Gmina Studzienice po raz kolejny podejmuje walkę o usunięcie odpadów znajdujących się na terenie dawnego kółka rolniczego w Ugoszczy. Chodzi m.in. o zużyte opony, elektrośmieci czy styropianowe opakowania. Wielokrotne kary i apele dotychczas nie przyniosły skutku. Co planują władze Studzienic?
- Właściciel gruntu upiera się, że kupując działkę nie wiedział, że zalegają na niej odpady. Od lat apelujemy o usunięcie opadów z tego terenu. Trzykrotnie nakładaliśmy już na wspomnianego właściciela karę, każdorazowo w wysokości 9 tysięcy złotych. To nie przynosi jednak skutku. Lata mijają a problem z odpadami, jak był, tak jest - mówi Bogdan Ryś, wójt Studzienic.
W rozmowie z nami wójt zapowiada, że Gmina nie zamierza się poddawać. W najbliższym czasie samorządowcy złożą wniosek do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku o dotację lub pożyczkę na rzecz likwidacji składowiska. Po usunięciu śmieci gmina Studzienice wystąpi do właściciela działki o zwrot kosztów za wykonane prace.
- Mówimy tutaj o kwocie na pewno powyżej 100 tysięcy złotych. Koszty transportu i utylizacji z każdym rokiem są coraz wyższe. Wielokrotnie odsuwaliśmy termin, w którym właściciel działki miał posprzątać ten teren. Tak dłużej być nie może - dodaje wójt Studzienic.
Nie wiemy jeszcze, kiedy miałoby dojść do uprzątnięcia terenu. Dalsze ruchy gminy są uzależnione od możliwości pozyskania dofinansowania na ten cel. Będziemy informowali o rozwoju tej sprawy na bieżąco.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz