Prędzej czy później do tego dojdzie. Strach się bać wiedząc, że gmina Czarna Dąbrówka może za to zapłacić minimum 8 mln zł. Chodzi o beczki zgromadzone w dawnym PGR w Czarnej Dąbrówce. Znajdują się w nich chemikalia. Jak pisaliśmy, prokuratura jest na tropie osoby, która ma ponieść konsekwencje za umieszczenie beczek w starym magazynie, ale oczywiście, jak to zwykle bywa, nie ma ona majątku. Prawdopodobnie jest podstawiona przez właściwego sprawcę. Gdy sprawa się zakończy, beczki będą musiały być zutylizowane, a koszt tej operacji zostanie przerzucony na lokalny samorząd. Dla gminy Czarna Dąbrówka to katastrofa finansowa.
- Nie wyobrażamy sobie takiego wydatku w naszym budżecie. Niestety, takie sprawy ciągną się przez wiele lat. Niestety, zazwyczaj kończy się na tym, że po skazaniu winowajcy on nic nie ma i jeszcze dodatkowo choruje, więc trzeba mu pomóc, a koszt utylizacji ponosi gmina - komentuje wójt Jan Klasa.
Dla porównania podaje koszt rozbudowy miejscowej szkoły podstawowej, co pochłonie 8 mln zł. Dokładnie 8 mln zł kosztowała przebudowa oczyszczalni ścieków. Jeśli finalnie gmina będzie musiała zapłacić za utylizację beczek, bo sprawca nie będzie mieć funduszy, dla gminy będzie to katastrofa.
- To oznacza 2 albo 3 lata wyłączone z inwestycji - przewiduje wójt Klasa.
Postępowanie w sprawie beczek aktualnie jeszcze się toczy. Prokuratura Okręgowa skierowała do Sądu Okręgowego w Słupsku akt oskarżenia przeciwko Remigiuszowi M. w związku z popełnieniem przestępstwa, polegającego na nielegalnym składowaniu odpadów poprodukcyjnych, stanowiących zagrożenie dla ludzi oraz dla środowiska naturalnego. Mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Postępowanie w tej sprawie pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Słupsku prowadzone było przez Komendę Powiatową Policji w Bytowie. Akta główne sprawy obejmują 12 tomów, w których zgromadzono łącznie prawie 2400 stron różnego rodzaju dokumentacji. Na etapie postępowania prokuratorskiego wobec Remigiusza M. został zastosowany środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
- Z uzyskanych w tej sprawie opinii biegłych sądowych, w tym biegłego z zakresu chemii oraz biegłego z zakresu pożarnictwa wynika, iż ujawnione odpady poprodukcyjne były odpadami o właściwościach niebezpiecznych dla życia i zdrowia człowieka oraz dla środowiska naturalnego, w tym dla wody, powietrza, powierzchni ziemi, a także świata roślinnego i zwierzęcego, a ich składowanie odbywało się nie tylko bez wymaganych prawem zezwoleń, ale i w sposób, który groził pożarem oraz wybuchem - informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku, Paweł Wnuk.
Do ujawnienia procederu doszło w wyniku kontroli przeprowadzonej przez Urząd Gminy w Czarnej Dąbrówce przy udziale Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Kontrola została dokonana w związku z informacjami jakie na sesji Rady Gminy w lutym 2020 roku przedstawił zaniepokojony sołtys Czarnej Dąbrówki.
Z dokonanych wyliczeń wynika, iż w ujawnionych w hali produkcyjnej w Czarnej Dąbrówce pojemnikach oraz beczkach Remigiusz M. przechowywał około 60 000 litrów niebezpiecznych odpadów poprodukcyjnych.
Jeśli jednak Remigiusz M. nie będzie mieć przynajmniej 8 mln zł na utylizację odpadów, oczywiście zapłaci za to gmina. Beczki prędzej czy później trzeba będzie usunąć. Wójta Czarnej Dąbrówki drażni podejście państwa polskiego do takich spraw.
- Patrząc na to wszystko można dojść do wniosku, że ktoś tym kieruje. To nie są pojedyncze przedsięwzięcia. To ogromne pieniądze. Ludzie, którzy podejmują się takich rzeczy, w niektórych przypadkach dobrze prosperują i dobrze sobie radzą, a prawnie są zrujnowanymi ludźmi. Okazuje się, że żona ma cały majątek - opowiada wójt Czarnej Dąbrówki.
Postępowania karne w takich przypadkach prowadzone są zazwyczaj wobec tzw. słupów, na które to osoby zapisane są celowo powołane spółki.
- Sąd wskaże sprawcę, który będzie pewnie ubogi, a my wtedy zostaniemy przyciśnięci przez wszystkie instytucje, aby to posprzątać i za to zapłacić - przewiduje Klasa.
Przewodniczący Rady Gminy Czarna Dąbrówka Tomasz Naderza twierdzi, że wszyscy okoliczni mieszkańcy, w tym on sam, domyślają się kto za tym stoi. Pojawia się tu jego apel o zmianę podejścia do takich osób.
- W rozmowach często pojawiają się określenia, że to cwaniak. Udało mu się i zarobił. To nie jest żaden cwaniak, bo cwaniak to może sąsiadowi kurę ukraść. To nie jest żaden cwaniak, tylko osoba, która okradła naszą gminę na 8 mln zł. Ludzie muszą to zrozumieć jaki to jest czyn. To jest po prostu bandyctwo! - grzmi Naderza. - Nie można tego bagatelizować. Ludzie muszą wiedzieć co ci ludzie robią, okradając taką gminę, jak nasza. Trzeba takie rzeczy nazywać po imieniu.
