Dobrzy ludzie nie zostawiają potrzebujących w samotności. Mamy kolejny tego przykład. Grupa mieszkańców organizuje w sobotę 10 maja festyn charytatywny dla Oliwii Nowak z Dąbrówki. Dziewczynka jest ciężko chora i potrzebuje pieniędzy na rehabilitację.
– Oliwia ma rozszczep kręgosłupa i towarzyszące temu wodogłowie. Ma też stopy końsko-szpotawe, a w związku z tym problemy z chodzeniem. Zbieramy na rehabilitację Oliwii – mówi Justyna Nowak, mama ośmiolatki, która wychowuje jeszcze roczne dziecko.
Jeszcze przed urodzeniem było wiadomo, że Oliwia będzie miała rozszczep kręgosłupa, ale rodzice wówczas nie wiedzieli, że konieczne będzie również cewnikowanie. Oliwia jest całkowicie uzależniona od swoich rodziców. Mama cały czas musi być przy niej.
– Choroby współistniejące wyszły po porodzie – komentuje Justyna Nowak.
Dziecku przysługuje państwowa rehabilitacja, ale to zdecydowanie za mało. Rodzina walczy o to, by dziewczynka mogła samodzielnie chodzić, a to wymaga intensywnej, regularnej rehabilitacji. Całkowity koszt leczenia to nawet kilka tysięcy złotych.
– Teraz kupiliśmy rower i tylko on kosztował 6400 zł, gdzie Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych zaoferował 4700 zł – zaznacza Justyna Nowak.
Potrzebny jest też chodzik rehabilitacyjny, który kosztuje 4300 zł. Fundusz już nie dofinansuje zakupu, bo wcześniej sfinansował rower. Pół godziny rehabilitacji kosztuje 100 zł, a minimalna liczba godzin tygodniowo to cztery – co oznacza ogromne koszty miesięczne.
– Nie mogę iść do pracy. Muszę zajmować się córką. Mąż pracuje, a do tego mamy kredyt na głowie. Przez te wszystkie lata staraliśmy się radzić sobie sami. Jak trzeba było, pożyczaliśmy, ale nadszedł moment, w którym musieliśmy poprosić o pomoc – opowiada mama Oliwii.
Akcja charytatywna organizowana jest po raz pierwszy. W organizację festynu zaangażowało się wiele osób, w tym również sołtys Piotr Wilczyński oraz społecznik Bogdan Adamczyk, działający w stowarzyszeniu „Leno w przódk” – miłośników starych samochodów z bloku wschodniego. Adamczyk jest też przedstawicielem sekcji nordic walking Baszty Bytów.
– Organizujemy wystawę pojazdów zabytkowych. Dołączyli do nas przedstawiciele ekipy Militarni Bytów, dysponujący wojskowymi pojazdami typu KRAZ czy Tatra – opowiada.
Będzie można obejrzeć te pojazdy od środka, a być może nawet przejechać się po okolicznym polu – jeśli rolnik pozwoli. Każdy właściciel pojazdu w ramach wpisowego przyniesie ciasto, które trafi na sprzedaż w ramach zbiórki dla Oliwii.
Będzie też ekipa szperaczy – osób z wykrywaczami metali. Zaplanowano poszukiwanie „ukrytych skarbów”. Oprócz tego pokaz ratownictwa z udziałem OSP Pomysk Wielki i OSP Dąbrówka. Strażacy zaprezentują techniki cięcia pojazdów i wydobywania poszkodowanego z uszkodzonego auta.
Wielką atrakcją dla dzieci będzie dmuchany, 60-metrowy tor przeszkód. Nie zabraknie zabaw dla starszych i młodszych, a Julita Durawa, sołtys Borzytuchomia, poprowadzi tańce przy muzyce – w tym zumbę. Bogdan Adamczyk zorganizuje otwarty trening nordic walking, podczas którego uczestnicy pokonają wspólnie około 6 km.
– Do jedzenia będzie kilka fajnych rzeczy. Oprócz żurku będą frytki z żuka, dostarczone dzięki współpracy z Farm Frites. Będzie też kiełbaska od firmy Skiba oraz inne smakołyki od sponsorów – relacjonuje Adamczyk.
Mecz siatkówki sędziować będzie osobiście Jarosław Garbicz, wójt gminy Borzytuchom.
Impreza odbędzie się na boisku w Dąbrówce. Start w sobotę 10 maja o godzinie 14:30.
[ZT]19219[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz