniłam jeszcze wszystkiego: odizolowanie go od innych nauczycieli, gnębienie dokumentacją i absurdalnymi zadaniami. Układanie planu lekcji tak, aby nauczyciel kończył pracę jak najpóźniej, a w międzyczasie miał dużo okienek. Ignorowanie, pomijanie przy nagrodach przez kilka, nawet kilkanaście lat.

Typy przemocy są tak wyszukane, że aż trudno uwierzyć, że coś takiego człowiek człowiekowi może robić. To się w głowie nie mieści.
"Zamknęła monografię szkoły w szafie"
Mogłaby pani podać przykłady?

Oczywiście. Jeden z ostatnich, opisanych na naszej grupie. Nauczycielka z doktoratem zrezygnowała z pracy na uczelni. Szukała pracy w szkole, znalazła w Centrum Kształcenia Ustawicznego. Starała się. Jako nowa pracownica chciała się wykazać. Razem z zastępczynią postanowiły napisać monografię swojej szkoły, tak, żeby mogła służyć do promocji, np. dla absolwentów podczas zjazdów. Monografia powstała, zresztą bardzo porządnie wydana przez wydawnictwo.

To nie spodobało się pani dyrektor. Poczuła się zagrożona. Wie pani, co zrobiła, kiedy monografia się ukazała? Cały nakład zamknęła w swojej szafie, a nauczycielkę zwolniła.
Jaki był powód tego zwolnienia?

Nie uzasadniła tego.
Co jeszcze się dzieje?

Najbardziej zapadła mi w pamięć historia pani Krystyny Andruszkiewicz, germanistki, która opisała swoje doświadczenia w książce "Smak mobbingu". Po jej przeczytaniu byłam rozdygotana, przez trzy dni nie mogłam spać. Uświadomiłam sobie, że każdego z nas może to spotkać, każdy może trafić na szefa mobbera. Pani Krystyna zmieniła w końcu pracę. Napisała mi: „Nareszcie trafiłam na fajny, zgrany zespół. Mam się świetnie, dobrze się czuję, wszystko u mnie OK". Inna praca okazała się spokojniejsza i lepsza niż ta w szkole.
Orliński: Mobbing? Polacy de facto nie mają praw pracowniczych

To była kreatywna nauczycielka, pisała programy ministerialne, robiła konkursy dla uczniów, szykowała ich do olimpiad. Miała sukces za sukcesem.

Była bardzo ceniona przez swoją dyrektorkę, ale dyrektorka odeszła na emeryturę. Zastąpił ją nowy dyrektor, który - to bardzo częsty przypadek - w miejscu Andruszkiewicz widział inną germanistkę. Swoją koleżankę.
Zwolnił ją?

Nie, wtedy dopiero zaczął się jej koszmar. Dyrektor, zamiast powiedzieć jej wprost, że nie ma dla niej etatu, ruszył z tzw. wojną podjazdową, czyli udowadnianiem jej, że do niczego się nie nadaje, że jest złą nauczycielką. Pojawiły się wydumane skargi rodziców. To częsta metoda gnębienia - wołanie do gabinetu i oznajmianie: „słuchaj, rodzice napisali na ciebie skargę". Zwykle dyrektor jej nie pokazuje. Nie wiadomo, jacy to rodzice i na co się skarżą. Chodzi o to, żeby wzbudzić w nauczycielu strach, poczucie winy, domysły. Żeby nie miał czasu na twórczą pracę, tylko chodził i się zastanawiał, co jest z nim nie tak.

Ostatnio nauczycielka wczesnoszkolna, członkini naszej grupy, opowiadała, jak wymyślała różne niestandardowe scenariusze lekcji. Została wezwana na dywanik. W obecności tzw. starszyzny musiała się kajać, bo uznali, że ona ma natychmiast wrócić do tradycyjnych metod nauczania. Te, które wymyśla, nie podobają się rodzicom. Była zaskoczona, bo sama nigdy tego od nich nie usłyszała, przeciwnie, rodzice dziękowali jej w prywatnych wiadomościach. Tak naprawdę chodziło o to, że jej styl pracy zmusiłby innych do wykroczenia poza standard, a tak wszyscy znów robią wszystko jednakowo.