Beczki w Czarnej Dąbrówce to nie jedyny przypadek tego rodzaju problemu. Podobną sytuację stanowił ogromny pożar odzieży składowanej w pobliskich Cewicach, w powiecie lęborskim. Przez 5 dni ponad 20 zastępów straży pożarnej gasiło płonące tekstylia. Według wójta tego rodzaju zdarzenia świadczą o słabości państwa.
- Mamy tu przykład w jaki sposób funkcjonuje prawo. Przez tyle lat walczy się z beczkami, które trafiają do nas z zagranicy. Jeśli chodzi o polskie zakłady, w procesie produkcyjnym łatwo to rozliczyć. Gdzie są służby, które powinny szczegółowo rozliczyć nasze zakłady oraz powinny ustalić w jaki sposób te beczki docierają do nas z zagranicy? - pyta wójt Jan Klasa. - Skoro nasze organy ścigania nic z tym nie robią, to chyba jako państwo wyrażamy na to zgodę. To setki milionów złotych strat, ale państwo nie może sobie z tym poradzić. Niewiarygodne!
Radny Naderza zauważa, że jeśli nawet gminie Czarna Dąbrówka uda się pozyskać rządowe dofinansowanie na utylizację beczek, to i tak zapłacą za to podatnicy. Jak ta sprawa się zakończy? Czas pokaże. Na pewno ktoś będzie musiał za to zapłacić.
SPRZEDAŁEM
W ostatnim czasie doszło do niepokojącego zdarzenia, które może tylko potwierdzać obawy włodarzy. Pierwotny właściciel obiektu, w którym składowane są beczki, oznajmił nam, że sprzedał budynek, wraz z zawartością.
- Nawet jeśli gmina będzie musiała kiedyś pokryć koszty utylizacji tych beczek, niech sobie pokrywa. To już nie moja sprawa - oznajmia nonszalancko były właściciel obiektu, mieszkaniec powiatu kartuskiego.
Nie poczuwa się do winy w żadnym stopniu. - Ja nic na to nie poradzę - komentuje.
Wójt Czarnej Dąbrówki jest zbulwersowany taką postawą. Przyznaje, że kilka miesięcy temu właściciel hali sprzedał ją razem z beczkami spółce, którą… sam wcześniej otworzył.
- Sprzedał ten obiekt jako osoba fizyczna. Pewnie w ten sposób zabezpieczył się przed finansowymi konsekwencjami - tłumaczy wójt Jan Klasa.
Gmina skierowała tę sprawę do prokuratury. Nie wiadomo co z tego wyniknie. Wójt ma ogromne wątpliwości co do tego czy organy ścigania podołają tej sprawie. Jeśli nie, potencjalne kary dotyczyć będą spółki, która najprawdopodobniej nie ma żadnego majątku, a więc docelowo zapłaci gmina. Ceny rosną, więc można spodziewać się, że utylizacja zawartości beczek docelowo przekroczy nawet 10 mln zł.
[ZT]3428[/ZT]
CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!
SKUTECZNA REKLAMA? TYLKO U NAS! Darmowa gazeta WIEŚCI Z POWIATU (nakład 30 000 szt.) + portale informacyjne (www.ibytow.pl www.miastko24.pl www.iszczecinek.pl ) + Gazeta Miastecka + GRATIS Spotted Bytów
tel. 513 313 112 e-mail: [email protected]
Jan16:57, 28.12.2021
Zacznijmy od tego że ktoś przekształcił grunty z przemysłowych na rolne i zaczęło się...... 16:57, 28.12.2021
Kłi kłi20:02, 28.12.2021
Tak, pewnie, a kto został ukarany za złe decyzję związane ze świniami? Nikt? O jejku! UKARAĆ WINNYCH! Przecież są. 20:02, 28.12.2021
Sąsiad12:05, 29.12.2021
Przecież wszyscy wiedzą że winny jest U G.Cz.Dabrowka i starostwo w Bytowie!!!! Więc jaki problem????
A no taki....że kiedy trzeba będzie pokryć koszty to wójt zrezygnuje ze startowania na kolejną kadencję (pod pretekstem dwokatencyjnosci) niech inny się martwi !!! 12:05, 29.12.2021
Sąsiad12:18, 30.12.2021
A to dlatego że.... wójt jak i starostwo to jedna klika, koledzy którzy się wzajemnie kryja. 12:18, 30.12.2021
Bossky17:04, 30.12.2021
No i jak to się ma do tego jadę z ośmioma oponami na super hiper nowe składowisko śmieci za nasze podatki i cztery muszę zabrać do domu,bo się nie zmieściły. Cuda cuda ogłaszają... To jest Czarna Dąbrówka... Tam nic nie działa... 17:04, 30.12.2021
Ciekawa 12:31, 31.12.2021
A co na to Wojewódzka Inspektor Ochrony Srodowiska w Gdańsku?
Prosimy o wywiad z tą Panią. Pewnie obieca złote góry, jak zawsze. Gorzej z wiedzą i umiejętnościami. 12:31, 31.12.2021
Jarek17:55, 06.01.2022
A niejaki Sz...k nie chciał być tam kierownikiem? 17:55, 06.01.2022
??? 12:43, 29.12.2021
1 0
Dlaczego nikt z tych wskazanych w Twoim poście nie poniósł żadnej odpowiedzialności??? 12:43, 29.12.2021