Odwleka się w czasie budowa hali widowiskowo-sportowej Olimpia w Tuchomiu. Rozpoczęcie inwestycji napotkało kilka problemów, między innymi zawirowania związane z wyborem wykonawcy.
Sprawa ma swój początek w grudniu 2023 roku, gdy gmina Tuchomie otrzymała obietnicę dofinansowania z programu Ministerstwa Sportu. W całym kraju miały powstawać łukowe hale sportowe nazywane Olimpia. Projekt techniczny był odgórnie narzucony. Gmina Tuchomie na realizację inwestycji otrzymała 2 miliony złotych.
- Życie to zweryfikowało, bo po przetargu okazało się, że najniższa cena to 4,1 mln zł. W związku z tym powstrzymaliśmy się. Przyszedł nowy minister i zmienił zasady programu. Dopuścił swobodę w stworzeniu projektu i zwiększył wysokość dofinansowania do 70% kosztów – opowiada Jerzy Lewi Kiedrowski, wójt gminy Tuchomie.
Gmina zmieniła projekt, co wraz z uzyskaniem pozwolenia na budowę trwało kilka miesięcy. We wrześniu 2024 roku ogłoszono pierwszy przetarg.
- Bardzo się ucieszyłem, bo było aż 9 ofert. Sądziłem, że będzie z czego wybierać. Dwie najniższe oferty złożyły firmy z południa Polski. Przedsiębiorstwo z Zakopanego zaproponowało 4,8 mln zł, a druga firma z Wrocławia 5,8 mln zł. W tamtym czasie na południu Polski była powódź. Gdy przyszło do podpisania umów, firma z Zakopanego wycofała się. Podejrzewam, że liczyli na szybkie zlecenia przy odbudowie zalanych obszarów – komentuje wójt Tuchomia.
Oferująca 5,8 mln zł firma z Wrocławia zmieściła się w kosztorysie. Gdy miało dojść do podpisania umowy, potencjalny zwycięzca przetargu… zaczął narzekać, że jednak jest to cena zbyt niska. Wójt Tuchomia uważa, że wykonawca miał już na oku inną inwestycję, bliżej Wrocławia, związaną z odbudową zalanych terenów. Nie stawiając się na podpisanie umowy, stracili 50 000 zł kaucji wpłaconej do budżetu gminy.
- W tym miejscu postanowili zastosować prawnicze sztuczki.
Nieoczekiwanie złożyli odwołanie, aczkolwiek nie wiem od czego. Moim zdaniem służyło to tylko przedłużaniu rozstrzygnięcia przetargu, aby minął termin związania ofertą. Cała procedura trwała do końca listopada i ostatecznie nie udało nam się wyłonić wykonawcy. Uznaliśmy, na podstawie oceny naszego prawnika, że w tym przypadku wadium nie musimy oddawać. Firma nie zgadza się z tym. Najprawdopodobniej dojdzie do sporu sądowego – opowiada włodarz. – Wysłali ostatnio wezwanie, aczkolwiek uważam, że to my powinniśmy występować o odszkodowanie, bo z tego powodu nie udało nam się rozstrzygnąć przetargu.
Wyjaśnia, że wykonawca mógłby powołać się na rażąco niską cenę, gdyby odbiegała o 30% od ceny kosztorysowej. W tym przypadku do tego nie doszło, bo zaproponowana cena była bliska cenie z kosztorysu.
Hala Olimpia w Tuchomiu ma mieć wymiary 20 x 35 m. i wielofunkcyjny charakter, nastawiony bardziej na gry w parach, a nie na gry zespołowe. Takie dyscypliny sportu mają być uprawiane w dotychczas istniejącej hali sportowej. W hali Olimpia organizowane będą również różnego rodzaju wydarzenia kulturalne. Przewidziano 100 miejsc siedzących. Zlokalizowana będzie przy szkole. O ile oczywiście uda się rozstrzygnąć kolejny przetarg.
Olek kapusta 11:44, 30.01.2025
0 0
Miejmy nadzieję że ktoś zakasa rękawy i się weźmie za robotę i wykona ten projekt, Sam człowiek zasuwał kiedyś po 12 a nawet i 16 godzin dziennie, oprócz terminu realizacji zamówienia na głowie jeszcze była jakość wykonywanej pracy, także wiem co to znaczy uczciwa i ciężka praca, dzisiaj mogę więc pouczać ludzi, ja to wam mówię wasz ekspert od spraw życiowych, a wiem co mówię bo z nie jednego pieca chleb jadłem, tylko że nikt mnie nie chce słuchać bo każdy udaje mądrzejszego od siebie, dodam jeszcze że ostatnio chamskie i beszczelne komentarze były pisane w moją stronę, mam to gdzieś, możecie mnie wyzywać, krytykować, obgadywać, możecie dać kciuk w górę lub w dół, możecie mnie opluwać, mam to gdzieś, a krytykantom powiem jedno, kto choć raz trochę mnie posłucha, to na pewno nie będzie zimą w dziurawych butach chodził