Mieszkańcy zgromadzeni w domu kultury jednogłośnie odrzucili propozycję budowy biogazowni przy ul. Ogrodowej
Utylizacja beczek z chemikaliami w zamian za budowę biogazowni w Czarnej Dąbrówce prawdopodobnie zakończy się jedynie na zapowiedziach. Takie wnioski płyną z zebrania zorganizowanego w domu kultury, podczas którego mieszkańcy jednoznacznie opowiedzieli się przeciwko propozycji inwestora z Lublina.
Podczas spotkania padło mnóstwo pytań i uwag pod adresem firmy, która chciała wybudować w Czarnej Dąbrówce biogazownię o mocy 2 megawatów, kupując wcześniej ten teren od komornika.
[ZT]18336[/ZT]
Przedstawiciele lubelskiej spółki BioDevelopment, w tym prezes Krzysztof Pietrzak, wdali się w ostre dyskusje z mieszkańcami. W pierwszym rzędzie siedziała sołtys Czarnej Dąbrówki, Iwona Michańczyk-Lejk, która miała do inwestora wiele pytań.
W trakcie rozmowy ujawniono, że moc planowanej biogazowni wynosi 2 MW, ale jednocześnie nie podano konkretnej ceny energii cieplnej dla mieszkańców – miała ona zostać ustalona na kolejnych spotkaniach.
– Będą to symboliczne pieniądze – obiecywał 66-letni Krzysztof Pietrzak.
Uczestnicy zebrania zastanawiali się, jaki interes ma spółka w zakupie nieruchomości obciążonej beczkami z chemikaliami, których utylizacja może kosztować kilkanaście milionów złotych. Wskazywano, że dużo taniej byłoby kupić grunt kilka kilometrów od miejscowości i tam wybudować biogazownię.
Mieszkańcy podejrzewali, że sprawa ma drugie dno i zapewnili inwestora, że gmina sama poradzi sobie z utylizacją beczek – wskazano nawet możliwość pozyskania funduszy unijnych na ten cel.
Pietrzak odpierał zarzuty, twierdząc, że przepisy są tak restrykcyjne, iż nie pozwalają na budowę inwestycji o negatywnym oddziaływaniu na środowisko.
[FOTORELACJA]438[/FOTORELACJA]
Mieszkańcy zwracali uwagę, że istnieją technologie ograniczające negatywne oddziaływanie biogazowni, ale problemem nie jest sam proces technologiczny, lecz logistyka – dostawy kilkunastu tysięcy ton substratów rocznie oraz transport odpadów generujących nieprzyjemny zapach.
Biogazownia miała powstać zaledwie 20 metrów od najbliższych zabudowań!
– Nie wchodźcie w tę inwestycję, bo my jesteśmy zaprawieni w boju. Te wasze miliony nie wystarczą! – ostrzegał jeden z uczestników zebrania.
W odpowiedzi prezes Pietrzak zapewniał, że również transport będzie zgodny z restrykcyjnymi przepisami.
W trakcie dyskusji Wojciech Rusiecki zauważył, że spółka z Lublina chce realizować inwestycję 600 km od swojej siedziby, choć w Polsce można znaleźć wiele innych lokalizacji. Wskazał również na podejrzanie niski kapitał zakładowy spółki – zaledwie 6000 zł!
– Biogazownia w Potęgowie była budowana przez firmę z kapitałem 3 milionów złotych. To jest kwota, która coś zabezpiecza i zobowiązuje. Natomiast spółka z kapitałem 6000 zł oznacza, że jej odpowiedzialność kończy się na tej kwocie – zauważył Rusiecki.
Dodatkowo wskazał, że do biogazowni o mocy 2 MW może dojeżdżać nawet 40 tirów dziennie, co znacznie obciążyłoby lokalne drogi.
Radny Julian Bielawa dociekał, dlaczego firma uparła się na ten teren, skoro kilka kilometrów dalej mogłaby powstać biogazownia, a ciepło dostarczane byłoby rurami preizolowanymi.
Prezes Pietrzak tłumaczył, że głównym atutem tej lokalizacji jest dostęp do sieci energetycznej.
Sołtys Czarnej Dąbrówki nie dowierzała tym słowom. Jej zdaniem dla firmy planującej tak wielką inwestycję kwestia przyłącza do sieci nie powinna być decydująca.
W trakcie zebrania wyszło na jaw, że prezes spółki z Lublina ma kontakt z właścicielem nieruchomości, na której znajdują się beczki z chemikaliami.
