Wczesnym sobotnim rankiem we wsi Półczno w powiecie bytowskim doszło do groźnego pożaru. Okazało się, że ogień zajął stodołę i zabudowania mieszkalne na terenie jednego z gospodarstw. Jego właściciel osobiście rozpoczął śledztwo w tej sprawie.
Ochotnicza Straż Pożarna Półczno otrzymała zgłoszenie w sobotę nad ranem. Na miejscu zdarzenia bardzo szybko pojawiły się jednostki OSP ze Studzienic i Parchowo, a także strażaków z JRG Bytów. - Kiedy już jechaliśmy do strażnicy, widzieliśmy dym nieopodal naszej jednostki. Okazało się, że ogień pojawił się na terenie stodoły, a dodatkowo zaczął zajmować zabudowania mieszkalne gospodarstwa - przekazali strażacy z OSP Półczno.
Najważniejszą informacją był fakt, że pomimo rozległych płomieni, nikomu nic się nie stało. Mieszkańcy i zwierzęta gospodarskie zostali ewakuowani jeszcze przed przyjazdem strażaków. Do tej pory nie ustalono, co było przyczyną pożaru. Wstępnie straty oszacowano na niemal 400 tys. zł.
Pomimo rozpoczęcia śledztwa w tej sprawie, właściciel gospodarstwa, Tomasz Stolec postanowił samodzielnie spróbować znaleźć sprawcę. Według niego, za pojawienie się ognia były odpowiedzialne osoby trzecie. - Jestem w stanie przekazać 5 tys. zł osobie, która przekaże mi jakąkolwiek informację na temat podpalenia. Podobno ktoś uznał, że wystarczy niewielka ilość benzyny, aby wszystko poszło z dymem - powiedział roztrzęsiony właściciel.
Masz jakiekolwiek informacje na ten temat? Skontaktuj się z Komendą Powiatową Policji w Bytowie:
tel. 59 822 8300
fax. 59 822 8325
email: [email protected]
[ALERT]1564390618781[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz