Skandal na boisku w Bytowie. W ramach piaskowania murawy prezes kompleksu basenowo-rekreacyjnego Grzegorz Domżalski miał wysypać piach z kamieniami. Piłkarze musieli je zbierać. Specjaliści ostrzegają, że konsekwencje mogą być poważne – od trwałego uszkodzenia murawy po ryzyko kontuzji zawodników. Prezes Bytovii potwierdza incydent, ale prezes Domżalski nie widzi w tym nic niestosownego.
– Od dłuższego czasu mamy problem z zarządcą obiektu, a teraz do piaskowania użył prawdopodobnie materiału z budowy. W piasku były sporej wielkości kamienie, które musieliśmy wyzbierać, ale pewnie wszystkiego nie udało nam się dostrzec w trawie – alarmuje Łukasz Hinc, prezes Bytovii Bytów.
Według niego cała sytuacja wyglądała groteskowo. Pracownik zatrudniony od niedawna najpierw wysypał piach na całym boisku, a następnie chodził z wiaderkiem i zbierał kamienie. Jak słyszymy, nieskutecznie.
– Kamieni było tam mnóstwo i pewnie jeszcze sporo leży, bo nie sposób wszystkie znaleźć w trawie. Niektóre przypadkowo znajdujemy podczas treningów. Wówczas je wyrzucamy. Przez 3 tygodnie trochę tego wyzbieraliśmy – relacjonuje Hinc. – Proszę sobie teraz wyobrazić, że w poniedziałki trenuje tam około 100 dzieci w wieku od 5 do 9 lat. Kamienie na murawie to zagrożenie poważnej kontuzji nie tylko dla dorosłych piłkarzy, ale również dla dzieci. Jeśli wydarzy się to na naszym treningu, do nas będą pretensje.
[FOTORELACJA]524[/FOTORELACJA]
Hinc dodaje, że piaskowanie to nie jedyny problem.
– Boisko ze sztuczną nawierzchnią jest najstarsze na Pomorzu. Jest zdewastowane, bo nie jest regularnie pielęgnowane. Tylko dwa albo trzy razy dosypali gumki, które powinno się dosypywać co sezon i przeczesywać murawę. Prezes tego nie robi.
Jego zdaniem w takim stanie boisko jest szkodliwe dla młodych zawodników, którzy biegają po nim jak po betonie.
Sytuację komplikuje fakt, że dostęp do obiektów sportowych jest ograniczony.
– Mamy tylko 6 godzin w tygodniu dla wszystkich zespołów z gminy Bytów. Prezes zasłaniał się kartą gwarancyjną w przypadku boiska lekkoatletycznego. Gwarancja była na 5 lat, a boisko oddano w 2019 roku. Gwarancja już dawno minęła, a mimo to utrzymuje ograniczenie do 6 godzin. Z rozmowy wynika, że uważa się za jednego z najlepszych ekspertów w Polsce od traw – komentuje prezes Bytovii.
Podobnie wygląda sytuacja na boisku głównym.
– Boisko główne mamy wynajęte na wyłączność, ale tam też jest tylko 6 godzin w tygodniu. Jeśli gramy u siebie 1,5 godziny, muszę to odliczyć. Odliczając jeszcze treningi seniorów, zostaje mi 1,5 godziny na boisku głównym i 1,5 godziny na treningowym dla 9 drużyn młodzieżowych. Dlatego w poniedziałki na boisku głównym trenuje aż 5 ekip juniorskich od 5 do 9 lat. Co mali chłopcy w płaskich butach mogą zrobić tej murawie? Jakie jest prawdopodobieństwo, że ktoś w czasie treningu stanie dokładnie w to samo miejsce i je zniszczy? – pyta Hinc.
Prezes Bytovii twierdzi, że przedstawiał ekspertyzy dotyczące utrzymania muraw.
– W badaniach zapisano, że minimalna dostępność boiska to 15 godzin tygodniowo, a nie 6. W taki sposób przedstawiłem to w gminie i burmistrzowi, ale tam słuchają tylko prezesa – narzeka Hinc.
Proponował różne rozwiązania: stopniowe zwiększanie liczby godzin treningów, a nawet system „7 tygodni intensywnych treningów i 8 tydzień przerwy”.
– W odpowiedzi zawsze słyszę stanowcze „nie”. Prezes powtarza, że nie zmienia się zasad w trakcie gry. Próbowałem przekonać, że czas w końcu zmienić zasady, bo przecież ta gra nie będzie trwać wiecznie. Odpowiedź była odmowna. Nie ma żadnej dyskusji – relacjonuje Hinc. – Na tym boisku treningi powinny odbywać się od 1,5 do 3 godzin dziennie. Po co nam ten obiekt, skoro dzieci nie mogą na nim trenować?