Głośno było też o sprawie Doroty, nauczycielki z Torunia. Była uporczywie gnębiona, w końcu zwolniona. W Dzień Kobiet dyrektor zwolnił osiem nauczycielek. Koleżanki nie chciały jej pomóc, bo się bały. Ja jej pomagałam.

Teraz toczy się np. sprawa innej dziewczyny z grupy. Dyrekcja sfałszowała dokumenty na etapie zbierania dowodów.
Wspomniała pani o „zawalaniu nauczycieli absurdalnymi zadaniami". Jak odróżnić, kiedy zadanie jest złośliwą chęcią utopienia nauczyciela w pracy poniżej jego kompetencji, a kiedy jest nieprzyjemną, a pewnie nawet bezsensowną, ale jednak konieczną do wykonania pracą? Szkoła przecież tonie w biurokracji.

Bardzo łatwo to rozpoznać, bo w szkołach jest jasny podział obowiązków. Wiadomo, co do kogo należy i kto jest za co odpowiedzialny. Wychowawca ma inne zadanie, nauczyciel inne, a jeszcze inne ma pracownik gospodarczy. Wiadomo więc, jakie zadanie jest poniżej kompetencji, a kiedy służy jedynie uziemieniu nauczyciela.

Dyrektor wie, w czym nauczyciel jest słabszy, więc jeśli chce mu zrobić na złość, zleca mu coś, co wymaga od niego większych nakładów. Coś, co inna nauczycielka zrobiłaby w godzinę, a on będzie się z tym męczył.
Szef mnie mobbinguje czy po prostu jest chamem, ale działającym w granicach prawa?

Zdarza się, że dyrektorzy każą nauczycielom sprzątać, myć okna.

Proszę sobie wyobrazić, mamy taki przypadek, że dyrektorka nie rozumie pojęcia urlopu, więc każe nauczycielom przychodzić do szkoły w ich czasie urlopowym, kiedy nie ma uczniów. Po co? Żeby sprzątali zaplecza. Zaplecza czyste? No, to zaraz się znajdą jakieś dokumenty do wypełnienia, szafki do posprzątania. Typowe upajanie się władzą.
W ankiecie Ogólnopolskiego Forum Nauczycieli i Dyrektorów 76 proc. nauczycieli deklaruje, że doświadczyło mobbingu. 23 proc. mówi, że nigdy się z nim nie zetknęło. Na ile wiarygodne, pani zdaniem, są te dane?

Trudno ocenić statystycznie skalę tego zjawiska. Mobbing to cały czas w Polsce, nie tylko w szkolnej branży, temat tabu. Jedno jest pewne: to w szkołach bardzo powszechne zjawisko, ale nauczyciele boją się o nim głośno mówić.

Strach opanował szkołę. Mobbing rozgrywa się w często w czterech ścianach. Szkoła jest zabetonowana i nie chodzi o mury.

Nauczyciele wolą milczeć. Widzę to choćby po liczebności grup, które prowadzę. Na „Uwaga, mobbing w szkole" jest ok. 2 tys. osób. Dla porównania, grupa „Nauczyciel zmienia zawód", którą też prowadzę, liczy 29 tys. członków. Ale nawet, gdyby to było sto osób, to jest to o sto za dużo. W naszej grupie nauczyciele udzielają się często pod pseudonimami, a nie prawdziwymi nazwiskami.
Czego się boją?

Przede wszystkim, jak w większości branż w tego typu sprawach, utraty pracy. W mniejszych miastach trudniej znaleźć nową posadę, a dyrektor mobber, który ma tak zwane plecy, dokłada starań, żeby jej nie znaleźli. Nauczyciele nie mogą sobie pozwolić na takie ryzyko. Często są jedynymi żywicielami rodziny, mają kredyty. I cierpią. Muszą to znosić. Niektórzy mają też syndrom sztokholmski.

Chodzi też o pieniądze. Nauczycieli nie stać na prawników. Odpuszczają, bo wolą na tym oszczędzić. Pomoc prawna jest droga, nieadekwatna do naszych zarobków. Sama jednak uważam, że nasze zdrowie psychiczne i fizyczne nie ma ceny.

Często też po prostu nie podejmują walki, bo obawiają się, że są z góry skazani na przegraną. A nawet jak wygrają, to co z tego? I tak zwykle muszą się pożegnać ze szkołą. Na końcu i tak triumfuje mobber.

