W Czarnej Dąbrówce małżeńska wojna trafiła na urzędowe biurka. Skarga złożona przez mieszkańca gminy na działalność dyrektorki Centrum Usług Społecznych Jolanty Bork była pełna emocji i zarzutów o brak reakcji instytucji na dramat rodzinny. Po kilku tygodniach analizy, przesłuchań i wyjaśnień Komisja Skarg, Wniosków i Petycji uznała jednak, że oskarżenia nie mają podstaw.
Jak wynika z dokumentów, mężczyzna złożył wniosek do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych o skierowanie swojej żony na przymusowe leczenie odwykowe. Gdy – jak twierdzi – nie doczekał się reakcji, udał się bezpośrednio do dyrektorki Jolanty Bork.
Według treści skargi, kobieta miała go nie wysłuchać, odesłać z gabinetu i poinformować, że „to nie jest czas przyjmowania interesantów”. Mężczyzna opisał sytuację jako poniżającą i lekceważącą, a w kolejnych pismach zarzucił CUS-owi brak empatii i nieprawidłowości w przyznawaniu świadczeń.
W skardze pojawiły się też oskarżenia dotyczące tego, że dyrektorka przyznała jego żonie świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego, mimo że – jak twierdził – dzieci mieszkają z nim, a nie z nią.
Sprawa szybko nabrała formalnego tempa. Skarga trafiła do Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, a stamtąd – do Rady Gminy Czarna Dąbrówka.
Z powodu pokrewieństwa przewodniczącej komisji z rodziną skarżącego, z postępowania została wyłączona radna Katarzyna Sywanycz, a obrady przejęła jej zastępczyni Milena Stępień.
Komisja po analizie materiału uznała, że potrzebne są dodatkowe wyjaśnienia i wezwała dyrektorkę Jolantę Bork na posiedzenie.
6 października 2025 roku przedstawiła ona obszerne pismo oraz ustne wyjaśnienia, w których zdecydowanie odrzuciła zarzuty.
Zgodnie z jej relacją, w CUS obowiązuje zarządzenie o ustalonych godzinach przyjmowania interesantów (poniedziałki 8:00–16:00, wt.–czw. 7:00–12:00, piątki nieczynne). Celem było uporządkowanie obsługi i poprawa efektywności pracy przy ograniczonej liczbie pomieszczeń.
Dyrektorka podkreśliła, że nigdy nie wypraszała interesantów z gabinetu, a w pilnych sytuacjach reaguje natychmiast.
Najwięcej kontrowersji budził wątek alimentów i odmowy udostępnienia notatek asystenta rodziny.
Jak wyjaśniła Jolanta Bork, notatki te są dokumentacją wewnętrzną, zawierającą dane osobowe i informacje wrażliwe, których nie można ujawniać osobom trzecim bez anonimizacji. Powołała się na art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej, który ogranicza prawo wglądu ze względu na prywatność osób fizycznych.
W kwestii przyznania świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego dyrektorka wyjaśniła, że decyzja została wydana zgodnie z przepisami, na podstawie kompletnego wniosku, postanowienia sądu z klauzulą natychmiastowej wykonalności i załączonych dokumentów.
– Organ nie ma podstaw, by wstrzymywać wypłatę, jeśli przesłanki ustawowe są spełnione – tłumaczyła podczas posiedzenia komisji Jolanta Bork.
Po analizie wszystkich wyjaśnień, dokumentów i przepisów komisja nie dopatrzyła się błędów w działaniu dyrektorki ani jej podwładnych.
Podkreślono, że procedura odwykowa żony skarżącego została przeprowadzona zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości, a komisja alkoholowa – po rozmowach i analizie dokumentacji – nie znalazła podstaw do przymusowego leczenia.
Co więcej, zdjęcia załączone przez skarżącego jako dowód miały zbyt słabą jakość, by potwierdzić zarzuty dotyczące spożywania alkoholu przy dzieciach.
Komisja uznała, że nie doszło do naruszenia prawa ani zasad etyki urzędniczej, a skarga miała charakter emocjonalny, wynikający z rodzinnego konfliktu.
[ALERT]1762200425402[/ALERT]
Jagoda 08:02, 05.11.2025
Współczuję panu. Człowiek przychodzi o pomoc a zostaje potraktowany z buta. Kto był w trudnej sytuacji i zwrócił się o pomoc do CUS w Czarnej Dąbrówce ten wie jak ty wygląda.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ibytow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Radny Sylka proponuje: ZAKAZ dla ciężarówek
Pomysł ciekawy, tylko radny chyba nie jechał jeszcze nową Przyborzycką, a dokładniej odcinkiem od ronda do nowej Przyborzyckiej. Chciał bym widzieć jak na tym odcinku mijają się dwa samochody ciężarowe, nie mówiąc już o stanie nawierzchni na tym odcinku. Wygląda to jak by ktoś zapomniał dokończyć inwestycji. Póki co to z Przyborzyckiej korzysta tylko jedna firma J.., przy okazji zostawiając sporo błota
CPK
10:29, 2025-11-05
Nowi nadleśniczowie w Osusznicy i Warcinie
W Osusznicu w końcu nastanie spokój. Pracownicy mogą odetchnąć z ulgą. Zaczać głębiej oddychać. Nie obawiać się o swoje miejsce pracy. Szkoda że fajerwerków nie było z radości😂
Mieszkanka
08:29, 2025-11-05
KONFLIKT małżeński przerodził się w urzędniczą batalię
Współczuję panu. Człowiek przychodzi o pomoc a zostaje potraktowany z buta. Kto był w trudnej sytuacji i zwrócił się o pomoc do CUS w Czarnej Dąbrówce ten wie jak ty wygląda.
Jagoda
08:02, 2025-11-05
Nowi nadleśniczowie w Osusznicy i Warcinie
Ja to tam się nie znam, ale z Przechlewa do Nadleśnictwa Niedźwiady jest ok 2km, a do Nadleśnictwa Osusznicy z Przechlewa jest prawie 30km. Pan mgr inż. Dyrektor Czarnecki chyba mija się z prawdą podając zmniejszenie odległości od miejsca zamieszkania jako powód. Panie Magistrze Inżynierze Dyrektorze, to jak to jest?
kierowca
07:53, 2025-11-05