Zamknij

INCYDENT WYBORCZY w Kramarzynach. Banery nocą z płotu zerwane

22:19, 30.05.2025 Aktualizacja: 23:03, 30.05.2025
Ludwik Prądzyński domaga się rekompensaty za usunięte z płotu banery wyborcze Ludwik Prądzyński domaga się rekompensaty za usunięte z płotu banery wyborcze

Incydent wyborczy w Kramarzynach. Ostatniego dnia kampanii wyborczej mieszkaniec tej miejscowości, Ludwik Prądzyński, zgłosił zniszczenie banerów wyborczych z wizerunkiem Karola Nawrockiego. Policja bada sprawę, a miejscowi wskazują jedną potencjalnie podejrzaną.

We wtorek, 27 maja, przywiozłem dwa banery konserwatywnego kandydata Nawrockiego. Jeden powiesiłem na płocie obok przystanku, drugi kilkadziesiąt metrów dalej, na płocie tej samej posesji. Było to około godziny 21: 00. Kolejnego dnia dowiedziałem się, że banerów już nie ma – mówi Ludwik Prądzyński.

[WIDEO]425[/WIDEO]

Mężczyzna wezwał policję. Mundurowi przyjechali. Okazało się, że na sąsiedniej posesji zamontowana jest kamera monitoringu, która incydent nagrała. Policjanci uzyskali to nagranie. Wynika z niego, że około godzinę po powieszeniu banerów chodnikiem przeszła kobieta, która zerwała oba wyborcze plakaty i zabrała je ze sobą. Widać, że porusza się kawałek dalej, skręcając w ulicę Kasztanową. Jest tam niewiele posesji, więc świadkowie szybko wytypowali potencjalnie podejrzaną.

Partii, którą popieram, odebrano państwowe dofinansowanie, więc były składki. Wszyscy musieli to sfinansować, a zerwaniem banerów zostaliśmy okradzeni przez tę kobietę – komentuje Prądzyński.

Domaga się od policji ustalenia osoby za to odpowiedzialnej. Zamierza uzyskać od niej przynajmniej zwrot pieniędzy za zniszczone banery.

– Moim zdaniem nie powinno zakończyć się to tylko postępowaniem w sprawie incydentu wyborczego, ale w sprawie kradzieży, bo to były nasze banery – komentuje Prądzyński.

Policja potwierdza, że prowadzone jest takie postępowanie.

Zgłoszono, że na ten moment nieznany sprawca z ogrodzenia posesji usunął dwa banery wyborcze jednego z kandydatów. Policjanci zabezpieczyli monitoring, przesłuchali zgłaszającego. Wyjaśniamy tę sytuację – mówi Dawid Łaszcz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.

Ludwik Prądzyński wybrał się do domu wskazanej przez sąsiadów kobiety. Dzwonił i pukał, ale nikt nie otworzył. 

Do tematu wrócimy.

Komentarze zablokowane z powodu ciszy wyborczej.

[ZT]19021[/ZT]

[ZT]19117[/ZT]

CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!

(MW)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%