Mieszkańcy byli oburzeni, że gmina nie ma kontaktu z właścicielem, a inwestor – owszem.
– Sami przyznaliście, że wcześniej oglądaliście beczki. Skąd mieliście taką możliwość? – pytali mieszkańcy.
Mieszkańcy zaapelowali do władz gminy, aby w planie zagospodarowania przestrzennego zmienić kwalifikację nieruchomości i usunąć z niej funkcję rolną, co raz na zawsze uniemożliwiłoby budowę biogazowni czy ferm przemysłowych.
Wójt Jan Klasa podkreślił, że takie decyzje muszą być podejmowane z rozwagą, aby nie blokować całkowicie inwestycji korzystnych dla gminy.
[ZT]18286[/ZT]
Mieszkaniec03:28, 15.03.2025
Przychodzi ktoś kto ma gotowy pomysł jak rozminować bombę która zagraża życiu i zdrowiu mieszkańców Dąbrówki, a z którą nie radzi sobie gmina i urzędy, jednak sąsiedzi są przeciwko, bo ktoś będzie w tym miejscu, po usunięciu setek ton trujących odpadów będzie zarabiał pieniądze dając w zamian ciepło do domów…. Gdzie tu jest logika?
Lolo21:20, 15.03.2025
Gdyby za blokowanie inwestycji płacili jakieś pieniądze Czarna Dąbrówka nie miałaby co z nimi robić xd żwirownia nie, biogazownia nie, chlewnia nie nic nie pasuje. Dobra ta chlewnie jeszcze zrozumieć mogę, ale biogazownia czy żwirownia jaki ma negatywny wpływ ? Obostrzenia przy takich inwestycjach są naprawdę solidnie
XDXDXD08:13, 16.03.2025
Tam to chyba dopiero co koło wymyślili :)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ibytow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
MOKRZYN. Tafla lodu spadła z ciężarówki i rozbiła szybę
Szkoda, że poszkodowana sama nie zadbała o własną kamerkę. Teraz może sobie pogwizdać a z rejestratorem miałaby dowód. Ja miałam również podobna historię, ale od niedawna miałam taki sprzęt i był dowód a odszkodowanie pokryło i naprawę i koszty kamery. Przy tyłu użytkownikach z różnym podejściem do odpowiedzialności i różnymi umiejętnościami taka kamera w aucie to już jedynie powinność.
Obserwator
23:31, 2025-11-17
PODWYŻKI w Sierznie. Średnio 5,5 procent
System flamandzki..kupujesz dwa rodzaje worków na odpady z logo danej gminy,pierwszy rodzaj worki do odpadów wtórnego przetwarzania koszt 3euro 20 worków drogie to koszt 30euro też 20sztuk żucamy szystkie odpady...więc wiadomo że do tego drogiego nie wrzucisz butelki....i co najważniejsze w tym systemie to że nikogo nie interesuję ile worków kto zużyje..system dla mieszkańców,tym czasem w Bytowie wymyślili od zużytej wody *%#)!& co to ma wspólnego z odpadami🤑
Woody
20:41, 2025-11-17
MOKRZYN. Tafla lodu spadła z ciężarówki i rozbiła szybę
A pan naczelnik RD cyferki liczy,,, Co roku to samo ,wiadomo że przymrozki i lód na samochodach a jego podwładni jak zawsze nie są dobrze zadanioiwani ,,lepiej tylko na prędkość łapać... A Jago poprzednik to co? Bigos gotuje?
Andrzej
20:09, 2025-11-17
MOKRZYN. Tafla lodu spadła z ciężarówki i rozbiła szybę
Zawsze ale to zawsze mówię i mówić będę i to do znudzenia mówić będę że jaka kolwiek pomoc na drodze jest zawsze potrzebna to pomoc bliźniemu swemu,a ten artykuł pokazuje znieczulicę ludzką i brak zainteresowania ludzkiego ja to wam mówię wasz ekspert od spraw życiowych a wiem co mówię bo z nie jednego pieca chleb jadłem, tylko że nikt mnie nie chce słuchać bo każdy ale to każdy udaje mądrzejszego od siebie, dodam jeszcze że ostatnio chamskie i beszczelne komentarze były pisane w moją stronę, mam to gdzieś, możecie mnie wyzywać, krytykować, obgadywać, możecie dać kciuk w górę lub w dół, możecie mnie opluwać, mam to gdzieś a krytykantom powiem jedno kto choć raz trochę mnie posłucha to na pewno ale to na pewno nie będzie zimą w dziurawych butach chodził.
Olek kapusta
19:55, 2025-11-17