W tegorocznej edycji Orlen Lang Team Race w Bytowie rywalizowała rekordowa ilość zawodników. Na dystansach mini i maxi oraz śladem Czesława Langa wystartowało ponad 1000 osób. To najwięcej w ostatnich dziewięciu latach, odkąd wyścig jest organizowany. Dystans mini miał długość 41 kilometrów. Dystans maxi był o długości 108 kilometrów. Oprócz tego jeszcze wyścig dla najmłodszych Śladami Czesława Langa i parada rodzinna. Kolarstwo cieszy się coraz większym uznaniem, bo rok temu na starcie stanęło ponad 600 osób.
Na czołowych miejscach nie zabrakło przedstawicieli naszego regionu. Na dystansie mini rywalizację w kategorii M20 wygrał Bartosz Krukowski z Rzepnicy. Elżbieta Reca z Mądrzechowa wygrała w kategorii K50, a Amelia Łojek w kategorii K20. Na drugim miejscu uplasował się Piotr Maćkowiak, a na trzecim Marcin Karpiński z Baszty Bytów. Startowali w kategorii M45. Wśród 50-latków w kategorii mini drugie miejsce zajął Piotr Młyński z Baszty, a Karolina Karpińska przyjechała na drugiej pozycji w kategorii K20, podobnie jak Krystyna Wirkus w kategorii K40. Patrycja Kwiatkowska na dystansie mini zajęła trzecie miejsce w kategorii K40.
Najdłuższy dystans 108 kilometrów wygrał Łukasz Wylęga z Warszawy z czasem 2,34,01, a wśród kobiet zwyciężyła reprezentantka Bytowa Agata Świątek. Reprezentantka klubu kolarskiego z Rzepnicy zajęła jednocześnie pierwsze miejsce w kategorii K20. Druga była Julia Majkowska z Baszty Bytów.
Nasi reprezentanci również w kategorii mężczyzn na najdłuższym dystansie osiągnęli dobre wyniki. Kategorię M50 wygrał Dariusz Konfederak z Bytowa, a M10 Tomasz Reca z Mądrzechowa.
Również w klasyfikacji generalnej nasi zaszli wysoko. W trzech wyścigach drugie miejsce w generalce w kategorii K20 zajęła Julia Majkowska, podobnie jak Tomasz Reca w kategorii M10, a Dariusz Konfederak był trzeci w generalce M50.
Bardziej zabawowy charakter miały wyścigi dla dzieci Śladami Czesława Langa. Wystartowali zawodnicy w wieku od 10 do 13 lat pokonując trzy pętle o długości 3400 metrów. Wygrał Krzysztof Lemańczyk z Kołobrzegu. Drugie i trzecie miejsce zajęli reprezentanci Baszty Bytów. To Adam i Krzysztof Rychter. Wśród dziewcząt wygrała Nicole Czoska z Floty Gdynia, druga była Agata Zakroczymska, a trzecia dziesięcioletnia Zuzanna Pinkiert z Borzytuchomia.
- Kolarstwo zacząłem uprawiać czynnie w marcu tego roku. Wcześniej uprawiałem triathlon, ale uszkodzone kolano zmusiło mnie do kilkuletniej przerwy, bo biegać nie mogę - mówi Dariusz Konfederak, trzeci w kategorii M50 w serii trzech wyścigów Orlen Lang Team Race.
To jednocześnie zwycięzca swojej kategorii wiekowej M50 na dystansie 108 kilometrów.
- Pogoda dopisała, a trasa nie była trudna. Wiele razy ją przejechałem przed wyścigiem - podkreśla Konfederak.
[WIDEO]301[/WIDEO]
[FOTORELACJANOWA]370[/FOTORELACJANOWA]
Dyrektor i twórca serii wyścigów Czesław Lang jest zadowolony z frekwencji i przebiegu zmagań. Wyraźnie widać, że rośnie ilość miłośników kolarstwa.
- Kolarstwo w Polsce rozwija się. Tworzy się jedna wielka społeczność. Fajni ludzie przyjeżdżają i nie brakuje pozytywnych opinii o trasie i o wyścigu - mówi Czesław Lang.
Jeśli chodzi o Orlen Lang Team Race zawsze jeden z wyścigów odbywa się i odbywać się będzie w Bytowie. Lang podkreśla, że Bytów ma w sercu.
- To jest moje miasto rodzinne. Tutaj chodziłem do szkoły i tutaj kończyłem liceum ogólnokształcące. Tutaj był mój pierwszy klub Baszta Bytów i wszyscy koledzy. Trenowałem na tych wszystkich trasach dookoła, a mieszkałem w Gostkowie. Bytów jest bliski mojemu sercu i wiem, że jest tu dobre środowisko kolarskie. Baszta Bytów wychowała wielu utalentowanych kolarzy, m.in. mistrzów Europy. Były również sukcesy MTB - opowiada Lang.
Wyścig Orlen Lang Team Race ma być nie tylko promocją kolarstwa, ale i promocją miasta Bytów. Lang był pierwszym olimpijczykiem reprezentującym Basztę Bytów. Było to na jego pierwszych Igrzyskach Olimpijskich w Montrealu (1976), gdzie na torze zajął piąte miejsce.
- Z wielkim sentymentem wracam do tego miejsca. To na tym stadionie ponad 50 lat temu Baszta Bytów organizowała mały wyścig pokoju, szukając talentów. Przyjechałem na rowerze mojej mamy. Miałem wówczas 13 lat. Wystartowałem i na tyle dobrze pojechałem, że stanąłem na podium. Wówczas zwrócił się do mnie pan Marciniak. Zapisałem się do klubu. Tak zaczęła się moja kariera - opowiada Lang.
Ma nadzieję, że na organizowanych przez niego wyścigach “wyłowione” zostaną nowe talenty, osiągające w przyszłości sukcesy sportowe.
Dowiadujemy się również, że jest szansa, że wyścig Tour de Pologne wróci kiedyś do Bytowa.
- Będąc w klasie World Tour musimy przestrzegać określonych zasad. Musimy jechać jak najbliżej gór, ale nic nie jest wykluczone - zastrzega Czesław Lang.
[CGK]439[/CGK]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz