Zamknij

Świnki WYŁĄCZONE spod prawa. Tuczniki HODUJĄ w starym magazynie. Tymczasem PINB zajęła się Prokuratura Rejonowa w Chojnicach

M.W. 12:22, 11.11.2021 Aktualizacja: 12:28, 11.11.2021
Skomentuj W Rokicinach istnieje nielegalna hodowla świń w budynku magazynowym. PINB nie podejmuje skutecznych działań W Rokicinach istnieje nielegalna hodowla świń w budynku magazynowym. PINB nie podejmuje skutecznych działań

Jest w Polsce obszar wyłączony spod prawa. Znajduje się we wsi Rokiciny w gminie Czarna Dąbrówka. Potwierdza to wójt Jan Klasa, który czuje się bezradny w walce z uporczywym rolnikiem, który w dawnym magazynie utworzył nielegalną hodowlę świń. Niestety, pomimo licznych pism, nic się w tej sprawie nie dzieje. Największe pretensje można mieć do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, który zachowuje się tak, jakby chciał uniknąć przeprowadzenia kontroli w tym miejscu. Zresztą nie pierwszy raz, co wynika z wielu naszych poprzednich publikacji. 

- Zgodnie z pozwoleniem jest to budynek magazynowo-paszowy do składowania płodów rolnych. W 2017 roku, z uwagi na prowadzenie w tym obiekcie hodowli trzody chlewnej, wojewódzki inspektor ochrony środowiska wydał decyzję nakazującą wstrzymanie funkcjonowania tej instalacji z dniem 30 września 2017 roku. Dotyczyło to konkretnie instalacji na więcej niż 2 tys. stanowisk - opowiada Iwona Naderza z Urzędu Gminy w Czarnej Dąbrówce. 

W 2018 roku osoba, na którą nałożono ten obowiązek, zakończyła hodowlę i przez chwilę był spokój. Jak się okazało w 2019 roku hodowla została przywrócona. Urząd Gminy w Czarnej Dąbrówce znowu zaczął interweniować u wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska wskazując, że jego decyzja nie jest realizowana. Równocześnie zwrócono się także do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego podkreślając, że budynek magazynowy jest użytkowany niezgodnie z przeznaczeniem. Równolegle złożono zawiadomienie do prokuratury. 

- W grudniu 2019 roku, wraz z wojewódzkim inspektorem ochrony środowiska, przeprowadzono oględziny tej instalacji. Potwierdziły one istnienie we wspomnianym obiekcie hodowli trzody chlewnej - opowiada Iwona Naderza. 

Aby powstrzymać dalsze, nielegalne działania właściciela chlewni, gmina wystosowała szereg pism, między innymi do Zarządu Powiatu o wsparcie, z uwagi na wystąpienie szkód dla mieszkańców gminy Czarna Dąbrówka. Zarząd Powiatu odpowiedział, że powiatowy inspektor nadzoru budowlanego prowadzi postępowanie dotyczące samowolnej zmiany sposobu użytkowania budynku. W lutym 2020 roku wydano decyzję nakazującą właścicielowi przywrócenie poprzedniego stanu. Nic się nie zadziało, więc w lutym 2021 roku gmina Czarna Dąbrówka ponownie zwróciła się do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego z prośbą o interwencję. Domagano się wyegzekwowania decyzji nakazowej. 

- W odpowiedzi wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego poinformował, że wyegzekwowanie tej decyzji leży w kompetencjach powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. W odrębnym piśmie inspektor wojewódzki zobowiązał powiatowego inspektora do podjęcia działań w tym temacie - relacjonuje Iwona Naderza. 

Jednocześnie do władz gminy zaczęły dochodzić informacje o powiększaniu hodowli w Rokicinach. W lipcu tego roku gmina ponownie zwróciła się do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego o podjęcie skutecznych działań. Odpowiedź jest taka, że sprawa po raz kolejny została skierowana do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. 

- Natomiast powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nie odpowiada na nasze pisma z uwagi na to, że nie jesteśmy stroną postępowania - tu Iwona Naderza może tylko bezradnie rozłożyć ręce. 

