Kopalnia kruszywa nad jeziorem Jasień? Jest PROTEST mieszkańców [WIDEO]

W pobliżu jeziora Jasień (gm. Czarna Dąbrówka) ma powstać kopalnia kruszywa? Taka informacja zaniepokoiła mieszkańców oraz turystów korzystających z uroków tej okolicy. Jak się okazuje, formalnego wniosku jeszcze nie ma, ale niewykluczone, że kopalnia faktycznie może kiedyś powstać. Już wiadomo, że ziemię kupił francuski koncern Lafarge, zajmujący się wydobywaniem kruszywa.

- Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa sprzedał działkę w pobliżu miejscowości Kłosy, na której stwierdzono zasoby żwiru. W studium zapisano, że znajduje się tam kopalina, ale nie oznacza to, że zacznie się wydobycie. Na razie jest to ziemia rolna - uspokaja wójt Jan Klasa.

[WIDEO]135[/WIDEO]

Oczywiście nowy właściciel może wystąpić o uzyskanie koncesji, ale wymaga to licznych uzgodnień. Z pewnością spowodowałoby to protesty. Teren ten znajduje się w otulinie Parku Krajobrazowego Dolina Słupi. 

- Wydawanie pozwoleń na uruchomienie kopalni leży w gestii wojewody. Jeśli zgoda zostanie wydana, to oczywiście kopalnia może kiedyś tam powstać. Gdyby ktoś się uparł, górę mogę wziąć strategiczne cele państwa - komentuje wójt Klasa. 

Droga do jej uruchomienia byłaby trudna. Przede wszystkim nie pozwala na to miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Rada Gminy musiałaby to zatwierdzić. 

Niepokoje już są. Przedstawiciele lokalnej społeczności na sesji 6 marca zwrócili się do Rady Gminy aby zrobić wszystko żeby kopalnia nigdy nie mogła powstać. 

- Należy to zrobić poprzez wprowadzenie odpowiednich zmian w planie zagospodarowania przestrzennego i w studium - proponuje Paweł Kosiński, sołtys Jasienia. - Tego typu przedsięwzięcie nie przysporzy gminie żadnych dodatkowych dochodów, a wręcz narazi na koszty związane z remontami dróg. Starając się wyprzedzić działania nowego właściciela chcemy poinformować, że nasze społeczeństwo nie wyraża zgody na uruchomienie kopalni kruszywa.

Pod protestem przeciwko kopalni podpisało się 295 mieszkańców.

Radni Gminy Czarna Dąbrówka obiecują, że sprawą się zajmą.

- Mogę powiedzieć, że osobiście nie podniósłbym ręki za taką inicjatywą. Mamy już jedną żwirownię i związane z nią kłopoty - mówi Tomasz Naderza, przewodniczący Rady Gminy Czarna Dąbrówka.

Jego zdaniem problem może pojawić się jeśli inwestor złoży wniosek o kopalnię, Rada Gminy przeciwstawi się, a on za pośrednictwem Urzędu Wojewódzkiego zaskarży prawo miejscowe. Mógłby zwyciężyć. 

- Żaden wniosek jeszcze nie wpłynął. My po prostu dmuchamy na zimne - zaznacza sołtys Kosiński. 

Podkreśla, że ten teren znajduje się tuż za miejscowością Jasień po prawej stronie drogi do miejscowości Kłosy. 

- Jasień to miejscowość turystyczna. Ludzie zawsze kupowali tu nieruchomości z nastawieniem na turystykę. Kopalnia kruszywa to hałas i ciężki transport. Nasza miejscowość zostałaby rozjechana, zakurzona, straciłaby status miejscowości turystycznej - podkreśla Kosiński.

Mieszkańcy kopalni bardzo się boją wskazując na fakt, że ziemia ta została sprzedana za ok. 3 mln zł. W tytule nazwana była jako “oferta inwestycyjna”. Wątpią, że ktoś wydał tyle pieniędzy aby uprawiać zboża czy ziemniaki. Tym bardziej, że są tam potwierdzone złoża kruszywa.

W najtrudniejszej sytuacji znajduje się małżeństwo Winiarskich, którzy sprowadzili się tu z Trójmiasta. Kupili ziemię w ustronnym miejscu przy drodze do miejscowości Kłosy. Sprzedana przez KOWR ziemia otacza ich z trzech stron. W razie uruchomienia kopalni kruszywa będą otoczeni. 

- Obecnie jest tu cisza, spokój. Dziennie przejeżdża zaledwie kilka samochodów. Dotychczas raziło nas tylko to, że las jest wycinany w hurtowych ilościach. Teraz zagrożenie jest o wiele większe - mówi Mariusz Winiarski. 

Już w ubiegłym roku zauważył, że na pobliskim polu wykonywane były odwierty i jakieś pomiary. Robione były zdjęcia z drona. Wyglądało to tak jakby ktoś przygotowywał teren do większej inwestycji. 

- Jeżeli ta kopalnia powstanie, nastąpi degradacja całego Jasienia i również naszej posesji - mówi Iwona Winiarska. - Zwracam się do mieszkańców Jasienia i całego województwa pomorskiego. Zróbmy coś z tym, bo jeśli doprowadzą do uruchomienia kopalni kruszywa nastąpi totalna degradacja środowiska! 

Najciekawsze jest to, że nie wiadomo było kto kupił ten teren. Ludzie próbowali dowiedzieć się, ale była blokada informacyjna. My też próbowaliśmy coś wskórać, ale tak jak zawsze udaje się uzyskać wyniki przetargów, tak teraz KOWR odpowiadał w sposób co najmniej dziwny.

[ZT]3031[/ZT]

Dominika Walczak, rzecznik prasowy Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, potwierdziła jedynie, że działki o powierzchni 40 ha zostały sprzedane. Napisała, że w przetargu uczestniczyły dwa podmioty, ale nie napisano jakie to podmioty. Mało tego…

- Wygrał podmiot oferujący najwyższą cenę nabycia - napisała Dominika Walczak nie wskazując nawet jaka to była cena?

Potwierdziła, że Urząd Wojewódzki w Słupsku 27 kwietnia 1978 roku zatwierdził tu złoża kruszywa naturalnego dla potrzeb budownictwa drogowego o nazwie Jasień. 

- Sprzedaż przedmiotowej nieruchomości uwzględniała opisaną decyzję - przyznaje Walczak.

Dlaczego nazwa nabywcy jest ukrywana? Wysłaliśmy do KOWR kolejny wniosek z żądaniem ujawnienia tych danych. 

Jednocześnie od informatora zatrudnionego w KOWR dowiedzieliśmy się, że nabywcą jest francuski koncern Lafarge, który ma już kilka kopalń w regionie! Czy wyjątkowo nad Jasieniem zajmą się uprawą ziemniaków, a nie wydobywaniem kruszywa? 

Nieruchomość inwestycyjna - tak KOWR zachęcał do zakupu 40 hektarów w Jasieniu

CIĄG DALSZY tej sprawy w kwietniowym wydaniu DARMOWEJ gazety WIEŚCI Z POWIATU.

CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? KLIKNIJ I CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!