Miejsc parkingowych w Bytowie jest ciągle za mało, więc każdy porzucony samochód irytuje kierowców, którzy bezskutecznie szukają kilku metrów kwadratowych dla swojego auta. Czytelnik zwraca uwagę na kolejny taki przypadek – na placu Krofeya.
– Od dawna stoi tam zdezelowany Nissan, blokujący jedno z miejsc parkingowych przy pomniku. Moim zdaniem policja powinna już dawno się tym zainteresować i doprowadzić do usunięcia pojazdu. Uwolniłoby się jedno miejsce parkingowe – alarmuje nasz czytelnik.
Policja zareagowała na nasze zgłoszenie i sprawdziła sytuację na miejscu. Potwierdzają, że właściciel widocznego na zdjęciu pojazdu może mieć kłopoty.
– Policjanci sprawdzili pojazd oraz jego numery rejestracyjne. System wykazał, że nie posiada on obowiązkowego ubezpieczenia, dlatego też funkcjonariusze sporządzili odpowiednią dokumentację w tej sprawie do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego – informuje Dawid Łaszcz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.
Sposób usunięcia pojazdu precyzują przepisy Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym (art. 130a). Koszty związane z usuwaniem, przechowywaniem, oszacowaniem, sprzedażą lub zniszczeniem pojazdu – od momentu wydania dyspozycji usunięcia do zakończenia postępowania – ponosi osoba będąca właścicielem tego pojazdu w dniu wydania dyspozycji.
[CGK]762[/CGK]
[ZT]18853[/ZT]
2 0
Brawo dla autora artykułu . W końcu ktoś to opisal
1 0
Więcej tych gratów zajmujących parkingi w Bytowie.
Nad Borują 2 również stoi niebieski volkswagen nieużywany od miesięcy.
To jakaś plaga w Bytowie z tymi porzuconymi samochodami przez Uktainców.