Polska szkoła jest w ogóle, określiłabym to, bardzo przemocowa . Rządzi nią strach. A obecna sytuacja polityczna jeszcze bardziej to podkręca, wprowadzając rozmaite kontrole.
"Szkoła to układ zamknięty"
Co ma pani na myśli?

Organy prowadzące przenoszą złe emocje i nieludzkie wymagania, m.in. co do wyników, na dyrektorów, dyrektorzy na nauczycieli, a nauczyciele na uczniów. Kiedy kumulujemy w sobie emocje i nie otrzymujemy wsparcia, w końcu wybuchamy. Jak roztrzęsiony, zastraszony i zapłakany nauczyciel ma prowadzić lekcje?

Odwiedziłam szkoły w Finlandii, Szwecji i w Niemczech. Tam, gdy nauczyciele mają jakikolwiek problem, od razu zostają objęci opieką psychologów, mentorów czy psychoterapeutów. U nas tego nie ma. U nas natomiast jest tak, że kiedy nauczyciel powie kolegom: "Słuchajcie, mam problem z Jasiem", to zamiast wsparcia dostanie komentarz w stylu: "To ty sobie z nim nie radzisz? Ja nie mam z Jasiem problemów. Może to z tobą jest coś nie tak? ". Poproszenie o pomoc to przyznanie się do tego, że jestem kiepskim nauczycielem. Takie panuje przeświadczenie. To powoduje kumulację emocji.
Powiedziała pani, że nauczyciele nie podejmują walki, bo uważają, że są z góry skazani na przegraną. Skąd ta obawa?

Wiedzą, że nie mają szans w zderzeniu z dyrektorem i popierającym go organem prowadzącym. W mniejszych miejscowościach są to swoiste „układy zamknięte" oparte na koteriach politycznych i towarzyskich. Nic więc dziwnego, że konkurs wygrywa żona wójta, a wśród nauczycieli jest jego bliższa i dalsza rodzina. Czy jednostka ma jakiekolwiek szanse? Nauczyciele się zwyczajnie boją.
Ale jeśli będzie ich więcej?

Niestety, środowisko nauczycielskie nie jest dość dobrze zintegrowane i solidarne - sytuacji mobbingu albo udaje, że nie widzi, albo wchodzi w skład tzw. gangu mobbera, który pomaga mu w nękaniu i gnębieniu konkretnego nauczyciela.

Zdarzało się, że do naszej grupy dołączali członkowie "gangu mobbera", tylko po to, żeby monitorować dyskusje, a potem donosić o wszystkim dyrektorowi.
Dobry szef nie może być chamem.

Znam przypadek, gdy nauczyciel zwrócił się po pomoc do związków zawodowych i tam też spotkał się ze ścianą, bo działaczem był człowiek z "gangu mobbera". Są związki, które nie pomogą, a tylko zaszkodzą.

Dlatego bardzo się cieszę, że dziennikarze podejmują ten temat. Może to sprawi, że nauczyciele się odważą. Często jedna ujawniona przez kogoś historia pociąga za sobą kolejne. Nauczyciele się otwierają, gdy słuchają historii innych, piszą: "jakbym czytał/a o sobie!".
Czy to, czego doświadczają nauczyciele, zwykle jest właśnie mobbingiem?

Nauczyciele nie zawsze potrafią celnie zdefiniować pojęcie mobbingu. Trzeba być tu bardzo ostrożnym. Żeby coś można było nazwać mobbingiem, sytuacje muszą trwać. To specyficzne nękanie psychiczne. Przez to, że jest źle zdefiniowany, pozwy często są oddalane, albo sprawy przegrywane. To też jeden z powodów, który zniechęca nauczycieli do walki. Często łatwiej jest wygrać sprawy o naruszenie dóbr osobistych, a nie o sam mobbing.

Chociaż zdarzały się już precedensy, gdy sąd uznał za mobbing sytuację, która trwała przez jeden dzień, ale była szczególnie uporczywa.
Pani też doświadczyła mobbingu?