Problem dotyczył także wymiany murawy w polach bramkowych.
– Umówiliśmy się wiosną, że murawa zostanie wymieniona, ale później usłyszeliśmy odmowę z powodu braku pieniędzy. Samodzielnie załatwiliśmy trawę u producenta w Szczecinku, używaną na boiskach Ekstraklasy. Udało się ją kupić dzięki wsparciu sponsora. Załatwiliśmy trawę na dwa boiska, czyli na cztery pola karne. Prezes bardzo długo ociągał się z wymianą murawy, twierdząc, że firma z Bytowa nie ma czasu i chce aż 2000 zł. Zadzwoniliśmy do tej firmy i wynegocjowaliśmy 1500 zł w szybkim terminie. Poprosiliśmy prezesa, aby murawa była obficie podlewana, bo takie są wymogi. Niestety, tego również zabrakło. Dwa dni przed meczem chłopaki musieli polewać trawę wiadrami, bo inaczej by zgniła, co stało się już na boisku lekkoatletycznym – dodaje.
Z rozmów z samorządowcami wynika, że urzędnicy zachowują się tak, jakby… bali się prezesa basenu.
Natomiast prezes Bytovii ma ogromne problemy z przekonaniem ich do swoich racji.
– Dostałem propozycję podpisania dokumentu, w którym zobowiążę się do sfinansowania nowej murawy za 700 000 zł, w razie jej uszkodzenia, jeśli w zamian dostanę zgodę na większą liczbę godzin treningów. Teraz okazuje się, że sam prezes poprzez piaskowanie z kamieniami mógł zniszczyć murawę – zauważa Hinc.
Prezes Grzegorz Domżalski nie ma sobie nic do zarzucenia.
– Ta sprawa nie została mi zgłoszona. Jeśli chcą kręcić filmy, niech sobie kręcą. Mnie to nie obchodzi – odpowiada.
Potwierdza, że piaskowanie wykonano siłami własnej załogi, z użyciem piachu pozyskanego za darmo.
– Być może kibice wrzucili te kamienie? – ironizuje. – Kamienie zawsze są w piasku. To nie jest nic nowego. Po piaskowaniu zbieraliśmy je.
Nie zdradza skąd dokładnie pochodził materiał.
Specjaliści są jednoznaczni w ocenie tej sytuacji.
– Piasek do piaskowania boisk powinien mieć frakcję 0,2–0,4 mm. Nie może być w nim kamieni. Najpierw robi się aerację, a dopiero później piaskowanie. Piasek musi być przesiany i odpowiednio przygotowany – wyjaśnia Piotr Szłapiński, dyrektor OSiR w Miastku.
Jeszcze większą wiedzę na przedstawiciel firmy wynajętej do pielęgnowania boiska w Miastku.
– Domyślam się, że prezes użył darmowego piachu, bo nie chciał zapłacić kilku tysięcy złotych. Skutki mogą być opłakane. Boisko w Bytowie jest teraz niebezpieczne do użytkowania – ocenia Szymon Gawlik z firmy G&Syn spod Torunia.
– Zbadam to i sprawę rozstrzygnę – zapowiada Przemysław Kraweczyński, wiceburmistrz Bytowa.
Do tematu wrócimy.
[ZT]17559[/ZT]
[ALERT]1756669296616[/ALERT]
ALARM w lokalnym Kościele. Niemile widziana edukacja
W niektórych szkołach w powiecie to katecheci będą prowadzić edukację zdrowotną co jest już na starcie porażką dla tego przedmiotu.
Gość
21:49, 2025-09-01
ALARM w lokalnym Kościele. Niemile widziana edukacja
Słuchajcie lewackiej ideologii to daleko zajdziecie
Mario
21:43, 2025-09-01
Pochwała od komika: Dożynki w Ugoszczy bez rasistów
To w jaki sposób wypowiada się ten człowiek jest poza wszelką norma . W taki sposób podsyca nastroje przeciw Ukraińcom .
Nick Black
21:20, 2025-09-01
ALARM w lokalnym Kościele. Niemile widziana edukacja
Hahahaha to właśnie kościół tworzył pierwsze ośrodki nauki , kultury, słynne szkoły jezuitów itp.... Ignoracja zawsze była po stronie komunistów.
