To inwestycja, która odmieni oblicze oświaty w gminie Czarna Dąbrówka. Rozpoczęła się rozbudowa miejscowej Szkoły Podstawowej. Wartość inwestycji jest oszałamiająca, bo wynosi ponad 11 mln zł. Zadanie to uzyskało ogromne dofinansowanie z programu Polski Ład, w wysokości 8,5 mln zł.
Pierwsze plany, dotyczące rozbudowy szkoły, miały miejsce już w 2017 roku, gdy wykonana została dokumentacja techniczna. Inwestycja została uznana za pilną, ponieważ zaczęło brakować sal lekcyjnych. Doszło do tego, że oddział przedszkolny musiał być wyprowadzony do Centrum Informacji Turystycznej, znajdującego się na stadionie.
- Rozbudowujemy szkołę o część przeznaczoną dla przedszkola oraz dla klas zerowych. Będzie też nowoczesna biblioteka - mówi Jan Klasa, wójt gminy Czarna Dąbrówka.
Oprócz całkowicie nowego skrzydła, będzie też nowy plac zabaw. Tylko on jest wart ponad 400 tys. zł. Co ciekawe, rozbudowę szkoły realizuje miejscowa firma z Mikorowa, która wygrała przetarg. Dzięki temu również część podatków pozostanie w gminie Czarna Dąbrówka. Firma ta ma doświadczenie we wznoszeniu dużych obiektów. Wykonywała w Polsce podobne prace, np. budując markety.
Dla wójta Jana Klasy to już druga rozbudowa tej szkoły. Pierwszą realizował, gdy był wójtem w latach 90. Wówczas nie było tak dużych, państwowych dotacji, ale też dało się to zrobić, angażując pracowników interwencyjnych. Działo się to w okresie największego bezrobocia.
- Najpierw rozbudowaliśmy szkołę, później jeszcze zbudowaliśmy salę gimnastyczną, a teraz przyszło mi kontynuować tę rozbudowę - komentuje wójt Klasa.
Są też dalekosiężne plany, które dotyczą rozbudowy sali sportowej. Istniejący obecnie obiekt nie ma trybun. Marzeniem wójta jest sala widowiskowo-sportowa. Na razie trzeba dokończyć rozbudowę szkoły, która ma być gotowa w 2024 roku.
Co ciekawe, podczas gdy w wielu gminach władze narzekają na coraz mniejszą ilość dzieci w placówkach edukacyjnych, w Czarnej Dąbrówce jest odwrotnie. W szkole zaczyna brakować miejsc, a ponadto są coraz większe wymogi, takie jak np. osobne sale na zajęcia komputerowe, na gimnastykę korekcyjną czy na logopedię. Podstawowych wymogów nie spełnia też stołówka.
- Gdy rozbudowywaliśmy szkołę w latach 90, Kuratorium dawało pieniądze na materiały, a my angażowaliśmy wszystkie siły w gminie, żeby zrealizować budowę. Korzystaliśmy wówczas z ludzi, którzy odchodzili z Zakładu Remontowo-Budowlanego i Zakładu Usług Technicznych, czyli tych najbardziej prężnie działających w ówczesnym PGR-ze. Zatrudnialiśmy tych ludzi w ramach robót publicznych - wspomina Klasa.
W latach 1995-1998 na budowie Szkoły w Czarnej Dąbrówce pracowało około 200 osób. Gmina samodzielnie produkowała nawet kostkę betonową. Tylko konstrukcje stalowe w sali gimnastycznej wykonane zostały na zlecenie, a cała reszta, tj. mury, wyposażenie czy posadzka, to dzieło osób zatrudnionych w ramach robót publicznych.
[ZT]7039[/ZT]
[CGK]236[/CGK]
Ehhh22:42, 11.09.2022
Taaak,ciekawe skąd kasa,za chwilę zamkną mury szkolne bo brak prądu i ogrzewania i na tym się skończy
Mieszkaniec 09:26, 12.09.2022
Ile wtedy było "wałków" robione (w latach 90) sam wójt musiał zrezygnować z funkcji 😉
bubu15:11, 12.09.2022
A dzieci wystarczy żeby zapełnić szkołę i przedszkole? 500+ "spaliło na panewce", zapaść demograficzna jest faktem.
3 0
Dokładnie 👍