Nie. Kiedy obserwuję opowieści na naszej grupie albo odbieram telefony od nauczycieli i słucham ich historii (potrzebują wypłakać się komuś spoza środowiska), doceniam, jaką mam atmosferę w szkole, jaką mam dyrekcję i kolegów. Oczywiście, że nie jest idealnie. Też się spieramy, kłócimy, czasem popłaczemy. To są emocje. Najważniejsze, by umieć ze sobą rozmawiać. I my to potrafimy.
To po co pani to wszystko robi?

Robię to w swoim wolnym czasie, bo prostu chce mi się pomagać. I nie potrafię przejść obojętnie obok ludzkiej krzywdy. Niedługo będę zeznawać w sprawie jednej z nauczycielek.

Stworzyliśmy już sieć kancelarii prawnych, do których odsyłamy mobbowanych nauczycieli. Nie jest to łatwe, po prawników oświatowych w Polsce jest bardzo mało.

Udało się stworzyć przestrzeń, która działa już samodzielnie, nauczyciele wymieniają się doświadczeniami, mają się komu wygadać. Nawet jeśli nie zdecydują się pójść do sądu, to czują, że nie są sami. Mogą zrzucić z siebie to brzemię. Nie można się tak dawać upodlić. To dla mnie bardzo ważne, żeby zjednoczyć to środowisko. Kropla drąży skałę. Marzy mi się szkoła bez przemocy, otwarta i przyjazna, odbetonowana. Przecież to my edukujemy młode pokolenie. Czego mamy ich uczyć, jeśli nie wzajemnego szacunku?

Violetta Kalka – nauczycielka z 25-letnim stażem, uczy języka polskiego w jednym z toruńskich techników. Działaczka nauczycielskiego związku „Solidarność". Absolwentka zarządzania oświatą. Założycielka grup na Facebooku „Uwaga, mobber w szkole" i „Nauczyciel zmienia zawód".
*** 16:24, 14.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

"Czuję się jak frajerka". Nauczyciele szczerze o tym, co trzyma ich jeszcze w zawodzie

Bogdan Bugdalski
15 października 2022 - 06:00



Wymieniając czynniki demotywujące do pracy w zawodzie, nauczyciele zwracają uwagę również na:

relacje z 💩 dyyyyyyyrekcją 💩 🤣 placówki nieraz połączone z mobbingiem; 😮
brak szacunku ze strony uczniów;
zgeneralizowane poczucie, że nauczyciele jako grupa zawodowa są nieakceptowani, odrzucani, a nawet pogardzani.
18:47, 15.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Polska szkoła to mistrz Polski w mobbingu. Zarówno wobec uczniów, jak i nauczycieli. Przemoc to podstawa w szkole. W Łodzi jedna pani z Wydziału Edukacji pozwoliła sobie na prostą konstatację: jeśli nauczyciele się boją, jest porządek. Słyszycie, porządek? To o to chodzi!!! Spokój i porządek, słowa klucze polskiego systemu edukacyjnego.
Zastraszanie, ośmieszanie, krzyk, przerywanie w połowie zdania, ostracyzm to umiejętności budowania zespołu pedagogicznego i klasowego. Liczą się układy i mentalność zbirów. W mojej szkole, po skardze na dyrektora, ważne było kto, nie co. Skarga nie uruchomiła istoty sprawy, lecz święte oburzenie na donos.🙄 Nieistotne, że dyrektor nęka i upokarza, ale że ktoś się poskarżył.😠 21:40, 18.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Przytyki, krzyk, wzywanie na dywanik

