Na terenie zamku w Bytowie doszło do incydentu z udziałem turysty. Informację o zdarzeniu przekazał radny Andrzej Borzyszkowski, były komendant powiatowy policji. Dyrektor bytowskiego Centrum Kultury Marian Gospodarek potwierdza, że doszło do zdarzenia, ale jego zdaniem nie można tego nazwać wypadkiem. Nie zmienia to jednak faktu, że miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone, a konieczna będzie kosztowna naprawa drewnianych schodów na dziedzińcu.
– Wypadek to mocne słowo. Było takie zdarzenie polegające na tym, że w weekend majowy jeden z turystów na schodach prowadzących na taras na dziedzińcu zamkowym potknął się w momencie, gdy jeden ze szczebli schodów się zerwał. Obtarł sobie nogę. Nawet nie chciał, żeby pracownicy muzeum wzywali karetkę pogotowia ratunkowego, ale słusznie to zrobili – mówi Marian Gospodarek.
Na wszelki wypadek wejście na taras zostało tymczasowo zamknięte. Dyrektor przyznaje, że konstrukcja schodów wymaga modernizacji. Trwają szacunki kosztów kompleksowej naprawy. Prawdopodobnie będzie to większy wydatek, ponieważ ostatni raz schody były modernizowane w 2012 roku. Jak zaznacza dyrektor BCK, drewno ma to do siebie, że po kilkunastu latach następuje konieczność wymiany niektórych elementów.
Dyrektor BCK podkreśla, że nie można na tej podstawie twierdzić, że zamek jest w złym stanie technicznym czy się rozpada, jak zasugerował radny Borzyszkowski.
– Najwidoczniej dopiero na emeryturze pan Borzyszkowski zaczyna to zauważać, ale w rzeczywistości cały czas prowadzone są prace remontowe, a zamek wygląda coraz piękniej. Z pewnością nazywanie zamku ruiną jest nieuzasadnione – komentuje Gospodarek.
Dyrektor przyznaje, że to nie pierwsze nieszczęśliwe zdarzenie na terenie zamku. Znacznie bardziej dramatyczne było to, co wydarzyło się 19 lat temu, gdy zginął mężczyzna, który wypadł z hotelowego okna. W 2006 roku, po sylwestrowej nocy, 25-letni mieszkaniec Łodzi wypadł z okna wprost na dziedziniec. Zginął na miejscu.
Radny Andrzej Borzyszkowski przyjmuje tłumaczenia dyrektora. Zaznacza, że o rzekomym wypadku na dziedzińcu zamkowym dowiedział się z drugiej ręki.
– Słyszałem nawet, że doszło do złamania nogi.
[ZT]19215[/ZT]
bytowiak08:11, 09.05.2025
Dziwne... mam 120 letni dom z drewna i nic się niedzieje nawet przy trąbach powietrznych ale jesli odbiory inwestycji robią urzędnicy którzy nie potrafią swierka od dębu rozpoznać to takie są efekty
Byku08:21, 09.05.2025
Andrzej to specjalista od wypadków......
.....08:32, 09.05.2025
Karetki są do tego aby jechać do otarcia nogi? I to jest słuszne w/g burmistrza? Chyba coś nie halo
Stanisława 09:38, 09.05.2025
To nie jest wypowiedź Burmistrza tylko brata Mariana przyszłego Burmistrza, który obejmie to stanowisko po bracie za 4 lata w ramach dziedziczenia. A Radny Borzyszkowski niech się lepiej nie wypowiada na temat zamku, jakoś na sesji ani me, ani be, ani kukuryku odnośnie modernizacji zamku.
Jaruś10:30, 09.05.2025
A dlaczego nie widział potrzeby zrobienia klimatyzacji w komendzie gdzie ludzie mdleli i mdleją w panujących upałach na poddaszu?
A w samochodach swoich już olej mu nie wycieka? Do tej pory widać ślady na jego zajmowanym miejscu na parkingu przy KPP,,,,,
Stefan17:08, 09.05.2025
Słabo tam sprzątane skoro po takim czasie ciągle widać plamy... A swoją drogą z tego co się nie mylę, chyba już drugi komendant jest po Borzyszkowskim i ci dwaj też wam klimy nie zrobili? Nic tylko się zwolnić i iść do druuuuu tam na hali latem 42 stopnie, ale przynajmniej przestrzeń większą ;)
bytowiak17:56, 09.05.2025
cytat o który proszę się nie obrażać ..CO MNIE WOJEWODZIE TO NIE TOBIE SMRODZIE...ot cała prawda
Olek kapusta 11:01, 09.05.2025
Dobrze ba bardzo dobrze że mamy w Bytowie pracowitego radnego który martwi się o bezpieczeństwo ludzkie min na zamku i niech tylko radny nie straci chęci do owocnej pracy, Sam człowiek zasuwał kiedyś po 12 a nawet i 16 godzin dziennie oprócz terminu realizacji zamówienia na głowie jeszcze była jakość wykonywanej pracy, także wiem co to znaczy uczciwa i ciężka praca, dzisiaj mogę więc pouczać ludzi, ja to wam mówię wasz ekspert od spraw życiowych a wiem co mówię bo z nie jednego pieca chleb jadłem, tylko że nikt mnie nie chce słuchać bo każdy udaje mądrzejszego od siebie, dodam jeszcze że ostatnio chamskie i beszczelne komentarze były pisane w moją stronę, mam to gdzieś, możecie mnie wyzywać, krytykować, obgadywać, możecie dać kciuk w górę lub w dół, możecie mnie opluwać, mam to gdzieś a krytykantom powiem jedno kto choć raz trochę mnie posłucha to na pewno nie będzie zimą w dziurawych butach chodził
Olek11:41, 09.05.2025
Ten stan schodów trwal od kilku lat, proszę nie udawaj Marian, że nie widziałeś tego. To jest tragedia. Jeśli mi coś się stanie na dziedzińcu, nie wypłacicie się. Namawiam pokrzywdzonego Pana do złożenia zawiadomienia i roszczenia odszkodowania.
Radny13:31, 09.05.2025
Marian od niedawna nosi okulary więc mógł tego nie zauważyć.
Inwestycje UM13:29, 09.05.2025
Przecież schody robiła znana na cały Bytów firma, ta która obecnie modernizuje zamek jak nas pamięć nie myli.
Irka16:50, 09.05.2025
Kolejne zdarzenie zamiecione pod DYWAN, ile jeszcze takich sytuacji świadczących o FUSZERCE i ZANIECHANIACH ze strony nadzorujących i odpowiedzialnych usłyszymy???? Wstyd! To sprawa na sąd i wysokie odszkodowanie. Marian, dla spokoju w weekend walnij sobie oranżadę i zrób zdjęcie przy płocie.
6 1
Anżej to specjalista od wszystkiego. Anioł nie radny.
Jak on teraz wszystko widzi....
A gdzie te jego dowody co do remontu zamku?