Mis
20:31, 2025-09-01
1 2
Oj ten problem z murawa i kamieniami jest nie od dziś pamiętam jak dziś, oglądałem trening bytovi i sam były selekcjoner zbierał kamienie z murawy, ta sprawa dopiero dzisiaj robi rozgłos? Śmierdzi mi tu coś dlatego trzeba będzie powołać bezwzględnie powtarzam BEZWZGLĘDNIE!!! komisję śledczą i ukarać winnego z grubej rury, zero taryfy ulgowej dla winnego ja to wam mówię, wasz ekspert od spraw życiowych a wiem co mówię bo z nie jednego pieca chleb jadłem, tylko że nikt mnie nie chce słuchać bo każdy ale to każdy udaje mądrzejszego od siebie, dodam jeszcze że ostatnio chamskie i beszczelne komentarze były pisane w moją stronę, mam to gdzieś, możecie mnie wyzywać, krytykować, obgadywać, możecie dać kciuk w górę lub w dół, możecie mnie opluwać, mam to gdzieś a krytykantom powiem jedno, kto choć raz trochę mnie posłucha to na pewno ale to na pewno nie będzie zimą w dziurawych butach chodził.
1 0
Ja myślę że Ty Kapustka przeprowadzisz śledztwo
3 0
Grzesiek zrób porządek w końcu z Bytovią, w końcu przechodziłeś szkolenie jak radzić sobie z niepokorną grupą kibiców. Mamy nadzieję, że pieniądze publiczne na twoje szkolenie nie poszły na marne. Nie bądź miękiszonem pokaż swoją prawdziwą, opaloną twarz.
10 1
Trwa na obu boiskach wyglada jak łąka. Skoro nie jest wykorzystywana to powinna być piękna. Przecież kosiarke kupiłeś taką drogą, a kosisz pewno co 8 dni .
Prezesie opalony - kiedy dawałeś nawozy ? Kiedy robiłeś opryski ? Ile razy podlewasz murawę ?
Linie malowane niejednokrotnie wyglądały jak by je malował spod Szulty ktoś.
MOSiR potrzebuje prawdziwego dyrektora z jajami.
2 0
MZD Grzesiek ma jaja, nie wiem jakiej wielkości, ponieważ nie sprawdzałam ale na pewno ma.
7 1
Ta glina została zabrana z wykopu milicjanta który się buduje w Mądrzychowie za pieniądze spółki buduje prywatny dom. Dlatego nie ma żadnych remontów ani serwisów, siedzi i kombinuje co tu jeszcze można zrobić za pieniądze podatnika nie zapominajmy że te pieniądze są nasze nie burmistrza nie radnych tylko nasze zwykłych podatników.
4 0
Grzesiek, czy to prawda co pisze Milicjant odnośnie budowy i materiałów, które pozyskujesz na budowę domu? Dlatego ostatnio basen był nie czynny, podobno przewożono beczkowozami duże ilości wody w kierunku Kościerzyny, a sąsiedzi z Mądrzechowa mówią, że znana persona buduje w swoim ogrodzie duże oczko wodne, to by się składało w całość.
3 2
Rozwiązać Bytovie, a Prezes niech się weźmie za prawdziwą robotę, a nie lansowanie się w mediach. W szpitalu brakuje sanitariuszy, robotę dostanie od ręki.
5 1
Władze Miejskie, powinny przeprowadzić dogłębną kontrolę tej spółki, której prezesem jest p. Domżalski. Robi sobie jaja z zarządzania tak dużym obiektem. Widziałem ten piasek jak tylko pojawił się na stadionie i już wtedy miałem wiele wątpliwości co do jego jakości, tym bardziej że osobiście na swoim trawniku wykonywałem tego tupu prace. Miałem pogląd do tego jaki piasek jest u mnie, a jaki był na stadionie.
Jak to możliwe, że przy tak mokrym lecie, trawa na boisku jest w takim stanie?
Jakie zabiegi były wykonywane w tym roku na boiskach, jakich nawozów stosowano, jakie opryski wykonywano, jak często jest podlewana, jak często koszona, czy była robiona areacja.
Jako podatnik chciałbym poznać odpowiedź na te pytania.
Miasto pyta czy Bytovia zapłaci za zniszczoną murawę? To ja się pytam czy Pan Domżalski zapłaci za taki stan murawy jaki obecnie jest? Czy zapłaci odszkodowanie jeżeli ktoś zrobi sobie krzywdę na tym boisku?
0 0
Chcieli pałę na. Prezesa to macie
0 0
Chcieli pałę na prezesa to teraz macie. Po. Znajomości. Robota dla pały załatwiona