Justyna nigdy nie zobaczyła wypłaty za zastępcze lekcje, które przeprowadziła. Sprawa została zgłoszona do Państwowej Inspekcji Pracy – kolejnym etapem byłby Sąd Pracy, ale była nauczycielka postanowiła, że szkoda jest jej na to nerwów i zdrowia, ostatecznie odpuściła. Przed incydentem, który zaważył o rezygnacji, było krzyczenie, wzywanie na dywanik, przytyki osobiste, słowa, które nigdy nie powinny paść z ust dyrektora w stronę nauczyciela („Ja nie wiem, jak ty mogłaś sobie poradzić”, „Przecież jesteś taka słaba”). 🙄 😠😠 11:30, 24.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Katarzyna Witt
Dzień Edukacji Narodowej był dla mnie zdecydowanie najgorszym dniem w całym roku szkolnym. Nagrody dostawali zawsze ci, którzy mieli dobre układy z dyrekcją. Reszta się przyglądała. Nigdy nie było żadnej sprawiedliwości a jedynie festiwal żenady i lizusostwa. 😠 💩 Miałam dwie laureatki w konkursie kuratoryjnym, zorganizowałam kilka wyjazdów i dwie akademie, a nagrodę dostała pani wspomagająca i to trzy razy z rzędu. Cieszę się, że nie mam już nic wspólnego z polską oświatą. 20:36, 30.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Nepotyzm i kolesiostwo to jedno, a drugie to traktowanie zwykłego pracownika jak podczłowieka. Temat jest taki sam jak w każdej innej firmie. Na tych co mają plecy zasuwa cała rzesza uczciwych.😮 17:20, 17.11.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Tamara Radziecka
No to niech prasa weźmie się np. za konkursy na dyrektorów i zbada, jak się one odbywają . Trzy lata temu dyrektorem w mo technikum został nauczyciel zawodu, typ seksisty i pijak. Od tamtej pory w szkole pojawiło się ok.10 osób związanych z wsią, w której gość ma ogromne gospodarstwo, oraz ze szkołą jego żony. Pracuje córka, kuzyn, kilka koleżanek żony - to są ich dodatkowe godziny, p odczas gdy nauczyciele, od lat związani z placówką, którzy przeciągnęli szkołę przez trudny okres ( problem z naborem po utworzeniu gimnazjów) są na gołych etatach. 23:32, 05.12.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Portal samorządowy
2022-12-13 14:46:50

Do Zyx : Proszę poczytać różne fora. Nepotyzm, kolesiostwo, mobbing. To nie są terminy wyłącznie z korporacji (mobbing) czy spółek skarbu p. (nepotyzm, kolesiostwo). Są również znane w szkołach jako miejscach zatrudnienia. Nie wszędzie ale nie mało. Właśnie dlatego.
🙄
18:46, 13.12.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Sławomir Wittkowicz, członek prezydium Forum Związków Zawodowych, przewodniczący WZZ „Forum-Oświata”:

Odrębną kwestią jest brak asertywności wśród nauczycieli.😠 Nie należy w swojej pracy wyręczać dyrektorów szkół (💩) czy organów ( 💩 ) prowadzących. 🙄 Nie należy przychodzić do pracy z własnym laptopem czy też własnymi pomocami. Należy szanować siebie i własny czas. 👍 👍 👍 09:33, 01.01.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Według danych Ogólnopolskiego Forum Oświatowego Nauczycieli i Dyrektorów 76 proc. nauczycieli doświadczyło mobbingu. 23 proc. deklaruje, że nigdy się z tym zjawiskiem nie zetknęło.🙄 12:41, 15.01.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0


Portal dla edukacji /
Nowe wymagania dla dyrektorów szkół. Jest rozporządzenie /
Jasnowidz, 2023-01-17 15:13:35
Co robił w pierwszej kolejności dyrektor - eliminował nauczycieli którzy mogliby go zastąpić. Potem reszta już żyła w strachu a dyrektor kolejny raz samotnie uczestniczył w konkursie który no cóż - wygrywał..,.Takim samotnym jeźdźcom należałoby się przyjrzeć...
Sławek , 2023-01-17 17:15:14

Do Jasnowidz: rzeczywistość wielu placówek


A., 2023-01-17 20:53:30

Dyrektorem powinien być sprawny manager, który wykaże się wszechstronną wiedzą nie tylko z zakresu swojego przedmiotu pracy dydaktycznej, ale przede wszystkim mieć ogólną wiedzę z najnowszych technologii, rachunkowości/księgowości, prowadzenia mediacji, umiejętnego poruszania się w różnorodnych środowiskach, mieć w sobie wiele empatii i zrozumienia dla drugiego człowieka... Każdy dyrektor powinien zmieniać placówkę co maksymalnie 5 lat- jeśli jest dobrym dyrektorem, świetnie sprawdzi się i w innej, pobliskiej placówce. A ci którzy stworzyli sobie państwo w państwie, będą musieli odejść.

