DUET burmistrza Gospodarka - Dąbek i Kraweczyński JUŻ PRACUJĄ

Kadrowa i inżynier – wiceburmistrzowie Bytowa rozpoczęli już pracę. 50-letnia Jadwiga Dąbek zajmuje się m.in. oświatą i rolnictwem, a 46-letni Przemysław Kraweczyński sprawami infrastrukturalnymi i inwestycyjnymi. Odwiedziliśmy ich w miejscu pracy.

JADWIGA DĄBEK

To właśnie ona jest osobą zaufaną, której wybór od początku sygnalizował burmistrz Ireneusz Gospodarek. Postanowił, że jeden wiceburmistrz będzie od spraw technicznych, a drugi ma być osobą, na której Gospodarek będzie mógł polegać. Taką osobą okazała się Jadwiga Dąbek. Dowiadujemy się od niej, że przez długi czas była główną księgową w Gimnazjum nr 2. Wcześniej pracowała w zarządzie kompleksu zamkowego, najpierw w informacji turystycznej, a później w księgowości. To właśnie tam skrzyżowały się jej drogi z Ireneuszem Gospodarkiem, który również pracował w kompleksie zamkowym. 

- Po zamknięciu gimnazjum byłam menadżerem hotelu i restauracji Zamek. Gdy właściciel zrezygnował z prowadzenia restauracji i hotelu, znalazłam zatrudnienie w jego firmie. Prowadziłam dział kadr - opowiada Jadwiga Dąbek.

Ma na myśli firmę PowerGift produkującą różnego rodzaju okolicznościowe pamiątki.

Prywatnie Jadwiga Dąbek uwielbia czytać książki i lubi też podróżować. Po rozpoczęciu pracy w urzędzie zapewnia, że od pierwszego dnia płynnie weszła w tryby urzędowej machiny. 

- Znam funkcjonowanie urzędu od strony księgowej. Wielu rzeczy się uczę, ale przecież mamy wykwalifikowaną kadrę, która potrafi świetnie sobie radzić ze specjalistycznymi dziedzinami - mówi Dąbek.

Zapewnia ona, że przed wyborami nie rozmawiała z Ireneuszem Gospodarkiem o możliwości objęcia takiej funkcji. Propozycja kolegi podobno pojawiła się niespodziewanie. Było niewiele czasu na podjęcie decyzji. Ostatecznie powiedziała “tak”.

- Muszę przyznać, że praca z burmistrzem Ireneuszem Gospodarkiem bardzo mi się podoba. Jest konkretny, bez polityki, od której sama również trzymam się z daleka - zaznacza wiceburmistrz Dąbek.

W zakresie jej zadań jest Wydział Spraw Społecznych, Edukacji i Rolny. 

[ZT]13711[/ZT]

PRZEMYSŁAW KRAWECZYŃSKI

46-letni Przemysław Kraweczyński, syn wieloletniego wiceburmistrza Andrzeja Kraweczyńskiego, już przejął gabinet po poprzedniku Jacku Czapiewskim. Podobnie jak on zajął się sprawami infrastrukturalnymi i inwestycyjnymi. Przemawiają za tym jego wykształcenie i doświadczenie zawodowe. Jest inżynierem budownictwa oraz magistrem-inżynierem zarządzania systemami produkcyjnymi. Studiował na Politechnice Koszalińskiej i na Politechnice Gdańskiej. 

- Przez 22 lata pracowałem w zawodzie jako inżynier budownictwa i kierownik budowy. Prowadziłem bardzo dużo inwestycji. Przez długi czas pracowałem w przedsiębiorstwie budowlanym Żmuda w Bytowie i w Przedsiębiorstwie Produkcji Materiałów Budowlanych w Bytowie. Od 14 lat prowadziłem działalność gospodarczą związaną również z budownictwem - mówi Przemysław Kraweczyński.

Ma duże doświadczenie w prowadzeniu inwestycji, sporządzaniu kosztorysów i dokonywaniu odbioru. Przyznaje, że burmistrza Ireneusza Gospodarka wcześniej osobiście nie znał.

- Znaliśmy się z widzenia - opowiada. - Wcześniej w wypowiedziach medialnych słyszałem, że pan Ireneusz na stanowisko wiceburmistrza będzie szukać fachowca. Dziękuję za to, że fachowca dostrzegł w mojej osobie i zaproponował mi objęcie tej funkcji. Postaram się nie zawieść jego zaufania.

Odkrywając trochę kulis, opowiada, że na  spotkaniu z burmistrzem otrzymał propozycję objęcia funkcji wiceburmistrza. Czasu na podjęcie decyzji nie było za dużo, ale ostatecznie Kraweczyński zgodził się na propozycję Gospodarka.

W przestrzeni publicznej pojawiały się pytania sugerujące, że przecież inżynier z własną działalnością gospodarczą z pewnością potrafi zarobić więcej, niż wiceburmistrz. Co więc kierowało Przemysławem Kraweczyńskim, aby zgodzić się na tę funkcję, jednocześnie gorzej płatną?

- Zawsze pojawiałem się z drugiej strony, jako przedstawiciel inwestora albo sam jako inwestor. W tej chwili jestem po drugiej stronie. Traktuję to, jako kolejne nowe doświadczenie. Będę zadowolony jeśli uda mi się dokonać pozytywnych zmian i usprawnić niektóre działania. Traktuję to też jako naukę życiową - mówi Kraweczyński.

Gdy pytamy go, co do tej pory zbudował w Bytowie, wymienia całą listę inwestycji, m.in. Osiedle Leśna, gdzie był kierownikiem budowy. Brał też udział przy budowie basenu Nimfa, przy budowie budynków mieszkaniowych dla spółdzielni mieszkaniowych w Słupsku i Ustce, bazy transportowej Indeka w Słupsku. Nadzorował również budowę nowej hali bytowskiej firmy Wireland, gdzie był kierownikiem budowy. To tylko część nadzorowanych przez niego inwestycji. Do tej pory było to głównie budownictwo mieszkaniowe i przemysłowe. Teraz zdecydowanie więcej będzie dróg, chodników i innych różnego rodzaju elementów infrastruktury miejskiej i gminnej. Kraweczyński zapewnia, że z takimi inwestycjami sobie poradzi.

Prywatnie wiceburmistrz jest miłośnikiem jazdy na rowerze i spędzania wolnego czasu na łonie natury. Stara się jak najwięcej czasu poświęcać rodzinie.

Jest szczęśliwym małżonkiem i ojcem dwóch córek i syna.

[ZT]13463[/ZT]

CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!