Zamknij

CYBA OFF ROAD. Zbudowali domy, domagają się dobrej drogi

18:59, 17.02.2024 M.W. Aktualizacja: 21:29, 17.02.2024
Skomentuj Natalia Bobik walczy o lepszy dojazd do domu, również w imieniu sąsiadów Natalia Bobik walczy o lepszy dojazd do domu, również w imieniu sąsiadów

Miłośnicy rajdów terenowych byliby zachwyceni, ale mieszkańcy domów jednorodzinnych w Borzytuchomiu nie mają powodów do zadowolenia. Wójt Witold Cyba zafundował im dojazdy do domów w stylu off road. Jakoś radzą sobie właściciele samochodów terenowych. Kierowcy zwykłych osobówek skazani są na piesze wycieczki, najlepiej w kaloszach. Ludzie mają dość takiej sytuacji. Co na to wójt? Najpierw rozłącza się, a później mówi, że gmina nie jest deweloperem, więc dróg do nowych domostw w pierwszej kolejności budować nie musi.

- Wielokrotnie prosiliśmy gminę o interwencję, ale nic to nie daje. Z konieczności siedzę z dziećmi w domu, a jeśli mam coś załatwić, muszę na pieszo chodzić do szosy, bo nie da się przejechać - narzeka Natalia Bobik, mieszkanka ulicy Gabrieli Zapolskiej w Borzytuchomiu.

Jej mąż musi codziennie jeździć do pracy. Radzi sobie w taki sposób, że samochód zostawiany jest przy drodze wojewódzkiej, a on brodząc w błocie pokonuje kilkaset metrów od domu.

- Nasze dzieci w tym roku nie mogły skorzystać z ferii. Były uwięzione w domu. Prosiliśmy wielokrotnie gminę o pomoc. Bez odzewu. Podobny problem mają wszyscy sąsiedzi - dodaje Natalia Bobik.

Niektórzy próbowali wydostać się samochodem z domu, ale kończy się to jak zawsze. Albo uszkodzone auto, albo ugrzęźnięcie w błocie. W najbardziej zabłoconych miejscach widać ślady szorujących po glinie misek olejowych.

- W gminie usłyszałam “złotą radę”. Kazali nam zaopatrzyć się w ciągnik rolniczy, aby móc dojeżdżać do domu - opowiada mieszkanka ul. Gabrieli Zapolskiej.

Gmina nie ma pieniędzy, a ponadto na tej drodze zaplanowana jest budowa kanalizacji. Nie zamierzają robić nic, nawet doraźnie naprawiać poprzez zgarnięcie największego błota. Mieszkańcy oczekują tymczasowego utwardzenia płytami betonowymi.

- Na szczęście dotychczas nie potrzebowaliśmy interwencji karetki pogotowia ratunkowego albo straży pożarnej. Nie chcę sobie wyobrażać co by się działo, gdyby taka interwencja była potrzebna. 

Mieszkańcy pisali pisma do wójta. Odpowiedzi nie dają satysfakcji. 

ROZŁĄCZONY

Wójt Witold Cyba rozłączył się, gdy usłyszał z jakim problemem dzwonimy. Natomiast na ostatniej sesji Rady Gminy w prostych słowach odpowiedział na pretensje mieszkańców. 

- Wymagania wobec gminy są Bóg wie jakie, ale wszystkich gmina nie jest w stanie od razu spełnić. Gmina ma swoją funkcję. Musi utrzymywać szkoły, przedszkola, urząd gminy i dom kultury. Oprócz tego wiele innych funkcji, dopłacać do oczyszczalni ścieków, dopłacać do śmieci - wylicza Witold Cyba, wójt gminy Borzytuchom. - To jest tak, że ci którzy są agresywni, krzykliwi, szybciej lepsze drogi uzyskują, a spokojni są okradani z publicznych pieniędzy, bo muszą dłużej czekać. Gmina musi działać planowo.

Przyznaje on, że gmina ma obecnie kilkaset tysięcy złotych deficytu, bez pokrycia. Musi być on zmniejszony poprzez ograniczenie wydatków.

- Jeżeli ktoś świadomie kupił działkę przy drodze gruntowej to jest skazany na taki dojazd - dodaje Cyba. - My jesteśmy gminą, a nie deweloperem. Zbudowalibyśmy każdą drogę, ale nie mamy środków. Zadłużenie gminy to droga donikąd. Jeśli ktoś kupuje działkę w takim miejscu, niech żąda od sprzedającego zbudowania drogi.

Jednocześnie włodarz przyznaje, że jest wciąż dużo aktów notarialnych. Ludzie kupują działki w gminie Borzytuchom, najpewniej nie wiedząc jaki czeka ich los, jeśli chodzi o dojazd.

