Jest nowy nadleśniczy Nadleśnictwa Bytów. To 49-letni Krzysztof Rudnik, który dotychczas pełnił funkcję zastępcy nadleśniczego w Bytowie. Bytowskie lasy zna jak własną kieszeń, bo w miejscowym nadleśnictwie pracuje od 1 lipca 2001 roku.
- Zaczynałem jako stażysta, później pełniłem funkcję robotnika leśnego. Pracowałem w lesie, budowałem płoty i zbierałem szyszki. Przez jakiś czas kosiłem uprawy. Później byłem specjalistą do spraw sprzedaży drewna, następnie inżynierem nadzoru, zastępcą nadleśniczego, a teraz nadleśniczym - opowiada Krzysztof Rudnik. - Cieszę się szczególnie z tego, że mam najlepszą załogę na świecie.
Ukończył Akademię Rolniczą w Poznaniu, wydział leśny. Całe życie mieszka w Bytowie. Z tym miastem jest związany. Nadleśnictwo Bytów to 23 850 hektarów. Nowy nadleśniczy z pewnością zna znaczną część tego areału.
Rudnik opowiada, że teraz jednym z najważniejszych zadań jest większy kontakt ze społeczeństwem. Lasy chcą bardziej otworzyć się na ludzi. Prowadzić szeroką edukację. Ma być większa współpraca z samorządami. Kolejna sprawa to nowy plan urządzania lasu na lata 2025-2034. Jest przygotowywany.
- Powstał zespół lokalnej współpracy, gdzie uzgadniamy zasięg i charakter użytkowania lasów - mówi nadleśniczy z Bytowa.
Celem jest też zwiększanie majątku lasu poprzez pozyskiwanie nowych terenów i sadzenie drzew. Chcą bardziej zróżnicować lasy, aby nie były to tylko bory sosnowe. Ma być więcej drzew liściastych, odpornych na kataklizmy.
Prywatnie Krzysztof Rudnik jest miłośnikiem pływania. Często uczęszcza na basen, ale korzysta też z uroków kaszubskich jezior. Kolejna jego pasja to pszczelarstwo.
[ZT]12766[/ZT]
8 2
Brawo Krzysztof, powodzenia!