Kontrowersyjna polityka. ODMOWA dla darmowej drogi, MILIONY na Polanki

Gmina Bytów znalazła się w ogniu krytyki radnego Marka Masłowskiego oraz radnej Iwony Szreder, którzy nie kryją swojego oburzenia wobec – ich zdaniem – niezrozumiałej i niesprawiedliwej polityki przejmowania dróg. Problem dotyczy odmowy przyjęcia przez gminę bezpłatnej drogi od mieszkańców, przy jednoczesnym planowaniu wielomilionowych wydatków na zakup gruntów w nowym obszarze inwestycyjnym Polanki.

Mieszkańcy zaoferowali gminie nieodpłatne przejęcie już wydzielonej i wstępnie przygotowanej drogi - fragmentu ulicy Popiełuszki, która zapewniłaby dojazd do 12 budynków mieszkalnych. Pomysł ten poparli radna Iwona Szreder oraz radny Marek Masłowski.

– To jest sytuacja absurdalna – komentuje Masłowski. – Droga już istnieje, mieszkańcy chcą ją przekazać za darmo, a mimo to gmina odmawia.

Burmistrz Ireneusz Gospodarek tłumaczy decyzję koniecznością przeanalizowania liczby dróg wewnętrznych i konsekwencji finansowych ich przejęcia. Jego zdaniem gmina potrzebuje spójnego planu, aby uniknąć sytuacji, w której zostanie obciążona kosztami utrzymania wielu nowych traktów.

Na tym tle szczególnie kontrowersyjnie wygląda fakt, że w tym samym czasie gmina zamierza płacić miliony złotych za grunty pod drogi w nowym obszarze miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Polanki. Całość inwestycji w tym rejonie ma pochłonąć ponad 50 milionów złotych, a sfinansowanie zakupu działek drogowych ponad 8 milionów.

– Nie rozumiem, dlaczego nie chcemy przejąć kilkusetmetrowej drogi, która już jest uzbrojona, a jednocześnie planujemy kupować działki w szczerym polu i wydawać miliony na ich modernizację – mówił podczas posiedzenia komisji radny Masłowski. – To jest ewidentna niesprawiedliwość wobec ludzi, którzy sami inwestują i starają się rozwiązać swoje problemy komunikacyjne – podsumował.

Mieszkańcy spornej drogi potwierdzają, że po ich stronie jest wola współpracy.

– Jest prąd, jest woda, kanalizacja i gaz. Sami to wszystko wykonywaliśmy i zgłosiliśmy się do gminy, żeby przejęła drogę, bo największy problem jest z odśnieżaniem zimą. Zdarzało się, że śmieci nie były odbierane – mówi mieszkaniec tej części ulicy Popiełuszki.

Jest zbulwersowany, że gmina zamierza wykupywać drogi za niemałe pieniądze, wydając ponad 8 milionów złotych, a nie chcą wziąć za darmo krótkiej odnogi ulicy Popiełuszki.

– Pisaliśmy pisma, byliśmy u burmistrza. Usłyszeliśmy, że jak kiedyś będą coś przejmować, to nasza droga zostanie przejęta. Moim zdaniem jest to trochę niesmaczne, bo chcą wykupywać drogi na polach, gdzie nie ma nawet jednego domu, a nie chcą przejąć od nas krótkiego, utwardzonego, aczkolwiek gruntowego odcinka – zaznacza jeden z mieszkańców.

Dowiadujemy się, że droga ta ma 12 właścicieli. Wszyscy solidarnie chcą ją oddać.

– Płacimy podatki więc chcielibyśmy, żeby chociaż gmina zimą odśnieżała, aby nie było takich sytuacji, że śmieciarka nie dojedzie – zaznacza mieszkaniec ulicy Popiełuszki.

Gmina powinna przejąć tę drogę?

[CGK]866[/CGK]