Kasia , 2023-01-18 07:25:22

Przez 5 lat to taki dyrektor niewiele zrobi zanim poprostuje burdel i zaniedbania po poprzednim

Kontestujący , 2023-01-18 10:24:31

Witam. Każdy z dyrektorów narzeka na swoją katorżniczą pracę, na bicz kuratorium nad nim wiszący, na wakacje, których nie ma ciężko pracując za nauczycieli, których własną piersią oslania, tylko, dlaczego, jeśli to taka okrutna posada, sam nie odchodzi, staruje w kolejnych wyborach i jak ta huba-jak nie odłupią , nie odejdzie? Druga kwestia. Ocena pracy, jako warunek. Jeśli dyrektor obecnie panujący poweźmie podejrzenie, że nauczyciel z jego szkoły będzie chciał stać się jego konkurencją do stanowiska, oceni pracę na minimum bardzo dobrą? Pozdrawiam.


18:39, 18.01.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

portalsamorządowy/kropka/pl
Nowe wymagania dla dyrektorów szkół. Jest rozporządzenie
Ika 2023-01-19 07:33:57

To są jakieś kosmetyczne zmiany. W praktyce wygląda to tak, że dyrektor jest wybrany z góry przez "miasto" i "dogadany" przez władze oświatowe. Dyrektorem w polskiej szkole publicznej nigdy nie zostanie osoba niepokorna, mająca swoje zdanie, kreatywna (!), ze zbyt wysokimi kwalifikacjami (np. dyrektorem szkoły nie zostanie menadżer po stażu w korpo czy autor książek z zakresu tej dziedziny). Dyrektorzy szkół to osoby "mierne, ale wierne" 🤣 i oni mają zawsze bardzo dobrą ocenę pracy, bo się nie wychylają. Takie stanowisko. 🤣 🤣 🤣 👎 12:37, 19.01.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

portalsamorzadowy/kropka/pl

Minister Czarnek: potrzebna jest zmiana statusu zawodowego nauczyciela
obserwator, 2023-01-24 11:08:29
mobbing, zniewagę i pogardę ... doświadcza nauczyciel z każdej strony od dyrekcji, uczniów rodziców i ze strony ministerstwa edukacji, to już taka norma, szkoła to dobre miejsce dla tych co mają dobry układ z górą, 🙁reszta powinna się zastanowić i to mocno 🔥 🔥 🔥 19:16, 24.01.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

www/kropka/portalsamorzadowy/kropka/pl/forum/433406_45.html ---
Nowe wymagania dla dyrektorów szkół. Jest rozporządzenie



Rodzic, 2023-01-21 09:17:47
Nic i tak to nie zmieni .Jeżeli dyrektor szkoły zarabia rocznie 125 tyś./ każdy może to sprawdzić/ to nie spodziewał bym się zmiany na nowego . Mój jest już 25 lat na tym stanowisku i za pomocą wójta /25lat na tym stanowisku/ i innych kolesiów kółeczko się zamyka. RĘKA RĘKĘ MYJE --->>> 🤣 🤣 🤣 12:40, 31.01.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

www.portalsamorzadowy.pl
Szkoda gadać, 2023-02-06 02:54:29
Najgorsze jest to, że niektórzy nauczyciele nie próbują nie zauważać ,że edukacja ogólnie pada, tylko znajdują się tacy, którzy twierdzą, że nie jest jeszcze tak źle. Tacy niestety bywają nauczyciele. To samo z niektórymi dyrektorami.Dostali się na stanowisko, rządzą i nagle wszystko jest super, bo oni po prostu chcą mieć spokój i widzą tylko swój czubek nosa. 😮
16:11, 12.02.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GeorgGeorg

0 0

Georg , 2023-01-28 18:16:08

Do Realia : tu nie chodzi o dogadzanie komukolwiek tylko przestrzeganie przepisów prawa, etykę, moralność. Z tym w szkołach przełożeni mają często problemy. ///// BRZMI DZIWNIE ZNAJOMO //// 🤣 🤣 🤣 🤣 🤣 🤣 🤣 🤣 19:14, 05.03.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

www/kropka/portalsamorzadowy/kropka/pl

Kobiety rządzą w edukacji. Tą zarządzają już jednak mężczyźni

Teresa , 2023-03-08 20:59:18

Niestety w wielu szkołach paniom nauczycielkom które zostały dyrektorkami i wicedyrektorami odwala z nadmiaru władzy. Do tej pory rządziły dziećmi będąc dla nich alfą i omegą teraz rządzą byłymi koleżankami. Niestety w wielu szkołach mobbing i dyskryminacja to chleb powszedni. 09:18, 09.03.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Bertrand 2023-02-24 08:52:31