W międzyczasie gmina próbowała jeszcze coś wskórać u wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska wskazując, że ich decyzja nakazująca przeprowadzenie kontroli przez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego nie jest realizowana. Wygląda to tak, jakby nikt nie miał wpływu na działania powiatowego inspektora Mariana Wysockiego. 

Tymczasem nielegalna chlewnia funkcjonuje w najlepsze. Świnie hodowane są na trzech piętrach. Zuchwały właściciel postępuje tak, jakby prawo go nie obowiązywało i póki co nie ma na niego żadnego wpływu. To zresztą nie jedyne jego przewinienie, bo był już karany na przykład za wylewanie gnojowicy na zamarznięte pola, co jest niedozwolone. Po stronie gminy jest wola załatwienia tej sprawy. Wysłano już setki pism w związku z opisanym problemem, ale nawet urzędnicy z Czarnej Dąbrówki nie mogą poradzić sobie z powiatowym inspektorem nadzoru budowlanego. 

Wysłaliśmy pytania do WINB i PINB. Do tematu wrócimy.

TO NIE JEDYNY TAKI PROBLEM w gm. Czarna Dąbrówka. W listopadowym wydaniu DARMOWEJ gazety WIEŚCI Z POWIATU o planie budowy 2 kolejnych "świniarni" przy drodze wojewódzkiej nr 212, na odcinku Unichowo - Nożyno.

[ZT]4082[/ZT]

PROKURATOR u inspektora

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Marian Wysocki ma już na koncie wyrok wydany w marcu tego roku przez Wojewódzki Sąd Administracyjny. Jak kilka tygodni temu donosiła Gazeta Miastecka, został ukarany grzywną w wysokości 1000 zł za rażącą przewlekłość i bezczynność postępowania z rażącym naruszeniem prawa! [zdjęcie wyroku] Mieszkanka Miastka Lucyna Ossowska prawie 10 lat walczy o rozbiórkę znajdującej się po sąsiedzku samowoli budowlanej. To samo dotyczy rodziny Toczek z Borzytuchomia, o których pisaliśmy, a w przygotowaniu jest reportaż o nielegalnym domu, gdzie sprawa trwa już 20 lat. Jak mówią poszkodowani, inspektor Wysocki tu też wykazuje się rażącą przewlekłością i bezczynnością. 

Co ważne, Prokuratura Rejonowa w Chojnicach wszczęła śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków służbowych przez PINB w Bytowie poprzez zaniechanie czynności kontrolnych w nielegalnej hali Bogdana Gierszewskiego w Udorpiu. Sprawa jest w toku, a inspektorowi grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Pozostałe osoby uważające się za poszkodowane zapowiedziały już złożenie odrębnych doniesień, a do Rady Powiatu ma trafić wniosek o odwołanie inspektora Wysockiego, jako urzędnika nagminnie lekceważącego swoje obowiązki.  

Warto tu przypomnieć SŁYNNĄ już kontrolę przyczep kempingowych u Stefana Sobisza. Według rolnika z Pomyska inspektor przyjechał do niego na zlecenie osób związanych z przedsiębiorcą Bogdanem Gierszewskim, rzekomo w ramach ODWETU za zgłoszenia dotyczące nielegalnej hali w Udorpiu, którą z kolei Wysocki omija szerokim łukiem. 

Do tematu wrócimy. 

(M.W.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

Sąsiad Sąsiad

2 0

Ludzka zawiść niezna granic mieszkamy na wsi to niech choduje

11:50, 12.11.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MieszkaniecMieszkaniec

0 0

Dlaczego ten człowiek nie może tam chodować
niech choduje jak budynek stoi
Nie rozumiem czemu Gmina walczy z rolnikami co chwile robią aferę z rolnikiem jakimś . Nie ma Pan Wójt ciekawszych spraw ?

22:27, 12.11.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Termomodernizacja Termomodernizacja

0 0

A co dalej w sprawie robi Wios Gdańsk i jego szefowa, która chciała być posłanką, ale nie miała głosów ?

22:37, 16.11.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%