Labradorka Luna walczy o sprawność. JEST ZBIÓRKA

Czteroletnia labradorka Luna potrzebuje pilnej operacji obu tylnych łapek po zerwaniu wiązadeł krzyżowych. Dla jej właścicieli to dramatyczna sytuacja – jak mówią, Luna jest częścią rodziny, a koszt drugiej operacji przekracza ich możliwości finansowe.

– Luna zawsze była wulkanem energii, kochała spacery i aportowanie. Kiedy w sierpniu zaczęła nagle kuleć, myśleliśmy, że to drobne nadwyrężenie. Niestety, z każdym dniem było gorzej – opowiada Monika Kucharska z Bytowa, właścicielka suczki.

Na początku sierpnia Luna zaczęła kuleć na jedną z tylnych łapek. Weterynarz zlecił zastrzyki przeciwbólowe, które przynosiły jedynie krótkotrwałą ulgę. Później wykonano badanie RTG w Słupsku, ale nie wykazało ono żadnych urazów. 

– Usłyszeliśmy, że mamy dalej podawać leki przeciwbólowe, ale coś nam się nie zgadzało. Luna ma niecałe cztery lata – to młody pies, a mimo to nie mogła normalnie chodzić – wspomina pani Monika.

Dopiero wizyta u specjalisty ortopedy w Gdyni przyniosła odpowiedź. 

– Usłyszeliśmy diagnozę: zerwane wiązadła krzyżowe w obu tylnych łapkach. Prawdopodobnie to efekt jednego niefortunnego skoku. Serce nam pękło, ale od razu wiedzieliśmy, że trzeba działać – mówi właścicielka.

Pierwszą operację Luna przeszła 12 września. Rehabilitacja przebiega dobrze, ale do pełnego powrotu do zdrowia konieczna jest jeszcze druga operacja – zaplanowana na 14 listopada. Jej koszt to prawie 6 tysięcy złotych.

– Wydaliśmy wszystkie oszczędności na badania Luny i leczenie naszego drugiego psa, który niestety niedawno odszedł. Teraz sami nie damy rady pokryć kosztów kolejnego zabiegu. Dlatego prosimy o pomoc. Każda złotówka przybliża Lunę do zdrowia – apeluje Monika Kucharska.

Zbiórka prowadzona jest w serwisie pomagam.pl, a jej celem jest zebranie 6000 zł. Do tej pory udało się zgromadzić 385 zł od 15 darczyńców. Właścicielka wierzy, że dzięki wsparciu ludzi o dobrych sercach Luna znów będzie mogła cieszyć się spacerami i zabawą.

– To dla nas nie jest tylko pies. To członek rodziny, która teraz walczy o jej zdrowie. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc – dodaje.

[ZT]20107[/ZT]