Szanowny Panie Uczniu i Wszystkie Osoby, które mają pretensje do nauczycieli. Jeżeli chodzi o nauczanie, to bardzo mało zależy w szkole od nas, "gównodowodzącym", panem i władcą jest dyrektor. On ustala pracę szkoły i od niego zależy dosłownie wszystko! Każde działanie, akcja, ustalanie podziału godzin, liczba dzieci w klasach itd... Jeżeli więc dyrektor jest dobrym gospodarzem i pedagogiem oraz człowiekiem, to i szkoła pracuje, jak należy. Jeżeli z dyrektora jest kawał ciula, karierowicza i złodzieja, wówczas szkoła pracuje tak, jak jedna ze sławnych podstawówek w Rzeszowie. W niej dyrektorka, nie szanuje nikogo, a co wyprawia, to już historia. Nie krytykujcie więc wciąż nauczycieli, ponieważ kadrę dobiera dyrektor-bóg. Pozdrowionka ?? 19:58, 22.03.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Większe wymagania wobec dyrektorów szkół. Decyzja zapadła
Nauczyciel 2023-03-24 18:14:55
A co z przedszkolami? Nauczyciele a nawet Obsługa wszystko robi za dyrekcję, bo ta w czasie pracy ma kosmetyczkę, fryzjera i zakupy.. 🙄🙄🙄

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

DZIWNIE ZNAJOME ZACHOWANIA DYREKTORSKIE PEWNEJ PANI Z USTAWIONEGO KONKURSU DYREKTORSKIEGO !!! 👎👎👎 - czyżby kuratorium i organ prowadzący nie chcieli się przyznać do wydarzeń z 2017 roku - USTAWIONEGO KONKURSU ZAKRAPIANEGO ALKOHOLEM W POBLISKIEJ RESTAURACJI 👎👎👎 ........ już nie pamiętacie? 🙄 21:52, 24.03.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Skowronek, 2023-03-24 22:21:29

Portal samorządowy
Większe wymagania wobec dyrektorów szkół. Decyzja zapadła
Skowronek, 2023-03-24 22:21:29
Tak,dyrektorzy w szkołach latają do innych szkół na zarobek, patrzą tylko gdzie dorobić, kręcą dodatkowo projekty,zaniedbują szkołę,dbają o swoich wyborców czyli nauczycieli,przymykają oczy na lewackie podejście nauczycieli (są kumplami),chcą mieć popleczników.Nie ma konkurencji więc taki dyrektorek siedzi latami na stołku i ma wszystko w du.... 🤣 10:13, 25.03.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

portal samorządowy

Większe wymagania wobec dyrektorów szkół. Decyzja zapadła

Driver , 2023-03-25 10:17:15

Skończcie jeszcze z partyjniactwem w szkołach! Nie może być tak że kurator szuka haka na na dyrektora szkoły który nie popiera PiS, albo zaciekle broni jakiegoś dyrektora tylko dlatego że jest z PiS. Taka sytuacja jest u nas gdzie przez dyrektorkę która doprowadzała nauczycieli do płaczu przy uczniach zwolniło się wielu dobrych nauczycieli. Na ich miejsce dyrektorka zatrudniła samą śmietankę (polonistka która pisze morze jako akwen wodny przez ż i jeszcze mówi do ucznia że dobrze napisała - naprawdę sam w to nie mogłem uwierzyć jak mi dziecko opowiadało). Wobec dyrektorki obyło się gminne głosowanie z którego wynikło że jest stosowany mobbing i nic z tego nie wynikło ponieważ pani dyrektor zaprasza całą świtę lokalnego PiS na obiadki w stołówce szkolnej. A nasze dzieci tylko tracą przy tym partyjniactwie na edukacji! I nie ma szans żeby ją ruszyć 🙄🙄🙄 15:50, 25.03.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Ramiz 2023-05-05 09:23:09
artykuł :
Negatywne emocje niszczą polskich nauczycieli --->> Ramiz 2023-05-05 09:23:09
Środowisko oświatowe to najbardziej mobbingujące środowisko. Mobbing pod postacią oszczerstw poniżania wyzysku emocjonalnego i psychicznego. Mobbing uzasadniany "misyjnością"tego zawodu. Oświata to takie korpo ale dofinansowywane z własnej kieszeni pracownika. Nawet długopis musisz kupić za swoje;)"Korpo z misją"dla ubogich. Wymagania korporacyjne pensje i warunki pracy-podłe;) 09:47, 05.05.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

