Zamknij

Kacper i Igor Hefta walczą o lepsze życie. Sąsiedzi z Rekowa już pomogli

Mateusz WęsierskiMateusz Węsierski 11:00, 10.12.2024 Aktualizacja: 12:35, 10.12.2024
Skomentuj Podczas kiermaszu charytatywnego w Rekowie udało się zebrać 19 300 zł dla Igora i Kacpra Hefta Podczas kiermaszu charytatywnego w Rekowie udało się zebrać 19 300 zł dla Igora i Kacpra Hefta

Ponad 19 000 zł dla Igora i Kacpra Hefta udało się zebrać mieszkańcom Rekowa podczas charytatywnego kiermaszu. Pieniądze będą przeznaczone na rehabilitację niepełnosprawnych mężczyzn.

- Taki kiermasz organizujemy co roku, aby pomóc tej rodzinie. Chłopcy są nieuleczalnie chorzy i wymagają stałej, kosztownej pomocy - tłumaczy Zbigniew Choma, sołtys Rekowa.

Igor i Kacper są synami miejscowego leśniczego. Obecnie mieszkają w Sierznie, ale niebawem będą mieszkańcami Rekowa. Tu powstaje ich nowy rodzinny dom. 

Niestety, ich choroba jest genetyczna i nieuleczalna. Można tylko złagodzić objawy.

- Staramy się pomagać im regularnie. Dlatego organizujemy kiermasze. Do kupienia były między innymi ciasta i inne przysmaki od naszego koła gospodyń wiejskich. Były też stroiki adwentowe i świąteczne. Mnóstwo rzeczy, które zamieniliśmy na gotówkę - podkreśla sołtys Rekowa.

Z sąsiedzkiej pomocy charytatywnej bardzo zadowoleni są Aniela i Bogdan Hefta, rodzice Igora i Kacpra. Dowiadujemy się od nich, że obecnie Kacper ma 35 lat, a jego brat Igor 22. Obaj cierpią na chorobę Friedreicha. To schorzenie o podłożu genetycznym, prowadzące do postępującego zwyrodnienia niektórych części układu nerwowego i mięśnia sercowego. Po raz pierwszy została opisana przez niemieckiego lekarza Nikolausa Friedreicha w 1863 roku. 

W codziennym życiu można walczyć z jej symptomami, takimi jak problemy z chodzeniem. Szczególnej pomocy wymaga obecnie 35-letni Kacper, który już samodzielnie nie może się poruszać. Kilka lat temu głośno było o nim w lokalnych mediach, gdy prowadzone były zbiórki na lek, który miał mu pomóc. Ostatecznie nic z tego nie wyszło. Okazało się, że terapia genowa ma wątpliwą skuteczność. 

22-letni Igor jeszcze samodzielnie porusza się, używając specjalnego chodzika. Kacper jest pod całkowitą opieką rodziców. Na wózku.

- Trzeba stale opiekować się nim, w nocy przewracać na drugi bok - opowiada Aniela Hefta

Ostatnio pojawiła się nowa nadzieja. To lek, który został już nawet zatwierdzony. Igor dostaje go w ramach ratunkowej terapii. Koszt terapii w postaci 90 tabletek miesięcznie to około 150 000 zł. Trwa walka o wprowadzenie pełnej refundacji dla wszystkich chorych.

- Igor uzyskał tę terapię na dwa miesiące. Teraz będą robione badania, aby sprawdzić, jak radzi sobie z tym jego wątroba - zeznaje Aniela Hefta. - Ten lek to zupełna nowość, ale został już sprawdzony i zatwierdzony. W Stanach Zjednoczonych jest dostępny od jakiegoś czasu. Chorzy czują poprawę.

Nasza rozmówczyni podkreśla, że w jej rodzinie nie było osoby cierpiącej na tę chorobę, a przynajmniej nie ma takiej wiedzy.

Każdy może im regularnie pomagać. Wystarczy wpłacić dowolną kwotę na konto prowadzone przez Fundację Parasol. Nr konta Fundacji dla darowizny: 04 1240 3783 1111 0010 3334 9063. Należy pamiętać, aby w każdym przelewie wpisać tytuł: „Darowizna dla Kacpra i Igora Hefta”.

[ZT]16871[/ZT]

CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Larss Larss

12 1

To bardzo przykre i smutne żeby na Polskie dzieci które są chore trzeba było robić zbiórki pieniężne i różne akcje charytatywne ! Ale na "gości" ze wschodu są ogromne pieniądze, to nie jest normalne !

11:32, 10.12.2024
Odpowiedzi:3
Odpowiedz

KaszubaKaszuba

1 3

Władimir Putin jest z ciebie dumny. Przed wojną też były dzieci potrzebujące wsparcia i pomocy od państwa, a państwo udzielało jej tylko w ograniczonym zakresie. W okresie, kiedy nie było u nas migrantów z Ukrainy, Kacper, Igor i tysiące innych dzieci dotkniętych nieuleczalnymi chorobami otrzymywało pomoc i od państwa, i z akcji charytatywnych.

19:23, 10.12.2024

ObserwatorObserwator

2 2

Nie tylko „goście” wyżej wymienieni, ale ci „inżynierowie” z dalekiego wschodu a Putin nie ma nic wspólnego! Niestety w tym „kraju” tak jest, że to zwykli ludzie muszą wspierać chorych a nie tzw. „państwo” Orkiestra też nic nie daje, bo na to składają się również zwykli ludzie! Tu rola państwa sprowadza się tylko do utrudniania ludziom i to na każdej płaszczyźnie a o pomocy ludziom chorym to już absolutnie mowy nie ma. Pytanie bardziej retoryczne, czy tak właśnie być powinno? Niech każdy sobie sam na to odpowie.

00:16, 11.12.2024

użytkownikużytkownik

1 1

Spadaj piąta kolumno.

08:04, 11.12.2024

0%