Według jednego z radnych gmina powinna dobrze zastanowić się zanim wydane zostaną warunki zabudowy. Jego zdaniem powinno być to ograniczane, aby ludzie później nie mieli pretensji o kiepski, błotnisty dojazd. Wystąpienie mieszkańców domagających się likwidacji błota nazywa hejtem i wylewaniem pomyj.

- Głównym pomysłem na gminę są zarzuty - komentuje. - To jest akurat mój okręg. Ludzie pokazują dziury na drogach, ale to nie jest prawda. Na przykład na ul. Szkolną przeznaczono 4,6 mln zł. Zgłosiła się jedna firma, która wygrała przetarg. Później zaczęła przesuwać termin wykonania kilkakrotnie. Czy zalepianie dziur w takiej sytuacji byłoby racjonalnym wydatkiem? Przecież zaraz będzie tam nowy asfalt. 

Wylicza on również, że w niedługim czasie do sprzedaży trafi około 100 kolejnych działek. Radni uważają, że gmina nie nadąży z budową dróg. Dlatego ludzie mają być uświadamiani, że po budowie domu raczej nie będą mogli liczyć na dogodny dojazd. Nie ma szans nawet na płyty betonowe. 

[ZT]6939[/ZT]

CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!

(M.W.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(17)

MieszkankaMieszkanka

10 2

„ Jeżeli ktoś świadomie kupił działkę przy drodze gruntowej to jest skazany na taki dojazd - dodaje Cyba. - My jesteśmy gminą, a nie deweloperem. Zbudowalibyśmy każdą drogę, ale nie mamy środków. Zadłużenie gminy to droga donikąd. Jeśli ktoś kupuje działkę w takim miejscu, niech żąda od sprzedającego zbudowania drogi.” Wójt ma Rację - kupują działki, które były kiedyś polem , zostały przekształcone na budowlane i nagle ludzie się wybudują i muszą mieć drogę. Osobiście ma działki też w tej gminie ( szczere pole)dom mam już wybudowany. Ciesze sie , ze mam juz wodę doprowadzona i czekam na kanalize a droga jak droga - jak pada to te ciężka do przejazdu. Ludziom nigdy nie dogodzisz. 21:49, 17.02.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Pytający Pytający

1 9

A kto pobiera podatki, gmina czy sprzedający? 23:09, 17.02.2024


reo

ŁukaszŁukasz

4 7

Natalia - kandydujesz? 22:41, 17.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BurmistrzBurmistrz

6 5

Wystarczy podarować jedną działkę burmistrzowi a będzie piękny asfalt 01:35, 18.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Od poczatkuOd poczatku

6 8

Wójt układał się z gospodarzami, kolegami, którzy dzielili pola na działki i wydawał im zgody. Jednocześnie wziął odpowiedzialność na gminę umożliwienia dojazdu do działek wydając warunki zabudowy temu również gospodarzowi, który działki sprzedawał, bo w przeciwnym wypadku nikt nie byłby nimi zainteresowany. Typowa transakcja wiązana. Po wybudowaniu domu gmina zobowiązana jest dojazd drogą umożliwić w celu wystarczającym bezpieczeństwu komunikacji służb ratunkowych. Problem w tej gminie jest zupełnie inny! Tam każdy, każdemu wilkiem. Jak jednemu jest lepiej, bo załatwił z Cybą swoje, to drugiego ma dooopie. Cyba miał sposób, który głośno wyrażał: dziel i rządź cały on. Skutki widać. Uciekajcie stamtąd. A ci, którzy planują zakup to niech się zastanowią bo was wydymymają albo blokiem obok, albo firmą. Idą wybory, kolesi wygonić! Cyba odejdzie jako wyniosły cham i cynik, który ma na sumieniu krzywdy, których mu nie zapomną. A byli tacy co ostrzegali... 08:30, 18.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AntyjełopAntyjełop

16 3

Niby dlaczego gmina ma budować drogę wydając pieniądze wszystkich mieszkańców? Przecież jeżeli ktoś buduje w szczerym polu, gdzie nie ma zadnej infrastruktury, to jest jego problem, nikt mu nie kazał. Czy Wy ludzie zdajecie sobie sprawę, że przez niekontrolowaną i nieplanowana rozbudowę infrastruktury (drogi, sieci energetyczne, kanaliza, wodociągi, itd.) mamy coraz wyższe koszty życia? Może Ci Państwo chcieliby jeszcze, żeby gmina im przedszkole postawiła koło domu, a także przychodnię zdrowia? 08:54, 18.02.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JohnJohn