wp/pl/czarnek-twierdzi-ze-nauczycieli-nie-brakuje-tymczasem-oni-masowo-rezygnuja-z-pracy
Pola
27 min. temu

Nauczyciele mają dość pracy w szkołach ze względu na bardzo niskie zarobki , kiepskie zarządzanie słabych dyrektorów ,często takich , którzy nie byli najlepsi w uczeniu dzieci .Nie dają też rady w kierowaniu placówką oświatową.Nagradzają swoich lepszymi klasami , planami , ilością godzin , oceną pracy.W szkole obecny jest stres , brak współpracy ,zła atmosfera , brak stanowiska pracy , słabe zaplecze socjalne.Opieka nad 30 - 35 osobami na lekcji , wśród których jest wiele dzieci z różnymi dysfunkcjami ,problemami.Kto to wytrzyma?Po kilkudziesięciu latach pracy niewiele ponad 3000 ?Ciągłe zmiany , krytyka , brak stabilności.Nie ma lepiej , jest tylko gorzej.Dlaczego wysokość zarobków nie jest pochodną średniej krajowej?Dlaczego ten system zarządzania szkołami nie może być sprawny? 23:41, 15.06.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Igor ?...nie Aigor, 2023-06-20 13:20:13

zwierzać to się można wśród rodziny, przyjaciół, a nie tych samych pracowników, do pracy przychodzi się pracować, już nie jeden po zwierzeniu miał kupę problemów, bo donosiciele pobiegli d...lizać dyrektorowi / DZIWNIE ZNAJOME WYDARZENIA / 🙈 🙉 🙊 17:37, 20.06.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Szkoły nagminnie łamią prawo również w stosunku do pracowników oświaty. A w zasadzie robią to organy prowadzące, czyli gminy. Chodzi tu o unikanie płacenia za delegacje, nadgodziny zastępstwa, unikanie zatrudniania nauczycieli na podstawie mianowania ( niewydawanie Aktu mianowania, a jedynie Aktu nadania stopnia mianowania), unikanie wypłaty ekwiwalentu za niewykorzystany urlop, przerzucanie na nauczycieli części kosztów funkcjonowania szkoły ( mam tu ma myśli kupowanie papieru ksero za własne pieniądze, tuszu do drukarek i innych artykułów papierniczych), Do tego dochodzi brak wystarczającej obsady kadrowej w przedszkolach podczas wakacji (pomoc nauczyciela ma umowę do 30 czerwca), później nauczyciel zostaje sam z 25 3-latków. Ostatnio czytałam o cofnięciu nauczycielom przedszkola zgody na urlop wypoczynkowy na 3 dni przed planowanym urlopem. 12:31, 02.07.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pijᴏtеr - copy pastePijᴏtеr - copy paste

0 0

Knapek, 2023-07-06 14:15:13 portal samorządowy Nagrody dla nauczycieli. Oto, co mówi rozporządzenie

Nagrody są dla pupili, tak samo, jak dodatki motywacyjne. Należałoby też porównać wysokość nagród, gdzie u mojej żony, dla przykładu, jest ok 800zl brutto gdy ministrowie rozdają sobie po kilkanaście tysięcy i nie wykonują cięższej ani bardziej zasłużonej pracy, bo widać to po sytuacji w szkołach. Żadnych kandydatur się nie składa. Wygrana olimpiada - bez nagrody. Ktoś poudaje że coś zrobił latał do dyrektora z tym 2x w tygodniu- nagroda. Zresztą mam nadzieję, że te nagrody już nie wywołują entuzjazmu. DZIWNIE ZNAJOME WYDARZENIA .... 👩‍❤️‍👩💑 22:53, 06.07.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

proporcja proporcja

0 0

im mniejsza szkoła tym większy dyrektor 🤮 13:15, 27.08.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%