8 2

Święta racja, nikt nie kazał się Wam Szanowni Państwo budować w szczerym polu. Mąż musi pracować? Co to znaczy ja nie rozumiem. Jestem od urodzenia świadomym mieszkańcem Bytowa, stać mnie na dom, ale zdaję sobie sprawę z udogodnień i minusów. A jednym z nich jest kwestia dojazdu do pracy, do sklepu, do szkoły, na dodatkowe zajęcia itp. Na takim osiedlu jest postawionych kilkadziesiąt domów, mieszka tam łącznie może 200 osób i my chcemy drogę asfaltową, rowerową i chodnik. Nie ma, złóżcie się jako wspólnota po 100 000 i proszę zlecić wykonanie. Żeby taka budowa była zlecona na koszt gminy to ja się nie zgadzam. 10:31, 18.02.2024


NiestetyNiestety

12 1

Tak to jest jak kupuje się tanie działki w polu a potem krzyk,że nie ma drogi. Wiadomo,że nie ma i długo nie będzie żadnej drogi bo to kolosalne kwoty. Betonoza, patodomki w polach na wioskach to przerażajace zjawisko. A ludzie mówią, że niby chcą żyć blisko przyrody,no to żyją, mają co chcieli. A teksty że gmina bierze podatki, prawda,ale to wiejska biedna gmina i od początku było wiadomo,że dlugo nie będzie normalnego dojazdu. Po co więc wybrali takie miejsca,z oszczędności i tyle a teraz ola Boga mieszkam w błocie! 09:14, 18.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Abc Abc

3 1

Tymczasem właśnie dzisiaj do sprzedaży na olx trafiły kolejne trzy działki przy tej ulicy :) Właścicielka sobie życzy jedynie ponad sto tys./działka, a dojazd ma pewnie w d...... Tak to jednak jest jak wydaje się wuzetki gdzie popadnie, zamiast sporządzić plan miejscowy i wykluczyć te szczere pola z zabudowy. 13:20, 18.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do ABCdo ABC

6 1

No właśnie życzy sobie ponad 100 tys, czyli niewiele jak na dzisiejsze czasy.Działki pełnowartościowe, uzbrojone w media, z dobrym dojazdem to kwota 200-300 tys.
Jest więc odpowiedź , dlaczego takie tereny cieszą się popularnością i ludzie to kupują, a potem dopiero przychodzi refleksja że są w czarnej d... nie dość że na wsi to jeszcze w polu. A z drugiej strony faktycznie gminy nie powinny wydawać pozwoleń na budowę byle gdzie, byle tylko ktoś mógł sprzedać szajs. 14:08, 18.02.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

CdeCde

4 1

Borzytuchom to jest czarna d.... cały. Nominalna wartość działki to 80 zł/m2 to max!!! Aktualne ceny to efekt sztucznego zawyżenia przez to co się ostatnio działo na rynku. Poczekajcie i będą przeceny, bo nikt nie jest zainteresowany budową domu w takiej miejscowości. 20:35, 18.02.2024


agent nieruchomościagent nieruchomości

5 0

Zasada na rynku jest prosta, jeśli kupujesz tanio nieruchomość obojętnie mieszkanie, dom, działkę to znaczy , że czekają cię potem dodatkowe wydatki oraz inwestycje w nieruchomość. W tym przypadku tanie działki w złej lokalizacji, coś za coś , teraz trzeba złożyć się na utwardzenie drogi dojazdowej. 15:17, 18.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

xx

1 2

Najważniejsze, że wójt Cyba ma asfalt do swoich uli, reszta się nie liczy 14:08, 19.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

sąsiadsąsiad

3 1

Ta gmina to jedno wielkie nieporozumienie. Dróg do mieszkańców mieszkających w danym miejscu +40 lat nie potrafią utrzymać w "normalnym" stanie a co dopiero nowe. Każdemu komentującemu oraz broniącemu wójta/ gminy zapraszam na ulicę Polną :) Od kilkunastu lat wójt obiecuje remont drogi, którry nie następuje. 14:11, 19.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PaniPani

0 1

A gdzie te podatki które obiecywał pan Cyba z tych wielkich śmierdzących inwestycji. Miały być z tych pieniędzy takie drogi i chodniki. A może tych podatków wcale nie było? Cyba swoje załatwił a my zostajemy z tym syfem. 16:03, 19.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MichałMichał

0 0

Ale wójt zbanowany. Wybudowali się w polu, bo chcieli głuszy, to mają. Trzeba było myśleć. 09:59, 21.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MichałMichał

0 0

Do Pytający, z tych trzech domów to z podatków na wylanie gnoju tam może wystarczy, nie na drogę asfaltową za parę baniek. 10:01, 21.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%